Mydło arganowe z Marrakeszu.
To już prawie rok jak poznałam Kasię oraz jej wspaniały sklep w Marrakeszu. Sklep niestety znam tylko ze zdjęć, jednak dane mi było poznać kilka dostępnych tam kosmetyków. W zeszłym roku pisałam Wam o olejku arganowym, czarnym mydle z ekstraktem kwiatu pomarańczy oraz wspaniałej wodzie z kawiatu pomarańczy. Zakupy u Kasi należą do przyjemnych, ceny nie są wygórowane a i wysyłka nie trwa długo. Podczas moich ostatnich zakupów skusiłam się na mydło arganowe.
Od producenta: To naturalne mydło z olejkiem arganowym. Świetne do oczyszczania skóry twarzy jak i ciała. Nie wysusza skóry, łagodzi podrażnienia, ma właściwości antyalergiczne. Zalecane nawet przy bardzo wrażliwej skórze. Zapobiega starzeniu się skóry, głęboko ją nawilża, regeneruje i odbudowuje naskórek.
Mydło przybyło do mnie uroczo zapakowane. Troszkę niestety czekało na swoją kolej i dopiero dwa miesiące temu postanowiłam je odpakować. Po rozpakowaniu moim oczom ukazała się biało kremowa kostka. Troszkę zaskoczył mnie fakt, iż mydełko nie posiada zapachu, podczas używania jest on ledwo wyczuwalny. Osobiście mi to nie przeszkadza bo lepszy brak zapachu niż spotkanie ze śmierdziuszkiem. Konsystencja jak to w przypadku mydła w kostce. Mydło jest na tyle małe i zgrabne, iż wygodnie trzyma się w ręce. Mydło używam każdego dnia od ponad miesiąca. Sięgam po nie głównie wieczorem i stosuję je tylko do mycia i oczyszczania buzi. Jest to jedno z tych mydeł, które mimo częstego stosowania nie wysusza skóry. Dzięki temu nie muszę robić przerw w jego stosowaniu. Mydło delikatnie traktuje skórę mojej buzi a jednocześnie bardzo dobrze ją oczyszcza. Nie podrażnia, nie uczula jak i w żaden negatywny sposób nie wpływa na jej stan. Skóra aż "piszczy" w trakcie jej mycia, w podobny sposób jak przy używaniu czarnego mydła. To mydło jednak jest o wiele delikatniejsze i kazało się być bardzo wydajne.
Skład: argan oil, glycerine, palm oil, sodium hydroxyde.
Jeśli chodzi o skład mydła to minusem dla mnie jest zawartość oleju palmowego. Kto jest w temacie ten zrozumie. Na co dzień staram się go po prostu unikać.
Pojemność: 125 g
Cena: 12 zł
Miło było znów sięgnąć po mydło w kostce, które dobrze oczyszcza a jednocześnie nie wysusza. W skład arganowej serii wchodzi również szampon do włosów, krem oraz pomadka. Wszystko kusi :)
Magdalena
Ciekawe mydełko :)
OdpowiedzUsuńDo mydełek w kostce przekonałam się naprawdę niedawno :) To wygląda bardzo zachęcająco :) być może po nie sięgne gdy skończę borowinowe, migdałowe i cytrusowe z efektem wygładzenia :)
OdpowiedzUsuńTo ale Ty masz fajną ich kolekcję :) Tez lubię mydełka w kostce :)
Usuńchyba przyjrze mu sie blizej:>
OdpowiedzUsuńChciałabym sprawdzić jego działanie;)
OdpowiedzUsuńFajne to mydełko!
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię oleju palmowego, fajnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńI ja! A jest prawie wszędzie :(
Usuńraczej nie używam mydeł w kostkach, ale to jest kuszące :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pokochałam mydełka w kostce :))
OdpowiedzUsuńCiekawe mydełko, do twarzy jednak używam pianki..
OdpowiedzUsuńna pewno też by mnie zaskoczył brak zapachu ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się najlepiej właśnie mydła sprawdzają do oczyszczania twarzy. Teraz używał całkiem fajna piankę Norel, ale po skończeniu i tak wracam do mydełek.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mydełka więc być może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńnaturalne mydła są świetne :)
OdpowiedzUsuńużywałaś go do mycia buzi i jej nie wysuszył, cud nie mydło:D
OdpowiedzUsuńMydło w kostce zawsze dobre jest :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze mydła arganowego :)
OdpowiedzUsuńno nie wiem, jakoś mam mieszane uczucia do mydłach w kostce, ale może kiedyś się przekonam :)
OdpowiedzUsuńO oleju palmowym jest głośno, przez nadmierne wycinanie palm. Fajnie, że tak dobrze doczyszcza.
OdpowiedzUsuńTakie naturalne mydełka bardzo lubię. Tego jeszcze nie miałam, ale czuję się skuszona. ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawe i co najważniejsze naturalne mydełko;)
OdpowiedzUsuńLubię naturalne mydełka w kostkach, wszystkie mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe to mydełko :) Nie miałam jeszcze okazji próbować, bo zwykle mydła wysuszają mi buzię i nie kończy się to najlepiej ;/
OdpowiedzUsuńRaczej nie używam mydeł w kostkach, chyba jedynie aleppo u mnie gości :)
OdpowiedzUsuńJa tylko na samym początku myję buzię takim mydełkiem, a potem wydaje mi się zbyt brudne i używam tylko do rąk :) Ogólnie nie przepadam jakoś za mydłami w kostce, ale ostatnio dostało mi się ich dosyć sporo, więc i tak używam :P
OdpowiedzUsuńJuż dawno odstawiłam mydło ale fajna recenzja ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
rzeczywiście kusi :)
OdpowiedzUsuńGreat photos!
OdpowiedzUsuńPlease click on the link on my blog
http://helderschicplace.blogspot.com/2015/07/no-rain-no-rainbow-with-jollychic.html
Ja bardzo lubię wszelkie naturalne mydełka, działają cuda :) Tego nie znam ,ale kusi :)
OdpowiedzUsuńAle argain oil na początku chyba wynagradza ten palmowy.
OdpowiedzUsuńMydełko wygląda bardzo ciekawie! Porządne oczyszczenie skóry bez wysuszania to podstawa :)
OdpowiedzUsuńtez nie lubie oleju palmowego
OdpowiedzUsuńSuper, że jest fajne aczkolwiek ja nie używam mydeł w kostkach :(
OdpowiedzUsuńhttp://loveecosmetics.blogspot.com/
Ja prawie wcale nie używam mydeł w kostkach :p
OdpowiedzUsuńPolecam serdecznie każdemu mydło Marsylskie konkretnie takie https://eko-banka.pl/pl/p/Mydlo-marsylskie-125g-CZERWONA-GLINKA-maslo-shea/970 korzystamy z żona z niego już jakiś czas i jesteśmy bardzo zadowoleni dlatego bardzo go polecam :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPrzywiozłam sobie bardzo podobne mydełka z Maroka, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym mydełkiem. Chętnie kupiłabym go :)
OdpowiedzUsuń