Często otrzymuję od Was pytania na maila, czy warto robić zakupy w sklepie Zaful, czy jestem zadowolona z jakości ubrań. Często pytacie jak zaczęła się oraz jak wygląda moja współpraca z tym sklepem. Powiem tak, gdybym nie była z nich zadowolona nie chciałoby mi się poświęcać czasu dla tej firmy jak i nie robiłabym tam od czasu do czasu zakupów. Jestem nie tylko usatysfakcjonowana tym jak ciuszki wygadają i jak są uszyte, ale również tym, że wreszcie w mojej szafie jest coś, czego nie ma moja bratowa czy sąsiadka. Moja współpraca ze sklepem Zaful przebiega od samego początku bezproblemowo, a trwa ona już prawie dwa lata i jest dość intensywna. Część rzeczy ze współpracy zostawiam sobie, resztę rozdaję wśród rodziny i znajomych, także uszczęśliwiam dodatkowo kilka innych osób. Nie ważne czy jest to forma współpracy czy też robię tam zakupy, paczuszka zawsze dociera w okresie od dwóch do trzech tygodni. Bezproblemowy jest też kontakt z pracownikami Zaful.

Czy trafiają się buble? Na szczęście zdarza mi się to raz na ruski rok, wtedy mam prawo do reklamacji. Warto zawsze dokładnie czytać opisy, sprawdzać wymiary lub zerknąć na blogi dziewczyn z całego świata i zobaczyć jak ciuszki prezentują się u nich. Warto też korzystać z promocji oraz dostępnych kuponów a jest w czym wybierać. Czasami zamawiając trzy rzeczy ta trzecia dzięki kuponom jest za darmo. Do tego dochodzi darmowa wysyłka. Jeśli już zaczynisz współpracę z Zaful, według mnie lepiej wybrać dwa konkretne ciuszki niż pięć najtańszych, których jakość może odpowiadać ich cenie.
Kolejna sprawa o którą pytacie, to czy są w tym sklepie większe rozmiary. Tak jak i ja na początku, wiele z Was uważa, że rozmiary pewnie są bardzo zaniżone. W tym sklepie ja zawsze kupuję odzież w rozmiarze S lub M a mojej mamie zamawiam ciuszki większe. Rozmiarówka często jest pełna od XS do XL, warto jednak przeczytać czy materiał jest rozciągliwy. Są też działy plus size. Dla mnie pech taki, że bardzo podobają mi się kurteczki z tego działu, na mnie niestety są one za duże. Dziś przejrzałam tylko sukienki typu lace dress plus size typowe na gorące dni.
Uwielbiam ostatnio modę na hafty i uważam, że to jedno z najlepszych rzeczy jakie się w modzie przytrafiły. Niestety odmienne zdanie mam na temat weluru. Oczywiście skusiłam się na sukienki typu velvet maxi dress aby się przekonać, zrozumieć ich fenomen i niestety zdania nie zmienię, dla mnie ładnie prezentują się tylko na zdjęciach w sklepie :)
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania odnośnie współpracy z tym sklepem lub zakupów tam to piszczcie w komentarzach. Postaram się na wszystko odpowiedzieć. Ja osobiście cieszę się, że dwa lata temu ktoś od nich do mnie napisał i ta współpraca tak ładnie się rozwinęła :)
Miłego dnia
Magdalena