Alterra -wieloskładnikowy krem do rąk - granat bio i masło shea bio.

Rok 2016 kosmetycznie upływa mi z firmą Alterra. Z przyjemnością poznaję po kolei wszystkie ich kosmetyki. Kupuję je w drogerii Rossmann w moim mieście i ubolewam nad tym, że nie wszystko idzie tu dostać. Oferta niestety jest dość uboga i nie tylko jeśli chodzi o tą firmę. Rodzaj kosmetyku po jaki nie sięgam to żele pod prysznic z Alterra. Z nimi niestety nie potrafię się zaprzyjaźnić. T te na które trafiłam, w ogóle się nie pieniły a opakowanie zużywałam w tydzień. Dziś chciałam Wam przedstawić krem do rąk z mojej ulubionej 'granatowej' serii, w składzie którego znajdziemy olej z pestek granatu oraz masło shea.


Od producenta: Z olejem z pestek granatu BIO do skóry bardzo suchej. Nawilża i pielęgnuje. Każdy rodzaj skóry wymaga indywidualnej pielęgnacji. Wieloskładnikowy krem do ciała Alterra dzięki bogatej w składniki formule zawierającej olej z pestek granatu BIO, masło shea BIO i olej z oliwek BIO pielęgnuje zmęczoną i suchą skórę rąk nadając im aksamitną miękkość. Krem do rąk szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy. 


Osobiście bardzo lubię opakowania tej serii, zarówno jeśli chodzi o kolorystykę jak i samo opakowanie. Krem znajduje się w miękkiej, w dotyku, plastikowej tubce. Krem jest na tyle mały i zgrabny, że często zabierałam go ze sobą  w trasę. Posiada zamykanie typu klik, które jak na razie mnie nie zawiodło. Dość ciężko się otwiera ale dzięki temu nic nie wylewa się w torebce pomimo ścisku. Krem bezproblemowo wyciska się na rękę i to do samego końca. Krem posiada biały kolor oraz bardzo podobny zapach, jaki miał krem do twarzy czy balsam do ciała z tej serii. Jest słodkawy  a zarazem orzeźwiający, ale jednak troszkę bardziej sztuczny. A teraz to co dla mnie najważniejsze, czyli konsystencja. Jak dla mnie jest ok. Jest kremowa i nie jest zbyt wodnista. Przyjemnie rozsmarowuje się na skórze dłoni, chyba że wyciśniemy go zbyt dużo, wtedy pojawia się mały problem. Trzeba troszkę odczekać nim wrócimy do pracy a nie chce niczego uciapać.  


Po krem sięgałam każdego dnia i udało mi się zużyć go do końca. Kosmetyk tego typu używam zawsze po każdym myciu rąk oraz bardziej na bogato po domowych obowiązkach typu zmywanie czy sprzątanie. Jak dla mnie krem będzie odpowiedni dla osób, które nie mają żadnych problemów z suchą skórą dłoni. W moim przypadku nie nawilżał on jej wystarczająco. Dosłownie po kwadransie miałam ochotę sięgnąć po niego ponownie. Mimo bardzo przyjemnego składu jest on za słaby w walce z suchą skórą.

Skład: 
Aqua, Glycine Soja Oil*, Glycerin, Alcohol*, Olea Europaea Fruit Oil*, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Butyrospermum Parkii Butter*, Glyceryl Stearate Citrate, Cellulose, Carthamus Tinctorius Seed Oil*, Punica Granatum Seed Oil*, Xanthan Gum, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Aloe Barbadensis Leaf Juice*, Punica Granatum Fruit Extract*, Ginko Biloba Leaf Extract, Tocopherol, Helianthus Anuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citral**, Citronellol**, Farnesol**.
*z rolnictwa ekologicznego
**składniki naturalnych olejków eterycznych 

Pojemność: 75 ml
Cena: 7,99 (w promocji często kosztuje ok 5 zł)

Pomimo mojego uwielbienia do wegańskich kosmetyków z tak przyjemnym składem, niestety więcej tego kremu nie kupię. Dla mnie i moich dłoni, okazał się on być zbyt słaby. 







Komentarze

  1. Nie mam na ogół problemów z suchą skórą dłoni, ciekawe czy by się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy jeszcze nie miałam styczności z marką Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Może z ciekawości wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja potrzebuję dobrego nawilżenia, jeśli chodzi o dłonie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze nic z tej firmy.Nie mam wysuszonej skóry dłoni-zapewne zdałby u mnie egzamin :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapewne dałby mi przyjemne nawilżenie, choć obecnie testuję krem z mocznikiem Isany. Samą Alterrę bardzo lubię, granatową serię używałam do włosów głównie, ale do twarzy upodobałam sobie bardzo winogrono i białą herbatę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam właśnie krem na noc z serii winogrono i biała herbata. Jest ok ale raczej drugiego opakowanie nie kupię. Nie lubię gdy krem na noc daje matowe wykończenie.

      Usuń
  7. w ogole te alterry produkty są slabe z tego co zauwazylam ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja osobiście Kremów do rąk to chyba mam więcej niż par butów :D :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heheh :) to nieźle, u mnie zazwyczaj jest jeden lub dwa :)

      Usuń
  9. ...czyli dla mnie również okazałby się słaby. Odnośnie dłoni, potrzebuję mocnego nawilżenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja jednak wolę porządne działanie pielęgnacyjne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. to dla moich dłoni, przyzwyczajonych do mocznikowych, ciężkich kremów także byłby za słaby

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli jest tak słabiutki, to będę go omijać :P

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że słabo nawilża

    OdpowiedzUsuń
  14. Krem do rąk stosuję jedynie na noc, więc coś czuję że u mnie mógłby się sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  15. kremów do rąk nigdy za wiele :)

    OdpowiedzUsuń
  16. cena fajna, może kiedyś wypróbuję, póki co, mam spore zapasy kremów do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Niestety często zapominam o nasmarowaniu rąk kremem, raczej powinnam sięgnąć po coś na pamięć ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nie jest możliwe by zapomnieć, bo ściągnięta skóra dłoni to nic przyjemnego :/

      Usuń
  18. Myślę, że byłby dla mnie odpowiedni. =)

    OdpowiedzUsuń
  19. Sexual issues till as of late the contemporary lady has a ton of turbulence in her engaged existence with vocation weights and familial Vigorelle obligations the contemporary lady is continually spurred to exceed expectations in all that she is it as a home creator or a profession lady the new lady of today is.

    http://www.supplementssellers.com/vigorelle.html

    OdpowiedzUsuń
  20. z alterry to tylko szamponu z granatem używam, jest genialny :)

    [ Blog ¦ Instagram ]

    OdpowiedzUsuń
  21. po krem do rąk sięgam bardzo często
    moje łapki niestety lubią być pzresuszone

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie chyba także byłby słaby. Chyba, że to taki wybór na miesiące letnie wtedy jak najbardziej bo wówczas nie mam żadnych problemów ze skórą moich dłoni. Zimą natomiast poszukuję solidnej porcji nawilżenia i ochrony przed mrozami i obawiam się, że i mnie w tej roli by kompletnie zawiódł.

    OdpowiedzUsuń
  23. Miałam go i bardzo lubiłam stosować go w ciągu dnia, kiedy nie potrzebowałam aż tak mocnej dawki nawilżenia. Miło go wspominam i być może jeszcze do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  24. szkoda, że się nie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  25. U to u mnie też nie zda egzaminu bo mam suchą skórę.

    OdpowiedzUsuń
  26. Z marką Alterra jeszcze nie miałam okazji się dobrze poznać, ale mam w planach. Do rąk teraz używam bardzo tłustego kremu z Planet Spa z Avonu. Świetnie działa na moich dłoniach.

    OdpowiedzUsuń
  27. Dla mnie też mógłby się okazać za słaby. Nie mam zazwyczaj problemu z bardzo sucha skórą dłoni, ale nie lubię często w ciągu dnia używać kremu do rąk. Dlatego preferuję te mocniej działające, żeby dawały radę, nawet przy jednorazowej w ciągu dnia aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
  28. Dokładnie, miałam takie same doświadczenia. Polecam Ci spróbować kremu nagietkowego z Alverde- jest genialny, inne z tej firmy są tak słabe jak ten z Alterry.

    OdpowiedzUsuń
  29. Lubię maskę do włosów z tej serii.

    OdpowiedzUsuń
  30. Używam kremu do rąk głównie na noc po całym dniu jak dlonie są zmęczone, jak już umyję wszystkie naczynia i poprasuję ciuchy dzieci. Także wypróbowałam już wiele różnych. Oeparol wydaje mi się być w najrozsądniejszej cenie i dobrze nawilża. Nie muszę dużo nakładać żeby porządnie się wchłonął.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog