GAIA CREAMS - mieszanka olejów z wysoką zawartością oleju z nasion Chia ♥

Dzisiejszy post będzie nie tylko o kosmetyku , który skradł moje serce ale również o firmie o firmie, która prowadzi swoją działalność na najwyższym poziomie. Zapraszam Was na recenzję kremu do twarzy firmy Gaia Creams .
Kremik trafił do mnie dzięki wygranej w konkursie na blogu Jaskółcze Ziele. Przesyłka z winy poczty niestety nie należała do udanych. Paczuszkę zagubiono a mi wpierano, że przesyłkę odebrałam. Po kilku tygodniach, znalazłam ją leżącą w słońcu przed wejściem do mojego domu, zapakowana była w dodatkową folię z napisem: uszkodzona. Jak możecie się domyślić, opakowanie kosmetyku było zniszczone przez co krem wyciekł :/ Przez cały ten czas byłam w stałym kontakcie z firmą Gaia Creams, która zachowała się po prostu wspaniale. Wysłali mi nowy krem a w ramach rekompensaty otrzymałam również krem pod oczy. Przyznam szczerze , że jeszcze nigdy nie spotkałam się  z tak miłym zachowaniem jakiejkolwiek firmy. Jeszcze raz bardzo dziękuję i jeszcze raz powtórzę, jesteście wspaniali :) 

Gaia Creams jest działalnością rodzinną, która narodziła się z potrzeby powrotu do prawdziwie naturalnego, nienaruszającego równowagi ekologicznej życia oraz z głębokiego przekonania, że zewnętrzne piękno jest pełnym obrazem tego, co dzieje się w naszym wnętrzu. Skóra jest nie tylko naszym największym organem, jest też naszym najbardziej bezbronnym i widocznym narządem. Jej porowaty charakter sprawia, że  wcierane substancje wnikają w nią i transportowane są w głąb naszego organizmu. Dlatego to, czym karmimy naszą skórę od zewnątrz jest tak ważne jak to, czym karmimy nasze całe ciało od wewnątrz (JESTEM TYM CO JEM!). Zapraszam Was do poczytania , jakimi zasadami kieruje się firma Gaia Creams klik.
- wszystkie produkty Gaia Creams są ręcznie wyrabiane przez nas w przepięknym hrabstwie Kent, nie bez przyczyny nazywanym ogrodem Anglii.
- stosujemy jedynie najwyższej jakości, certyfikowane organiczne roślinne składniki
- wspieramy Sprawiedliwy Handel (Fair Trade)
- wspieramy koncepcję Zrównoważonego Rozwoju
- nie stosujemy Oleju Palmowego, Wosku Pszczelego ani GMO
- sprzeciwiamy się toksycznym, często kancerogennym, substancjom oraz okrutnym praktykom powszechnie dziś stosowanymi w przemyśle kosmetycznym
- nasze produkty pakujemy w bezkwasową papierową bibułę oraz materiały z makulatury
- etykiety drukujemy sami na 100% makulaturowym papierze
- nasze kleje są nietoksyczne
- stosujemy jedynie ekologiczne środki czystości 

Wspaniale prawda :) Jest tego o wiele więcej klik


Krem mogłam wybrać sobie sama, tak aby odpowiednio dobrać go do potrzeb mojej skóry. Skusiłam się na CHIA, FLAX & HEMP -  mieszanka olejów z wysoką zawartością oleju z nasion Chia. Idealny dla skóry domagającej się natychmiastowego wzmocnienia i regeneracji.
Od producenta: Naturalna dodatkowa ochrona przed promieniami słonecznymi , polecany dla każdego typu skóry. 
Działanie:
- naturalnie wspomagające dogłębną regenerację naskórka
- hamowanie powstawania wolnych rodników i  nadprodukcję łoju
- wzmacniające i odbudowujące naturalną barierę ochronną skóry
- naprawcze i rewitalizujące 
- przywracające odpowiedni poziomu nawilżenia oraz ochrona skóry przed odwodnieniem
- kojące, przeciwzapalne, wzmacniające
- łagodzące poparzenia słoneczne oraz stany zapalne skóry
- zmiękczające skórę
- skutecznie odmładzające, rozjaśniające skórę i redukujące zmarszczki
- wspomagające procesy odnowy komórek skóry
- pobudzające naturalne procesy ochronne zachodzące w skórze
- przywracanie równowagi skórze z nadmierną produkcją sebum i mieszanej
- zwężanie rozszerzonych porów
- wyrównanie kolorytu i przywrócenie skórze gładkości i naturalnego blasku.
Więcej szczegółów przeczytacie na stornie Gaia Creams, na której można również zakupić krem klik.


Krem znajduje się w małym szklanym słoiczku zakręcanym metalową nakrętką. Ten dotarł do mnie cały, również w trakcie użytkowania nić złego z opakowaniem się nie działo. Słoiczek posiada etykietę na której znajduje się skład oraz tak ważne informacje jak to, że kosmetyk jest produktem wegańskim. To, co bardzo mnie zaskoczyło i rozgrzało moje serce to napis z moim imieniem:) Dodatkowo przy otwieraniu przesyłki poczułam wspinały lawendowy zapach. W środku paczuszki znajdowała się suszona lawenda oraz płatki róż. 



