Peeling do ciała Soap Friends | kawa z nutą pomarańczy.

Dopiero teraz, kiedy jestem starsza, zauważyłam jak z każdym rokiem mam coraz mniej czasu dla siebie. Dni lecą niewyobrażalnie szybko i zbyt często zapominam o tym, aby bardziej o siebie dbać, zarówno od strony fizycznej, jak i mentalnej. Wrzesień i październik to zdecydowanie drobne radości płynące ze spacerów po lesie oraz grzybobraniu. Cieszą mnie te drobne momenty, jednak mój organizm nie potrafi się ostatnio zregenerować. Ach tęskno mi za latami, kiedy największym zmartwieniem na głowie było, aby nauczyć się dobrze na test lub kartkówkę.

Dobrze, że wieczorami są jeszcze siły aby zadbać o swoje ciało od zewnątrz. Jednym z moich ulubionych rytuałów pielęgnacyjnych, jest oczyszczanie i wygładzanie skóry przy użyciu peelingu. Ze względu na tatuaże, używam je teraz oszczędniej i delikatniej, jednak nadal towarzyszą mi podczas wieczornej pielegnacji skóry.

W wrześniowej, limitowanej edycji pudełka kosmetycznego Pure Beauty z serii By Hushaaabye, znalazłam ogrom kosmetyków idealny na jesienne, chłodne wieczory. Znajdowały się tam kosmetyki mające zadbać o moją skórę i sprawić aby doszła do siebie po upalnym lecie. Wśród nich był również peeling do ciała od Soap Friends, kawa z nutą pomarańczy

Soap and Friends to naturalne, wysokiej jakości kosmetyki produkowane w zgodzie ze środowiskiem naturalnym. Oparte są na bazie naturalnych ekstraktów ziołowych i owocowych, 100% certyfikowanych olejów roślinnych (m.in. arganowy, avocado, ze słodkich migdałów, winogronowy, sojowy, oliwa z oliwek), masła Shea, mielonego bursztynu czy glinek. Nie zawierają parabenów, SLES czy pochodnych ropy naftowej. Nie są testowane na zwierzętach, a co więcej są w 100% bezpieczne i przyjazne środowisku.

Ten gruboziarnisty peeling został przygotowany na bazie kawy Arabiki, cukru brązowego, wzbogaconego olejami roślinnymi soli, alg i pumeksu, które mają zapewnić skórze zdrowy blask. Jego głównym zadaniem jest usuwanie martwych komórek naskórka oraz głęboko oczyszczanie jej z toksyn. Jest doskonały dla skóry zwiotczałej, pomaga przywrócić jej sprężystość, a przy tym jest idealny na wyszczuplanie, redukcję cellulitu i rozstępów

Jeszcze dziesięć lat temu uwielbiałam robić własne, domowe peelingi. Zawsze były one w wersji gruboziarnistej, bo takie najbardziej lubię oraz z dodatkiem ulubionych olei. Jak wiadomo, te w wersji domowej bywają najlepsze i najprzyjemniejszy w swoim składzie. W  sklepach możemy kupić ogrom różnorodnych peelingów, jednak wiele z nich, zazwyczaj te tanie, kryją w sobie mikroskopijnej wielkości kawałki plastiku, który teraz, po wielu latach można odkryć na dnie mórz i oceanów. Dlatego warto zerkać na skład i wybierać peelingi naturalne i biodegradowalne. Jeśli wydają Wam się troszkę za drogie, to polecam Wam zrobić taki peeling samemu w domu.

Peeling ten ma dla mnie idealnej wielkości drobinki, które nie są zbyt drobne i świetnie radzą sobie z oczyszczaniem skóry. Nawet gdy wykonuję nim masaż ciała mocniej, nie ma mowy tu o podrażnieniach. Po jego zastosowaniu, skóra jest idealnie gładka i gotowa na przyjęcie kolejnych kosmetyków z zakresu pielęgnacji. Dzięki swojemu fajnemu składowi, peeling nawilża i odpowiednio odżywia moją skórę. Przy jego regularnym stosowaniu, można zauważyć, że skóra ud oraz pośladki są bardziej jędrne i sprężyste w dotyku. 

Uwielbiam również jego zapach i to, jak pachnie potem moja skóra. Zima to dla mnie zdecydowanie czas pomarańczy plus jak wiecie, jestem wielką fanką czarnej kawy. ten peeling to dla mnie idealne połączenie jakości, działania i przyjemnych nut zapachowych.

 

Miłego dnia :)
Magdalena

Komentarze

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog