Zawartość wrześniowego pudełka kosmetycznego Pure Beauty | Collect memories.

O ile wrzesień i jego zimna, deszczowa aura nie napawała mnie radością oraz energią, październik ma w sobie to, co w nim najlepsze. Każdy dzień to przyjemne promienie słońca oraz widok drzew nabierających jesiennych barw. W takie dni o wiele chętniej się wstaje i ma się więcej sił do działania. Październikowe niedzielne poranki, to oczywiście nasze wspólne rodzinne spacery po lesie oraz grzybobranie. Jakże ważne są te momenty, które sprawiają nam wiele radości, szczegolnie że spędzamy je razem. Łapię te chwile najbardziej, jak się da.

Do łapania przyjemnych i jakże ulotnych chwil zachęca nas również najnowsza, wrześniowa edycja pudełka kosmetycznego Pure Beauty. Pojawiło się pod przyjemną nazwą collect memories i ma sprawić, abyśmy jesień kojarzyli ciepło, kolorowo i pozytywnie. Zawartość pudełka, jak zwykle nie zawiodła i pozwoli mi ono na odpowiednią pielęgnację w najbliższych tygodniach. Równie mocno zadbano o grafikę, która pojawiła się na pudełku. Jako wielbicielce natury, szczególnie przypadło ono do gustu. Sami zerknijcie, co do mnie dotarło tym razem w ramach jakże przyjemnej współpracy.

Kilka tygodni temu w jednym w wpisów na moim blogu, wspomniałam Wam, że ponownie jestem na etapie zapuszczania włosów. To wymaga z mojej strony również lekkiej zmiany w ich pielęgnacji oraz doborze kosmetyków. Dlatego prezentację zawartości pudełka, zaczynam od maski w sprayu 12w1 Prosalon. Jest to produkt o natychmiastowym działaniu, w formie maski w sprayu bez spłukiwania. Został on wzbogacony olejkiem arganowym oraz keratyną dla kompleksowej pielęgnacji nawet najbardziej wymagających włosów. Jego głównym zadaniem, jest regeneracja nieiszczonych włosów, ich odpowiednie nawilżanie oraz odżywianie, które wpływa na ich sprężystość i elastyczność . Do tego maska ułatwia rozczesywanie i rozplątywanie włosów oraz chroni przed promieniami UV. Postarano się również, aby odpowiednio zapobiegała rozdwajaniu się końcówek oraz puszeniu się włosów. Jej efekt końcowy to również przyjemny połysk i jedwabiste wygładzenie.

Kolejnym kosmetykiem z zakresu pielęgnacji włosów, jest dwufazowy spray termoochronny Artego w postaci delikatnej mgiełki. Spray ma działanie termoochronnie, tworząc na włosach barierę zabezpieczającą przed działaniem wysokich temperatur. Kosmetyk nawilża pasma oraz spaja rozdwojone końcówki, zapewniając długotrwały efekt gładkich i lśniących włosów. Chroni włosy przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych, dodaje elastyczności i zabezpiecza ich kolor. Dodatkowo nadaje włosom lekkość oraz subtelność w postaci delikatnego połysku, doskonale podkreślając stylizację. Kosmetyk ma świeży, ale jednocześnie intensywny zapach wanilii, połączony z nutami werbeny i mandarynki.

Z zakresu pielegnacji twarzy, w pudełku znalazłam przeciwstarzeniowy peeling kwasowy Oxygenetic. Kosmetyk przenikania do głębokich warstw skóry, stymuluje procesy wytwarzania włókien kolagenu i elastyny, co powoduje jej ujędrnienie i uelastycznienie. W konsekwencji zmarszczki są wygładzone, a skóra widocznie odmłodzona. Peeling dzięki wspieraniu syntezy ceramidów, intensywnie regeneruje skórę, nawilża i zapobiega transepidermalnej utracie wody, chroniąc ją przed odwodnieniem. Ponadto hamuje produkcję melaniny, widocznie rozjaśniając przebarwienia. Dodatkowo poprzez pobudzenie metabolizmu komórkowego znacznie poprawia kondycję skóry, zapewniając jej młody i promienny wygląd. Preparat polecany dla skóry wymagającej poprawy sprężystości, redukcji nawet głębokich zmarszczek, ujednolicenia kolorytu i dogłębnego nawilżenia.

Nie zabrakło również moich ulubieńców, jak hydrolat do twarzy, które od kilku lat używam każdego dnia. Tym razem natrafiłam na hydrolat ogórkowy lubianej przeze mnie marki Oleiq. Hydrolat ten intensywnie nawilża, wygładza, zmiękcza i daje uczucie świeżości. Rozjaśnia przebarwienia i zmniejsza zaczerwienienia na skórze. Redukuje wydzielanie sebum i ma działanie przeciwstarzeniowe. Skóra po zastosowaniu hydrolatu z ogórka staje się delikatna i gładka. Hydrolaty to inaczej wodne wyciągi kwiatowe.Zachowują substancje aktywne roślin, z których zostały pozyskane, stanowiąc wielozadaniowe produkty do pielęgnacji twarzy, ciała oraz włosów.

 
Przyjemnie było znaleźć po raz kolejny w pudełku kosmetyk marki Redblocker. Kosmetyki tej marki pomagają mi w mojej walce z zaczerwienieniami i pękającymi naczynkami na twarzy. Tym razem do moich łapek trafił koncentrat naprawczy, który zapewnia gruntowną odnowę cery wrażliwej lub naczynkowej. Ten specjalistyczny dermokosmetyk na rozszerzone naczynka zawiera unikalne składniki o działaniu terapeutycznym przeznaczony do codziennej pielęgnacji skóry wrażliwej i naczyniowej. Widocznie redukuje rumień, koi i łagodzi podrażnienia. Przed jego użyciem, należy wstrząsnąć buteleczką w celu wymieszania faz. Niewielką ilość koncentratu rozprowadzić dłońmi na oczyszczoną skórę twarzy i szyi. Delikatnie wmasować i pozostawić do wchłonięcia. Koncentrat może być używany samodzielnie lub pod krem pielęgnacyjny.

Do mojej kolekcji kosmetyków z zakresu pielegnacji skóry twarzy dołączyło kolejne serum marki Only Bio. Ritualia Tranquality, to serum do twarzy mające dodawać jej blask i oparte na kompozycji skoncentrowanych składników, które mają dobroczynny wpływ na cerę. Intensywnie odżywiają, wspierają procesy regeneracyjne oraz polepszają kondycję skóry. Skład serum oparte zostało  na  witaminie C oraz wodzie pomarańczowej. Odpowiadają one za młody, świeży wygląd cery oraz poprawę jej kolorytu. Dodatek kwasu PGA pochodzenia roślinnego, odpowiednio nawilża skórę. Seria Tranquality, przywraca równowagę, blask i młodość. Doskonała do codziennego rytuału dla uzyskania wewnętrznego spokoju i harmonii.

Kolejnym pomocnikiem w zwalczaniu niedoskonałości skóry, lecz tym razem z innego zakresu, jest krem zwalczający niedoskonałości na dzień Iwostin. Jest to lekki, orzeźwiający krem o delikatnym zapachu, stworzony z myślą o skórze mieszanej, aby zwalczać niedoskonałości oraz pierwsze oznaki starzenia. Matuje skórę, zarazem intensywnie nawilża, ujędrnia i widocznie redukuje drobne zmarszczki, zapewniając jej zdrowy i promienny wygląd. Kosmetyk ma zapewnić odpowiednie nawilżenie oraz efekt matowej skóry i zmniejsza wydzielanie sebum. Regularnie stosowany redukuje niedoskonałości i widoczność porów oraz zwalcza pierwsze oznaki starzenia i redukuje drobne zmarszczki.

Już w pierwszych dnia po otrzymaniu pudełka, zabrałam się za testowanie tego oto kosmetyku, całonocnej maseczki do twarzy Biolaven. Kosmetyk dedykowany jest do pielegnacji każdego typu cery. Zawiera ona wyjątkowy ekstrakt z sycylijskich białych winogron, zawierający mieszaninę kwasów organicznych (AHA). W połączeniu z resweratrolem, kompleksem ceramidów, kwasem hialuronowym działa rozjaśniające oraz i rozświetlające dzięki złuszczającym właściwościom kwasów oraz spłyca istniejące zmarszczki, silnie nawilża i znacznie uelastycznia skórę twarzy, szyi i dekoltu. Maseczka maksymalnie wykorzystuje zdolności regeneracyjne, zachodzące nocą we wszystkich warstwach skóry. Systematyczne stosowanie zapewnia jej jednolity koloryt i strukturę.

Całkowita nowością, jest dla mnie ten oto kosmetyk, mgiełka 3w1make-up academie magic water marki Bielenda. Mgiełka pełni funkcję bazy pod makijaż PRIMER , dlatego należy ją aplikować tuż przed wykonaniem makijażu. Dzięki niej otrzymujemy efekt delikatnego, subtelnego blasku, wykończenia. Działa ona również jako rozświetlacz i tutaj, należy ja aplikować na makijaż, co skutkuje wyraźnym efektem rozświetlenia. Co więcej, ma ona również działanie nawilżające. Zawiera trehalozę, kwas hialuronowy i d-panthenol, który wspomaga nawilżenie i zatrzymanie migracji wody z naskórka, dbając o świeży i wypoczęty wygląd skóry. Jestem bardzo jej ciekawa, bo to pierwszy kosmetyk tego typu w mojej pielegnacji. Jeszcze nie wiem czy idealny dla mnie, ponieważ jak wiecie, mój makijaż zazwyczaj należy do bardzo minimalnych.

Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze cieszę się, gdy odpakowując pudełko znajduję w nim pastę do zębów. Zawsze z mężem wybieramy te, o przyjemniejszym składzie i najlepiej gdy są bez fluoru. Pudełka Pure Beauty zawsze kryją w sobie te ciekawsze firmy i tym razem trafiłam na naturalną pastę do zębów jaśmin i mięta marki Bio Madent. Pasta zapewnia skuteczne oczyszczanie zębów z jaśminowo-miętowym efektem odświeżenia i zapewnia świeży oddech i ochronę dziąseł. Pasta skutecznie usuwa płytkę nazębną i zapobiega osadzaniu się kamienia. Ekstrakt z jaśminu ma działanie łagodzące i nawilżające, a zawarty w niej kwas hialuronowy, silne nawilżanie i regeneracja śluzówki, łagodzenie podrażnionych dziąseł. W jej składzie znajdziemy również naturalne krzemionki, zapewniające skuteczne oczyszczenie oraz miętowo-jaśminowy aromat, który zapewnia odczucie orzeźwienia i pielęgnacji.

W tym wrześniowy wydaniu pudełka kosmetycznego, można znaleźć również inne wspaniałości niżeli kosmetyki do pielegnacji skóry czy włosów. Bardzo lubię takie niespodzianki, szczególnie że są marek ,które znam i lubię. Jednym z nich jest żel do wc jaśmin i kwiat pomarańczy marki Zielko. Bardzo lubię ich płyn do prania oraz produkty do utrzymywania czystości w kuchni. Ten żel, to n, bezpieczny i wydajny żel do czyszczenia toalet. Wystarczy nanieść produkt pod krawędź muszli, a po chwili spłukać wodą. Przy silniejszych zabrudzeniach żel pozostawić na noc, a następnie wyszorować szczotką. Jest w 100% biodegradowalny. Jego skład sprawia, że jest bezpieczny dla flory bakteryjnej, jaka powinna panować w przydomowej oczyszczalni ścieków. Z pewnością polubicie również jego zapach.

W pudełku było też coś, co uwielbiam mój mąż. Organiczny napój energetyczny Perrier na bazie naturalnej wody mineralnej (92%) i kofeiny pozyskiwanej z ziaren zielonej kawy. Trafiła mi się wersja o smaku granatu. Stymulująca i niskokaloryczna receptura Perrier energize, dzięki zawartości naturalnej kofeiny z organicznych ziaren zielonej kawy i intensywnego naparu yerba mate, zapewni Ci dodatkowy zastrzyk energii – tak samo, jak filiżanka kawy. Unikalna i odświeżająca kombinacja zaskoczy Cię pysznymi, owocowymi smakami. Jest to produkt organiczny i nie zawiera w sobie sztucznych składników i aromatów.


Na koniec oczywiście dodatek w postaci próbek kosmetyku i tym razem jest to kojąco nawilżający krem do twarzy Apivita z serii Aqua Beelicious. Jest to krem o aksamitnej konsystencji, stworzony przez ekspertów z wykorzystaniem kwiatowej mieszanki czystka, irysa, dzikiej róży i miodu. Są to składniki o działaniu silnie nawilżającym, które natychmiast uzupełniają zapasy wilgoci w skórze. Krem zapewnia natychmiastowe, długotrwałe nawilżenie i świeżość dzięki ekstraktowi z kwiatów, miodu, aloesu i kwasu hialuronowego. Pozostawia skórę miękką i odżywioną, dzięki zawartości naturalnych ceramidów, masła kakaowego i masła shea. Zapewnia ochronę antyoksydacyjną i ochronę przed szkodliwym działaniem czynników środowiskowych, dzięki opatentowanemu ekstraktowi z propolisu oraz wyciągowi z dzikiej róży.

Tak prezentuje się cała zawartość wrześniowego pudełka kosmetycznego Pure Beauty o cudnej nazwie collect memories. Dla mnie to kolejne, bardzo trafione w doborze kosmetyków oraz produktów pudełko kosmetyczne. Z wielką przyjemnością i ekscytacją zaglądałam do niego w dniu, gdy do mnie dotarło. Teraz również miłe uczucia towarzyszą mi stosując poszczególne kosmetyki. Ciesze się, że znalazł w nim również coś dla siebie mój mąż oraz nasza łazienka.

Miłego dnia :)
Magdalena

Komentarze

  1. Pudełko i nazwa bardzo mi się podobają! Zawartość również interesująca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, maję też urocze pudełka, wszytskie zachowałam i trzymam w nich nasiona :)

      Usuń
  2. To serum do twarzy z only bio mnie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna zawartość pudełeczka, wszystko może się przydać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawartość jest naprawdę super :) Mam już swoich ulubieńców z tego pudełka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To pudełko jest piękne. Zawartość mnie zauroczyła :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne pudełko. I szata graficzna i zawartość.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog