PinkJoy - moje pierwsze zamówione pudełko z kosmetykami .

Od wielu miesięcy bardzo kusiło mnie by zamówić swoje pierwsze pudełko z kosmetykami . Długo jednak  z tym zwlekałam bo ich zawartość często dla mnie była niestety nieciekawa , ale zdarzały się również perełki. Ciągnęło mnie w kierunki ShinyBox jednak w ostateczności , na moje pierwsze pudełko zdecydowałam się od PinkJoy. Dlaczego? W czerwcu została ogłoszona kolejna jego edycja , tym razem w pudełku miały znaleźć się kosmetyki z UK. Kuszące prawda? Zamówienie złożyłam w czerwcu , PinkJoy kazało na siebie bardzo długo czekać i tak oto kosmetyki dotarły do mnie dopiero w piątek. 




Pierwsze wrażenie było jak najbardziej pozytywne , no i oczywiście ta nutka ekscytacji co znajdę w środku. Radość niestety trwała bardzo krótko :( Hasło tej serii brzmiało , kosmetyki z UK a w środku niestety znalazłam kosmetyki z USA. Na kartce dołączonej do pudełka hasło zostało zmienione i teraz brzmi: najczęściej kupowane kosmetyki w Wielkiej Brytanii. 


Pomyślicie, że przesadzam, że też fajnie. Niestety nie, zamawiając pudełko z kosmetykami z UK takie też chciałabym otrzymać. Te które znajdziemy w pudełku śmiało zakupimy również w naszych sklepach wysyłkowych i to w bardzo fajnych cenach. Nawet nie wiecie jak bardzo się zawiodłam. Kosmetyki schowałam wczoraj do szafki i na razie nie mam ochoty nawet na nie patrzeć. 

Co było w środku?







Cena pudełka: 49,90 
Czas realizacji: 2 miesiące 

Podsumowując: jest to moje pierwsze i ostatnie zamówione pudełko PinkJoy . 


Komentarze

  1. To się kłóci z pierwotną ideą pudełka. Kupując pudełko z danego kraju chcę dostać kosmetyki z danego kraju... Czyli kupując pudełko, przykładowo, skandynawskie, mogę dostać w pudełku produkty Eveline (bo tam też są sprzedawane)?
    Nieładnie, Pinkjoy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Dodatkowo jestem pewna , że te kosmetyki nie robią furory w UK ;/ Tak się nie robi ...

      Usuń
    2. Rubinowy Kor ma rację. Szkoda, że się tak zawiodłaś. A czas realizacji to jakaś masakra. :(

      Usuń
    3. I pomyśleć, że sama Ci to pudełko polecałam... Przepraszam, Madziu! :(
      Czas realizacji to już inna bajka... nie popisali się, mocno się nie popisali. Mogliby bardziej się postarać chociażby w ramach rekompensaty za tak długie oczekiwanie.

      Usuń
  2. Jak pudełko miało swoją premierę, z ciekawości i z nadzieją, że będzie to coś innego, fajna alternatywa dla istniejących już na rynku, kupiłam wersję z rosyjskimi kosmetykami. Niby wszystko ładnie i ok, ale nie powaliło mnie, kosmetyki same w sobie też mocno średnie. A cena nie jest najniższa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeżeli mogę prosić to z chęcią przeczytam o recenzję kremu do ust

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama mocno się zastanawiałam, czy tym razem się nie skusić i nie zamówić kosmetyków UK. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo czas oczekiwania zdecydowanie był za długi i przegięli w tej sprawie. Po drugie rzeczywiście kosmetyki nie powalają i napewno brakuje mi tu sławnej z UK kolorówki..Póki co nie zamówię żadnego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ;/ Nie ładnie zrobili ! Kochana może spróbuj do nich napisać ! Może okażą się na tyle wporzadku że rekompensują tą zmianę bez informacji konsumentów ;/ Nie lubię gdy robi się ludzi w balona !! Byłabym tak samo rozczarowana jak Ty gdybym je zamówiła - a powiem Ci że kusił mnie zakup PinkJoya ale dobrze że się nie skusiłam !!! ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W piątek napisałam na ich profilu , że zawiodłam się na nich :/

      Usuń
  6. Cieszę się, że nie zamowiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No po prostu zrobili ci ohydne świństwo. Kazali czekać tyle czasu i jeszcze dali nie to co powinno znaleźć się w pudełku. Przegieli totalnie ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. miałam ten krem do ust w wersji czerwonej na allegro kupiłam go za mniej niż 5 zł.
    jest to dobry produkt

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle czekania i takie rozczarowanie ;/ Też zastanawiam się nad zamówieniem pudełeczka, a teraz już wiem, że nie będzie to pinkjoy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz racje, bardzo dlugo czekalas i niestety nie spisali sie. Mam nadzieje, ze sie zrazisz tez do.innych pudelek, bo.o ile wiem to skinny box jest czesto chwalone ;)

    Zapraszam: gertrama.blogspot.com
    obserwujemy? Odp u mnie ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawartość nie zachwyca, a i polityka firmy rozczarowuje. Dzięki za ostrzeżenie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, nie polecam :( Wkurzające jest to, że to mój pierwszy box i taka porażka .

      Usuń
  12. wcale ci się nie dziwię bo też byłabym rozczarowana ! Tak się nie robi, nie lubię takiego oszustwa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przez chwile się zastanawiałam nad zamówieniem, ale jak juz poznałam zawartość to stwierdziłam, że jakoś mnie nie zachwyca..

    OdpowiedzUsuń
  14. I właśnie dlatego ja nie zamawiam żadnych pudełek. Nie lubię takich niespodzianek, wolę upatrzyć sobie produkt i go kupić świadomie. Wielka szkoda, że tak się zawiodłaś:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja też nie zamawiam ich. Często nie trafia się w produkty potrzebne i dostosowane do naszej skóry i wydać nawet mała kwotę na coś takiego to strata. A miesiąc w miesiąc wydawania 10 zł to już się uzbiera porządna sumka

    OdpowiedzUsuń
  16. Rzeczywiście zawartość mocno rozczarowuje. Dobrze, że go nie zamówiłam chociaż jak przeczytałam, że będą kosmetyki z UK to mocno się zastanawiałam nad nim.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie te pudełka w ogóle nie kręcą ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj można się zdenerwować gdy dostaje się nie to za co sie płaci... takie sytuacje podważają zaufanie na zaufaniu do danej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, spróbowałam .. więcej się nie skuszą , dostałam nauczkę ;/

      Usuń
    2. może się nauczą że nie warto oszukiwać klientki tylko sanować trzeba i dopieszczać:))

      Usuń
  19. No faktycznie nic szczególnego... jakoś nie ciągnie mnie do zamawiania tego typu pudełek ... nie wiemy co dostaniemy.. nie lubię takich niespodzianek, nie kupuję, by nie być potem rozczarowaną ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. No nieładnie się zachowali, nie dziwię się że jesteś niezadowolona :/

    OdpowiedzUsuń
  21. kosmetyki dostepne od ręki na allegro ;( trochę się zawiodłam boxem ;/ szkoda bo zapowiadało się naprawde fajnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwi mnie fakt, że tyle dziewczyn jest nim zachwycone .

      Usuń
    2. to jest zawsze ryzykowne - zamawianie boxów pinkjoy, glossy czy shine... zawsze jest wątpliwosc czy warto

      Usuń
  22. Rozumiem Twoje rozczarowanie i fakt, że nie chcesz nawet patrzeć teraz na te kosmetyki.
    Mam tylko nadzieję, że jak emocje opadną, to będziesz zadowolona chociaż z części z nich!

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście nic specjalnego:/

    OdpowiedzUsuń
  24. Szkoda Madziu , że się zawiodłaś :( Może koniec końców choć troszkę kosmetyki przypadną Ci do gustu i będziesz z nich zadowolona :) Ja w każdym bądź razie czekam na recenzje :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Strasznie długo dało na siebie czekać, a tu jeszcze niewypał:(

    OdpowiedzUsuń
  26. rozumiem doskonale Twój zawód i uważam, że takie zagranie było zamierzone i bardzo, ale to bardzo nie fair...
    Nie chcę już Cię dobijać, ale mieszkam w UK i na oczy nie widziałam tych produktów, no ale może się mylę...

    pozdrawiam serdecznie i nie martw się, może a nuż okażą się perełkami, może choć jeden:)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały wieczór spędziłam na szperaniu i wyszukiwaniu w internecie :/ Także nie dobiłaś mnie bardziej :)

      Usuń
  27. Po pudełku z UK spodziewałabym się zupełnie innych produktów, więc wcale się nie dziwię, że jesteś mocno rozczarowana. Ja skusiłam się na poprzedni PinkJoy, czyli edycję włoską i po nim zdecydowałam, że nigdy więcej.