Krem posiada dla mnie wspaniały zapach, pełen natury oraz ziół. Jest dość mocny jednak nie jest drażniący , przez jakiś czas jest on wyczuwalny na mojej buzi. Kremik ma żółtawy kolor. Konsystencja kremu jest treściwa oraz oleista. Przyjemnie i bezproblemowo rozprowadza się na skórze. Pozostawia po sobie tłustawą warstewkę która potrzepuje troszkę czasu na to by się wchłonąć. U mnie takie kosmetyki najdłużej wchłaniają się na czole. Jest to krem idealny dla osób lubiących nakładać oleje na twarz. Wystarczy mała ilość tego kremu by pokryć cała twarz, to sprawia, że jest bardzo wydajny. Krem na początku stosowałam rano oraz wieczorem po dokładnym oczyszczeniu buzi. Od kilku tygodni stosuje go tylko wieczorem ponieważ od września mam więcej obowiązków i rano nie bardzo mam czas by czekać aż się wchłonie. 


Powiem szczerze, że kosmetyki tego typu mogłabym używać już do końca życia. Uwielbiam oleje na ciało jak i na twarz dlatego taki krem jest dla mnie po prostu idealny. Ma wspaniały skład i dostarcza moje skórze tego co najbardziej potrzebuje. Bardzo dobrze ją nawilża, sprawia że staje się bardziej promienna. Nie podrażnia jak i nie zapycha jej. Nie jestem pewna w jak dużym stopniu wpłynął na zmniejszenie się rozszerzonych porów bo używam kilku kosmetyków jednocześnie wspomagających ich zmniejszanie. Z pewnością koi podrażnienia oraz drobne ranki na skórze. Kremem podzieliłam się z moją mamą która jest nim po prostu zachwycona. Jak powiedziała , jej skóra w dotyku stała się delikatna jak u bobaska, bardziej wygładzona oraz promienna. 

Pojemność: 30 ml
Cena: 18  £

Polecam :)





Komentarze

  1. Cieszę się, że przypadł Ci do gustu! Sama obecnie mam wersję Palmarosa&Thistle, świetnie reguluje produkcję sebum :) Ale na Twoją wersję też mam chrapkę, może sprezentuję sobie na święta? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj warto warto :) To ale mi narobiłaś ochotki na wersję którą Ty używasz :)

      Usuń
  2. Czytalam z ogromnym zainteresowaniem, jak dla mnie krem wygląda rewelacyjnie a samo podejście firmy robi wrazenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że firma stanęła na wysokości zadania :). Kremik fajnie się prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nono bardzo dobrze firma się zachowała, rzadko się zdarza taka klasa !

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawa dla firmy! :) świetnie się zachowała, w dodatku oferuje dobry produkt, czego chcieć więcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej chciałabym otrzymać taką przesyłką, bo uwielbiam lawendę <3

    zapraszam na rozdanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również , w tym roku troszkę jej nasuszyłam i mam nadzieję, że coś z niej wyczaruję ;)

      Usuń
  7. Wow! Nieźle się prezentuje to cudeńko!
    Ja muszę nieco uważać z olejkami do twarzy, ponieważ nie wszystkie mi służą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No po prostu powiem cud natury a nawet więcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podoba mi się takie podejście firmy do klienta :) Zainteresowałaś mnie marką i chętnie się rozejrzę w ich asortymencie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Opakowanie ma świetne!
    Widzę, że Cie kremik nie zawiódł!
    Kusisz!

    OdpowiedzUsuń
  11. przypuszczam, że też pokochałabym ten krem, cudowna konsystencja.
    ja uwielbiam nakładać same oleje na twarz, teraz różany

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne ma opakowanie takie dość oryginalne :D wypróbowałabym z chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo podoba mi się ten produkt, sama chętnie wypróbowałabym go :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna sprawa, zwłaszcza to imię na etykiecie urzeka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Krem wydaje się bardzo ciekawy i chętnie bym wypróbowała go ale ta cena mnie trochę odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo mnie zainteresował ten krem:)

    OdpowiedzUsuń
  17. skoro ma działanie kojące chętnie wypróbuję:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  19. Reakcja firmy na wiadomość o uszkodzeniu była imponująca :)
    Patrząc na zdjęcia konsystencja wydaje się taka gęsta,mocna? Miałam kiedyś krem o podobnej konststencji i nakładało się go po uprzednim roztarciu, rozgrzaniu w dłoniach.
    Ale jeśli nakłada się go bezproblemowo to ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kremik topnieje po kontakcie już z samymi palcami, więc na twarz nakładamy praktycznie olejek :)

      Usuń
  20. Również uwielbiamy oleje, ale jeśli chodzi o twarz to stosujemy ostrożnie, potrafią nieźle zaszkodzić pod względem zapychania..

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o tej marce i jak narazie jestem już lekko oczarowana. Na pewni zapoznam się z nią bliżej. Podoba mi się jak profesjonalnie i uprzejmie Cię potraktowali co do paczki a poza tym to działanie. No i design mi się ogromnie podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam podobny kremik z Savonille o takiej konsystencji,możliwe że zapach byłby również zbliżony :)Słodki ten napis na etykietce - bardzo pomysłowe :)Osoby dostarczające przesyłki są delikatnie mówiąc mało odpowiedzialne,ja raz swojej przesyłki szukałam po całej wsi-masakra jakaś :(....

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetnie, że krem przypadł Ci do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Podejście firmy jak najbardziej na plus :-) Kremu nie używałam, ale po takiej recenzji, aż chce się wypróbować, szkoda tylko że cena nie jest nieco niższa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Muszę przyznać, że już sama oprawa wizualna tych kosmetyków oraz ich filozofia zachęciła mnie do zajrzenia na ich stronę ;) A jeszcze po Twojej recenzji na pewno poszukam czegoś dla siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Fajnie że się sprawdził. , sama chętnie bym go wyprobowala; )

    OdpowiedzUsuń
  27. Takie kosmetyki są najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam do czynienia z kosmetykami Gaia, jeden krem opisałam też na blogu, potwierdzam, świetne kosmetyki i świetna firma :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog