SHY DEER | EMULSJA DO DEMAKIJAŻU 2W1 ORAZ BALSAM DO CIAŁA | TOPESTETIC.PL

Uwielbiam sprawdzać kosmetyczne nowości, zarówno jeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji, jak i makijażu. Towarzyszy temu nie tylko ciekawość, ale również odpowiednia nutka ekscytacji. Uwielbiam również te momenty, kiedy kosmetyk przyjemnie mnie zaskakuje i chcę się z Wami podzielić informacjami na jego temat. Od kilku lat staram się wybierać kosmetyki o przyjemniejszym, naturalnym składzie. Czasami wybieram te polecane przez innych, a innym razem skuszę się na coś w ciemno. Nierzadko też kieruję się ich kuszącym składem, grafiką a nawet nazwą. Tym razem miałam przyjemność poznać dwa kosmetyki marki Shy deer, emulsję do demakijażu 2w1 oraz balsam do ciała. Oba dotarły do mnie ze sklepu internetowego Topestetic.pl . To właśnie tam, od długiego już czasu, odkrywam świetne w działaniu oraz składzie kosmetyki.

Shy deer jest polską marką, stawiająca na naturę oraz dobry, zdrowy skład. Wszystko w oparciu o szacunek oraz poszukiwaniu bliskości natury.  Oczywiście są to kosmetyki odpowiednie dla wegan oraz wegetarian.

Jako dojrzała kobieta, doceniam miejsce w którym mieszkam. Każdego ranka, podnosząc żaluzje, moim oczom ukazuje się widok lasu oraz pól. Z początkiem marca, niemal każdego dnia, mogę obserwować rodzinę saren, która na śniadanie skubie sobie młode roślinki. Coś takiego sprawia, iż człowiek czuje się spokojniejszy oraz szczęśliwszy.

Specjalistyczny, wysmuklająco ujędrniający balsam do ciała, przeznaczony jest do ujędrniania, modelowania oraz wysmuklania naszego ciała. W jego składzie znajdziemy ekstrakt z algi czerwonej wspierający rozkład tkanki tłuszczowej. Natomiast zawartość w składzie kofeiny oraz ekstraktu z guarany przyspiesza metabolizm komórkowy oraz stymuluje mikrokrążenie, co z kolei zapobiega powstawaniu cellulitu oraz obrzęków.

Po ten balsam sięgałam przynajmniej pięć razy w tygodniu. Zależało mi na tym, aby dzięki systematyczności, zobaczyć co ten kosmetyk potrafi. O ile od lat nie wierzę w cuda i znikanie cellulitu bez ćwiczeń wraz z odpowiednią dietą, to oczekiwałam od niego dobrego nawilżenia, uelastycznienia oraz odżywienia mojej skóry.

Od kilku lat zdecydowanie częściej sięgam po masła do ciała niż balsamy przede wszystkim ze względu na ich bardziej treściwą konsystencję. Ten balsam zdecydowanie był miłą odskocznią i jak najbardziej byłam zaskoczona jego nielejącą konsystencją. Kosmetyk bezproblemowo rozprowadza się po skórze i odpowiednio szybko wchłania. Używałam go każdego wieczoru, tuż po kąpieli. Starannie rozprowadzałam go w okolicach ud oraz brzucha, jak i nanosiłam również na moje ręce czy plecy.

Zapach kosmetyku kojarzy mi się z wiosną. Jest on świeży i delikatnie cytrusowy. Moja skóra polubiła ten balsam i przyjmowała go z czystą przyjemnością. Balsam zadbał o odpowiednie nawilżenie skóry. Z początkiem roku troszkę byłam leniwa, jeśli chodzi o sięganie po moje masełka, przez co skóra stała się miejscami przesuszona i nie wyglądała najlepiej, szczególnie na nogach. Dzięki temu kosmetykowi, wszystko wróciło do normy i moja skóra przygotowana jest na powitanie wiosny - a co za tym idzie - noszenie sukienek jak i topików. Moja skóra jest nie tylko nawilżona, ale również wygładzona i bardzo przyjemna w dotyku.



Lekka emulsja do demakijażu 2w1 ma za zadanie dokładnie oczyszczać skórę z zanieczyszczeń, w tym również z kosmetyków typu kolorówka. Dodatkowo emulsja ma wygładzać, odświeżać oraz zmiękczać skórę. Dzięki odpowiednim składnikom, skóra stanie się odżywiona, a proces wydzielania sebum nie zostanie zaburzony.

Po emulsję sięgam prawie każdego dnia, wczesnym wieczorem, po zakończeniu pracy. Usuwam nią mój dzienny makijaż, na który składa się obecnie krem typu BB lub podkład, puder, róż lub rozświetlacz. Nie używam jej do demakijażu oczu, ponieważ tu, bardziej komfortowo czuję się sięgając po ulubiony płyn micelarny.


Kosmetyk świetnie radzi sobie z usuwaniem mojego dziennego makijażu jak i innych zanieczyszczeń, które w ciągu dnia pokryły moją skórę. Emulsję nanoszę na wacik, następnie dokładnie oraz delikatnie przecieram nim buzię. Zazwyczaj używam kilku wacików, do momentu aż poczuję, że buzia jest oczyszczona i odświeżona. Emulsja traktuje moją skórę łagodnie, nie podrażnia jej, jak i nie wysusza. Pozostawia skórę przyjemną w dotyku, można też wyczuć na niej delikatny ochronny film. Świetnie spisuje się również, kiedy po prostu chcę odświeżyć moją buzię w ciągu dnia. Działa tu zarówno oczyszczająco oraz kojąco.

Polubiłam jej konsystencję i cytrusowy zapach. Po kilku tygodniach jej używania nie zauważyłam, aby ściągała lub zapychała moją skórę. Za każdym razem, gdy po nią sięgam, przynosi ulgę mojej buzi, co wpływa na ogólny jej komfort oraz wygląd.


To było moje pierwsze spotkanie z kosmetykami Shy deer i z pewnością nie ostatnie. W sklepie internetowym Topestetic.pl znajdziecie również inne produkty tej marki, jak kremy, peelingi, eliksiry czy serum do twarzy. Jeśli lubicie stawiać na dobre działanie wraz z przyjemnymi dla organizmu składnikami, zdecydowanie warto zapoznać się z produktami Shy deer. Jeśli zaś macie jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, skontaktujcie się z Topestetic.pl . Ich eksperci z pewnością doradzą Wam odpowiedni wybór kosmetyków. Zaskoczą Was też szybką realizacją zamówienia oraz drobnymi, jednak wielce przyjemnymi upominkami.

Miłego dnia:)

Magdalena


Komentarze

  1. Nie miałam z nimi styczności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polska marka kosmetyków naturalnych, warta zainteresowania :)

      Usuń
  2. Nie miałam okazji poznać tych kosmetyków, ale wyglądają bardzo ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, osobiście jestem bardzo miło zaskoczona działaniem jak i przyjemnym składem kosmetyków :)

      Usuń
  3. Kusi mnie ten balsam do ciała :)
    Myślę, że wypróbuję wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A tutaj też widzę tulipany.
    Uwielbiam cytrusowe zapachy w kosmetykach👌☀️

    OdpowiedzUsuń
  5. Emulsja do demakijażu szczególnie mnie zaciekawiła. Chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja lubię te Twoje wpisy, bo dzięki temu odkrywam nowe, wartościowe marki. Tej też nie znałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo zaciekawił mnie ten balsam, myślę, że świetnie by się u mnie sprawdził 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzadko sięgam po kosmetyki 2w1 ale myślę że mogłabym wypróbować tą emulsję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam jeszcze nic tej marki, ale podoba mi się, że to polska marka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również chętnie przetestowałabym tę emulsję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Super, że się tak dobrze sprawdziły:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog