Depilacja nóg oraz rąk woskiem w Gabinecie Kosmetycznym PP SPA.
Odkąd pamiętam zawsze na sobie "oszczędzałam" i nigdy nie pozwalałam sobie na wizyty w salonach piękności. Zawsze na pierwszym miejscu były rachunki, inwestowanie w rodzinę, dom. Drobne zabiegi pielęgnacyjne lub malowanie paznokci lakierami hybrydowymi zostawiłam na niedzielę, gdy był na to czas. Po wielu latach postanowiłam to zmienić i zrobić coś wyłącznie dla siebie. Wybrałam się na zabieg, na który zamierzam wybierać się co miesiąc, a dokładnie na depilację woskiem. Od 20 lat nogi goliłam jednorazówką, przez co włosy stały się zbyt mocne oraz rosły coraz szybciej. Depilator jak i inne zabiegi w domu nie wchodził tutaj w grę, moje włosy na nogach naprawdę mają mocne cebulki i ich usuwanie było to dla mnie zbyt bolesne. Po rozmowie z Pauliną, właścicielką PP SPA Piękno z natury oraz moją dobrą znajomą od lat, zdecydowałam się na depilację nóg oraz rąk przy pomocy wosku Lycon. Oczywiście ten piękny salon mieści się w moim rodzinnym mieście, Ostrzeszowie.
Na początku chciałam usunąć włoski tylko z łydek, miejsce gdzie najbardziej mnie denerwują. Jednak skusiłam się na depilację całych nóg, rąk oraz włosków zbędnych w okolicach brwi. Ponieważ łydki golę od dawna, tam usuwanie włosów niestety mnie bolało, reszta ciała nie powodowała grymasu na mojej twarzy. Paulina sprawnie rozprowadzała rozgrzany wosk oraz usuwała co trzeba. Przed zabiegiem nie goliłam nóg przez tydzień. Dzięki peelingom oraz szczotkowaniu ciała na sucho nie mam takiego problemu jak wrastające włoski.
Po
zabiegu skóra nóg była
lekko podrażniona i całe nogi pokryte były czerwonymi kropeczkami.
Lepiej nie kusić się na zabieg w dniu kiedy musimy potem ubrać
sukienkę :) Nie zaleca się też w ciągu kilku
najbliższych dni iść na basen czy korzystać z solarium. W
ciągu kilku godzin podrażnienia
jak i zaczerwienienia znikały a
rano nie było już po nich śladu. Oczywiście tuż po
zbiegu skóra otrzymała odpowiednią dawkę nawilżenia dzięki
odpowiednim kosmetykom również z firmy Lycon.
Z zabiegu oraz ogólnego efektu po nim, jestem bardzo zadowolona. Jak miło cieszyć się gładką skórą każdego dnia, bez konieczności sięgania pi jednorazówkę. Jedyne czego żałuję, to że zdecydowałam się na niego dopiero teraz. W przyszłości planuję również depilację pach oraz okolic bikini. Jestem również pod wrażeniem jak rozwinął się Gabinet Pauliny jeśli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne. Z tego co wiem, na grudzień szykuje się wielka niespodzianka.
No to teraz piszcie, czy tylko ja tam późno zaprzyjaźniłam się nie tylko woskiem ale i wizytami w Gabinecie Kosmetycznym.
Oj Madzia nie tylko Ty, ja niestety też jestem daleko od tych przyjemności :/
OdpowiedzUsuńTakich zabiegów jak i przyjemności jest wiele. Nie na wszystko nas stać ale tak ciężko pracujemy, że trzeba w końcu zrobić coś dla siebie :)
UsuńWoskowałam nogi jedynie w domu, na gorąco oczywiście. Przypuszczam ,że taki zabieg u profesjonalistki byłby dla mnie mniej bolesny niż ten domowy.
OdpowiedzUsuńNie dałabym rady zrywać plastrów sama :) Może po jakimś czasie, gdy cebulki nie byłyby już tak mocne.
UsuńByłam raz na laserze, ale później zawsze brakowało pieniędzy i jakoś się opuściłam :(
OdpowiedzUsuńNa takim zabiegu nigdy nie byłam i w cenach też niestety nie orientuję się :)
Usuńmiałam wrastające włoski gdy używałam depilatora. Bardzo chciałabym przejść taki zabieg, strasznie męczy mnie depilowanie ciała co 2- 3 dni. Kiedyś sama używałam wosku veet ale to nie to samo co depilacja w gabinecie profesjonalnym. Zrywanie plastrów było dla mnie bardzo bolesne
OdpowiedzUsuńJa niestety tez musiałam golić nogi minimum co dwa dni :/
UsuńNa wosku bylam raz. Ale niestety bolało
OdpowiedzUsuńteraz stawiam na depilację laserowa ale ta wymaga też systematyczności
pozdrawiam Marcelka ♥
Dla mnie woski są bardziej do zniesienia niż depilator :/ O usuwaniu laserowym muszę poczytać :)
Usuńciekawa jestem grudniowej niespodzianki
OdpowiedzUsuńNiestety nie na moje żylaki :(
OdpowiedzUsuńMaja bratowe też ma z tym duże problemy :/
UsuńZnam duzo osób zadowolonych z takiej formy depilacji, sama sie nad nia zastanawiam. Chyba w koncu sie skuszę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na mały konkurs :-)
Masz takieee długie nogi <3 Ja jakoś boję się tego rodzaju depilacji, raczej zdecyduje się na laser.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
beauty-love
Laser jak najbardziej kusi :)
UsuńNie wiem czemu, ale jak myślę o wosku to od razu kojarzy mi się to z dużym bólem i mam nie chęć - chyba za dużo filmów się naoglądałam :P
OdpowiedzUsuńTeż od lat miałam takie właśnie podejście. Warto znaleźć się w rękach odpowiedniej osoby :)
UsuńMnie też cholernie męczy depilacja maszynką, zwłaszcza, że włoski odrastają w zastraszająco szybkim tempie ;). Zaliczyłam też domową przygodę z depilacją woskiem, ale nie zaliczam jej do udanych ;p. Mam wrażliwą, skłonną do pajączków i siniaków skórę, więc chyba zostaje mi dalsza męka z maszynką lub odkładanie milionów monet na serię zabiegów laserowych ;p.
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo się cieszę, że wreszcie zrobiłaś coś dla siebie! :*
Też się cieszę :) Szczególnie, że w tym roku nie dane było mi zaliczyć urlopu i wyjazdu choćby w nasze piękne góry:/
Usuńjakoś nigdy nie zdecydowałam się na taką metodę i pozostaję wierna maszynce:)
OdpowiedzUsuńKorzystałam z depilacji woskiem. Super sprawa.
OdpowiedzUsuńAle teraz przerzuciłam się na laser Vectus. Dość kosztowne ale chyba lepszy efekt. :)
I ja też:)
UsuńTo jest Twój odrost po tygodniu? Nieźle:) U mnie maszynka się nie sprawdzała, bo taki odrost miałam po dwóch dniach:/ Fajnie, że w końcu robisz coś dla siebie! Bardzo dobre postanowienie z tą comiesięczną wizytą:*
Chyba też muszę wyprobować, bo wlosy na nogach okropnie mnie męczą
OdpowiedzUsuńŻeby były trzy na krzyż i jakies delikatne,to jeszcze bym przeżyła
Widzę, że warto czasem skorzystać z profesjonalnego zabiegu :)
OdpowiedzUsuńJa również używam maszynki ewentualnie depilatora . Wosku w salonie kosmetycznym jeszcze nie próbowałam natomiast w przyszłości mam zamiar spróbować laser.
OdpowiedzUsuńNa szczęście na nogach i przedramionach włosy mam dość rzadkie, cienkie i jasne, rozprawiam się z nimi sama. Za to od pewnego czasu depiluję bikini, jednak wybrałam pastę cukrową. Zabieg jest mniej bolesny, a skóra nie jest tak bardzo podrażniona, a podrażnienie szybko znika. Na pachy też raz się zdecydowałam, ale zdecydowanie zbyt bolesny był to zabieg.
OdpowiedzUsuń