Na dzień dzisiejszy słowo zioła wywołuje u mnie uśmiech na twarzy oraz pełne zainteresowanie. Wszystkie te dary natury niestety dopiero od roku intensywniej uczestniczą w moim życiu. Pomimo, iż nie mieszkam w mieście, zioła kojarzyły mi się kiedyś głównie z miętą oraz bazylią. Przez wiele lat takie cuda jak skrzyp polny wyrywałam bo w moim ogrodzie dla mnie był chwast a kwiaty chabru zbierałam tylko do wazonu. Teraz uwielbiam je wszystkie zbierać, suszyć a wolnej chwili zrobić z nich herbatkę lub przyjemny tonik dla skóry. Zakupiłam również kilka książek o tej tematyce i obecnie wieczorami jest to moja ulubiona lektura. Dodatkowo uwielbiam kubki z nadrukiem ziół, poduszki a nawet bluzeczki na których widnieją te urocze roślinki. W tym tygodniu na ścianie mojej sypialni zawisł mój najnowszy projekt z serii DIY - zrób to sam. A dokładnie dwie ramki, w których umieściłam zbierane i suszone od dwóch miesięcy zioła i ulubione kwiaty pobliskich łąk.
Wykorzystałam stare ramki z szybkami, z których usunęłam plakaty a w ich miejsce umieściłam białe papierowe arkusze, na które wcześniej poprzyklejałam suszone roślinki. Do ich przyklejenia użyłam bezbarwnej taśmy.
Nie wszystkie zioła jak i inne roślinki po zasuszeniu prezentują się ciekawie. Na szczęście większość z nich zachowuje nie tylko swoje kształty ale również piękne kolory. Największym pechowcem tu okazały się niestety maki :(
To wszystko na dziś, miłego weekendu:)
Magdalena