Buty do biegania - czas na zmiany w moim życiu :)
W zeszłym tygodniu zamówiłam moje pierwsze w życiu buty do biegania . Musiałam dokonać zakupu wysyłkowo ponieważ w moim mieście o takie buty ciężko, a właściwie niemożliwy jest taki zakup. Jeśli chodzi o buty do biegania jestem laikiem dlatego wcześniej poczytałam co i jak w tym temacie . Nie chciałam aby top były bardzo drogie buty ale z drugiej strony ważne dla mnie było aby były to profesjonalne buty przeznaczone właśnie do biegania. Wybór padł na model z hiszpańskiej firmy JOMA model TITANIUM 210.
No tak , różowe :)
Przyznaję , że bardzo ale to bardzo nie lubiłam biegać , dla mnie zawsze było to strasznie męczące i za czasów szkolnych była to jakaś udręka . Do dziś wolałam chodzić systematycznie na basen lub wybierałam długie trasy na rowerze. Jednak na basenie co raz częściej łapałam różnego typu bakterie :/ Dość że opłaty wysokie to jeszcze okazuje się ,że pływasz w niezłym świństwie. I tak powiedziałam sobie dość , postanowiłam polubić bieganie . Powiem Wam ,iż nie jest łatwo, moja kondycja jest dość słaba , teraz męczą mnie zakwasy , boli tu i tam ale da się to przeżyć. Wiem ,że z czasem będzie co raz lepiej . Największy problem mam z oddychaniem , ciężko jest mi się nauczyć poprawnego oddychania w trakcie biegu. No cóż muszę nad tym popracować bo nie zamierzam odpuszczać . W planach mam bieganie trzy razy w tygodniu , na razie trasy są krótkie . Buty jak najbardziej są wygodne i przyjemnie się w nich biega. Teraz muszę jeszcze dokupić inne części garderoby , przeznaczone do biegania .
A Wy biegacie ? A może też macie ochotę na taką małą zmianę w Waszym życiu?
Też chciałabym zacząć biegać, ale ciężko się zmobilizować. Mam nadzieję, że gdy wiosna zawita na dobre będzie mi łatwiej wyjść z domu ;)
OdpowiedzUsuńo tak , ładna pogoda jak najbardziej temu sprzyja :)
UsuńPlanuję rozpocząć biegać, aczkolwiek też tego nie znoszę ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych butach. Najważniejsze,żeby były lekkie. I widzę,że ktos tu się zabiera za przed wakacyjne spalanko tłuszczyku :D;p Ja mam postawnowienie popracować troche nad dolna partia mojego ciała (ujędrnić pośladki i zmniejszyc nieco obwód ud), ale coś się zmobilizowac nie mogę;)
OdpowiedzUsuńu mnie jest dokładnie to samo , trzeba popracować nad tymi częściami ciała :) u mnie mobilizacją był właśnie fakt że zamówiłam buty , bo tak ciągle usprawiedliwiałam się mówiąc, że nie mam odpowiednich butów
UsuńTeż ostatnio kupiłam buty do biegania i już dwa razy byłam biegać :-)
OdpowiedzUsuńSuper :) a jakie buty kupiłaś ?
UsuńJa mam nadzieję że pomoże mi to w walce z cellulitem :)
OdpowiedzUsuńTakie buty są motywacją do systematyczności - ja na swoje muszę poczekać, ale dobre obuwie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńzgadza się, dużo poczytałam itp nim kupiłam buty :)
Usuńja ostatnio biegam jedynie w kapciach po domu za moimi dziećmi :D
OdpowiedzUsuńnie biegam i niestety nie będę, bo nie mogę a bardzo bym chciała no, ale są inne rodzaje aktywności sportowej :) jakoś wyglądem nie przemawiają do mnie buty do biegania (wszystkie) :)
OdpowiedzUsuńBiegałam, ale to dla mnie najgorszy istniejący sport :C
OdpowiedzUsuńOjjj brak motywacji do wszelakiej aktywności sportowej u mnie - bieganie to już całkiem odpada :) Preferuję rolki,super sprawa :) A może bieganie zastąpić ćwiczeniami z Mel.B lub z Chodakowską ? :) Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńChodakowska jak najbardziej była, myślę że niedługo znów do niej powrócę :)
UsuńNie biegam i kompletnie nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń. Zima mnie rozleniwia :(
OdpowiedzUsuńMnie niestety też;/ ale w tym roku zima na tyle ładna że wzięłam się za siebie i biegane już w marcu
UsuńSuper, ja wróciłam do biegania. Jedynie denerwuje mnie deszcz, bo ubrań specjalnie do biegania w deszczu nie posiadam :(
OdpowiedzUsuńChcę się przekonać do biegania, ale jakoś nie mogę
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podjęłaś decyzję i się jej trzymasz. Jeśli będziesz potrzebować motywacji - pisz :) Z każdym dniem będzie coraz lepiej! Zaopatrz się koniecznie jeszcze w sportowy stanik, reszta nie jest już tak ważna i na początek nie muszą to być markowe ciuchy.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę i mam nadzieję że dam radę ;) No właśnie muszę ten stanik sportowy kupić , na markowe nawet nie patrzę ;) Buty też w promocji kupiłam i dałam 80 zł ;) no plus przesyłka
Usuńna świeta też dostałam buty do biegania :) zrozumiałam delikatną sugestie mojej rodziny i faktycznie zaczełam biegać w pobliskim parku :) mój pies jeszcze nigdy nie był taki szczęśliwy chociaż trasy początkowo były krótkie bo brak kondycji włascicielki i dodatkowo astma :) ale po dwóch tygodniach biegania na takim zimnie przeprowadziłam się na siłownie :) bieganie na bieżni jest może mniej efektowne i zdrowe ale o wiele łatwiejsze i przyjemniejsze :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jak ja teraz jeszcze nie potrafię poprawnie oddychać to zimne powietrze wręcz mnie dobija ;/
UsuńJa też mam różowe, a co! :P Jomy podobno są dobre, więc będą się trzymać. Ja czekam na ładniejszą pogodę i też zaczynam biegać, niestety moja kondycja też jest marna i początki zawsze są najgorsze. Dobra metoda dla początkujących to minuta biegu przeplatana z minutą marszu, a potem się tylko zwiększa czas biegu. To trzymam kciuki za siebie i za Ciebie! :D
OdpowiedzUsuńJak na razie właśnie tak robię, biegnę potem marsz, biegnę i znów marsz :)
UsuńJa też mam ten sam problem z oddychaniem :(
OdpowiedzUsuńJa ćwiczyłam regularnie codziennie przez 6 lat, a w tym roku tak strasznie się rozleniwiłam, że nie robię zupełnie nic :( Muszę się w końcu zmobilizować i wrócić do ćwiczeń.
OdpowiedzUsuńJa miałam dokładnie tak samo, często ćwiczyłam, swego rodzaju zdrowa dieta i szlag wszystko trafił :/ no ale postaram się naprawić co się da
Usuńteż miałam zacząć biegać jednak dopadła mnie choroba i plany legły z gruzach. Jak już wydobrzeje na pewno powrócę do tego tematu.
OdpowiedzUsuńmi pomogło - więc jak najbardziej polecam!
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie zimową przerwę od biegania i nie dość, że od razu 3kg więcej na wadze, to cellulit znowu pokazał się na udach...
Ja bardzo lubię rower, ale też przymierzam się do biegania w najbliższym czasie. Na razie czuję się zajawiona :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, co do reszty garderoby to fajne rzeczy są w HM - kupiłam ostatnio super stanik sportowy.
OdpowiedzUsuńStanik sportowy jak najbardziej mi potrzebny :) to trzymam kciuki :)
UsuńAmbitny plan, życzę Ci powodzenia :) Ja biegania rozpoczynałam już kilka razy i zawsze po kilku tygodniach odpuszczam
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię biegać. Natomiast lubię rower i mam nadzieję, że w końcu uda mi się zacząć więcej trenować. Trzymam za Ciebie kciuki :)
OdpowiedzUsuńObym się nie poddała
UsuńJa też zamierzam kupić byty do biegania i odpowiedni strój. Do tej pory chodziłam na basem i siłownię, ćwiczyłam z Mel B. i Chodakowską. Teraz może dla odmiany trochę pobiegam. :P
OdpowiedzUsuńMyślę że jak najbardziej warto :)
UsuńKiedyś biegałam regularnie, ale z czasem odeszło to na drugi a nawet dalszy plan. Idzie wiosna, więc chyba będzie trzeba się zmobilizować i trochę poruszać. Życzę powodzenia i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo jak Ty, ie cierpię biegania, bardzo lubię sporty i aktywnośc fizyczną, ale samo bieganie nie jest dla mnie, podziwiam, że postanowiłaś się przełamać :)
OdpowiedzUsuńDługo się do tego zbierałam ale myślę że warto spróbować :)
UsuńJa również nienawidzę biegania !! Czasami jak jestem zła, albo zdesperowana to wyjdę, zrobię 6 km i wracam :P Zdecydowanie wolę normalne treningi, w bieganiu po prostu nie widzę sensu :)
OdpowiedzUsuńPolecam Ci ściągniecie aplikacji na telefon jak masz androida i internet ENDEMONDO - bardzo fajnie widać swoje postepy i to na prawdę motywuje :)
Dzięki , na pewno ściągnę :)
UsuńButy właśnie to moja ostatnia wymówka, poluje na jakieś dobre w przystępnej cenie, o firmie Joma nigdy nie słyszałam ale może się skuszę i wracam do bieganie :) U mnie na razie tylko basen i joga
OdpowiedzUsuńJoga też bardzo fajna sprawa :)
UsuńChcialabym by mi się chciało biegać, ale jestem leń :) Chociaż czasem pojawię się na basenie hehe / zapraszam Cię na konkurs który organizuje z okazji 1 rocznicy bloga - http://bluebrush87.blogspot.com/2014/03/1-urodziny-bloga-czyli-konkursy-i.html
OdpowiedzUsuńOddychanie to podstawa przy bieganiu. Biegałam kiedyś, w gimnazjum.. ale oddychać nauczyłam się 3 lata temu, na porodówce :P
OdpowiedzUsuńWiosna jest idealnym okresem na zmiany. Ja też wprowadzam je u siebie.. ale nie będę biegać- nie mam na to czasu :)
Życzę siły i wytrwałości w tym postanowieniu. Ja mam beznadziejną kondycję, wejście na 2 piętro po schodach mnie męczy :)
OdpowiedzUsuńświetne buty :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Amazing blog,i'm new follower hope you can follow me too xoxo
OdpowiedzUsuńhttp://shopaholicbyilda.blogspot.com/
ja bym chciała pobiegać, ale nie lubię sama :(
OdpowiedzUsuńJa się zdecydować nie mogę, i zabrać za siebie żeby albo zacząć ćwiczyć, czy biegać,
OdpowiedzUsuńleń totalny mnie opanował
Nie cierpię biegać...
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak zostanę przy rowerze. Nigdy nie biegałam i chyba nie będę, bo obawiam się mój biust mógłby mi nieźle w tym przeszkadzać. Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńSprawdź czy wszystko w porządku z Twoją przegrodą nosową, bo wiem, że jeżeli jest krzywa to właśnie może utrudniać oddychanie przy wysiłku fizycznym. Też nie lubiłam biegania w szkole. Trzymam kciuki, żebyś wytrwała :)
OdpowiedzUsuńJa dużo chodzę z psem i jeżdżę na rowerze, na bieganie to chyba za leniwa jestem;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te buty, są takie kobiece jak na buty sportowe:)
Ja też będę biegać, ale poczekam aż się cieplej zrobi, bo ostatnio coś mnie gardło znowu boli zdradliwa ta pogoda.. Takie buty by mi się przydały :))
OdpowiedzUsuńJa tak samo jak Ty nie lubię biegać. Chociaż mam piękną okolicę, prosty teren, mogłabym sobie używać do woli. Moje bieganie ogranicza się do crosstrainera w domku, podczas oglądania komedii :) Znacznie bardziej podoba mi się zumba, ostatnio przeszłam się z mamą po raz pierwszy od dawien dawna i... musiałam zjeść kawałek tortu i wypić szampana, bo prowadząca miała urodziny. Takie moje szczęście :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę w takie buty zainwestować :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne buty:) ja swojego czasu biegałam na zawodach, ale głównie na krótkie dystanse ;)
OdpowiedzUsuńW sobotę postanowiłam sobie pobiegać. Przebiegłam jakieś 150metrów i czułam się jak po maratonie, zziajana jak pies, w płucach mnie kuło, serce waliło jak młotem.. kurczę jak nad tym zapanować? daj link do swoich butów-podobają mi się:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę biegać, zgiń, przepadnij! Od tego wyrasta pępek między cycami ;)
OdpowiedzUsuńja tak pokracznie wyglądam gdy biegam ze az wstydze sie wychodzic z domu :) ale tez wziełam sie za siebei, dwa miesiace chorowałam na to porazenie, ale od kiedy mi przeszło to musze zadbac o kondycje , tym bardziej ze praca tego wymaga odemnie aby byc w dobrej formie ;) zaczełam cwiczyc ;) nawet chodze na siłke pod chmurką ;) trzeba zadbac o siebie :) trzymam kciuki za bieganie ;)
OdpowiedzUsuń* słodkie sa te rózowe butki :)
Trzymam kciuki!! ja się nie mogę zmotywować do biegania, ćwiczę w domu z nike training:)
OdpowiedzUsuń