    OdpowiedzUsuń
  28. Mi zawartość wydaje się ciekawa, ale za nieuczciwość i termin realizacji wielki minus:(

    OdpowiedzUsuń
  29. Dlatego mnie nie kuszą tego typu pudełka...

    OdpowiedzUsuń
  30. Grrr... Tyle się naczekałaś, żeby tak się rozczarować :( Mnie też kusiło PinkJoy, teraz właśnie przestało...

    OdpowiedzUsuń
  31. jestem tak samo rozczarowana, chociaż na początku mi się spodobało

    OdpowiedzUsuń
  32. Zamawiam tylko NBB od Full Mellow, jakoś boję się tej loterii...

    OdpowiedzUsuń
  33. Zawartość tego pudełka nie jest taka zła, jednak fakt zmiany idei w trakcie realizacji bardzo mi się nie podoba. Też bym więcej nie zamówiła na Twoim miejscu.

    OdpowiedzUsuń
  34. Nigdy jeszcze nie zamawiałam tego typu pudeł, bo właśnie obawiam się, że ich zawartość nie będzie dla mnie interesująca, albo po prostu dostanę kilka produktów które się nie sprzedają w danym kraju. Ale tak szczerze to pierwszy raz słyszę o PinkJoy.

    OdpowiedzUsuń
  35. Rzeczywiście bez szału, nic specjalnego... Jeszcze ich zachowanie... Też bym nie zamawiała kolejny raz.

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  36. nie lubię takich akcji, że ktoś coś obiecuje a potem wychodzi za przeproszeniem 'dupa'. tyle czasu czekać na pudełko, żeby potem okazało się jeszcze czymś innym niż miało być? porażka.. ale nie powiem, kosmetyki pierwszy raz widzę na oczy (prócz balsamu einstein),więc jestem ciekawa jak się spiszą ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Hmmmm wydaje mi sie ze to pudełko nie porwało by mnie za bardzo hmmm balsam do ust myśle ze nie będzie zły

    OdpowiedzUsuń
  38. Jeszcze nie miałam żadnego pudełka tego typu. Kuszą, ale czasem dostaje się produkty, które nam kompletnie nie pasują.

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny blog! Widać, że lubisz to co robisz :) Twój blog to zdecydowanie inspiracja dla czytelników, będę wpadać częściej :) Buziaki

    monmondeefou.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja jeszcze nie zdecydowałam się na zamówienie żadnego z tych pudełek.
    Teraz wiem,że nawet jak kiedyś sie zdecyduję to nie będzie to PinkJoy .
    Czas realizacji - dwa miesiące i w dodatku zawartość nie ta co być powinna zdecydowanie zniechęca.
    Szkoda ,że Twoje pierwsze pudełko okazało się takim rozczarowaniem.

    OdpowiedzUsuń
  41. faktycznie nieciekawie... Też bym się rozczarowała... zamawiam jedno a dostaje drugie....

    OdpowiedzUsuń
  42. chętnie przeczytam recenzje :]

    OdpowiedzUsuń
  43. Produkty w sumie nie takie złe - balsam do ust jest rewelacyjny - sama już parę razy kupowałam na allegro, tylko że kosztuje niecałe 2 zł, a nie 2 euro...A czas realizacji - masakra. Ja zamówiłam sobie dziś greckie pudełko z nowej kampanii i mam na nadzieje, że tym razem kosmetyki będą faktycznie z Grecji, a czas oczekiwania nie przekroczy 2 m-cy. To mój pierwszy PinkJoy, bo ostatnio zawiodłam się na Shiny.

    OdpowiedzUsuń
  44. z kosmetycznymi pudełkami to już jest tak że nie wiadomo co w nich znajdziemy i czy bd zadowolone czy też nie :) ja chcę spróbować i może się przekonać czy warto zamawiając nowe pudełko jakie weszło na rynek Polski czyli joybox

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog