iossi | róża damasceńska | tonik | mgiełka
Uwielbiam wszelakiego rodzaju hydrolaty oraz toniki o przyjemnym składzie. Sięgam po nie każdego dnia i zawsze w mojej łazience znajdziecie dwie lub trzy buteleczki różnych hydrolatów. Ten z róży damasceńskiej po raz pierwszy w padł w moje ręce jakieś trzy lata temu i stał się moim ulubionych. Przez te lata kupowałam wody różane różnych firm, najważniejszy był dla mnie ich prosty skład. Tym razem mam przyjemność stosować hydrolat, tonik różany z iossi. Wcześniej pisałam Wam ich świetnym rozświetlającym serum do twarzy. Iossi to polska firma, która wypuściła na rynek kilka kosmetycznych perełek.
Tonik ma za zadanie przywracać naturalne ph skóry oraz skutecznie ją odświeżać. Dodatkowa wzmacnia naczynia krwionośne i pozostawia skórę nawilżoną, gładka oraz miękką. Koi skórę podrażniona, działa antyseptycznie. Poprawia ogólny wygląd skóry, wyrównuje jej kolory oraz niweluje zmarszczki. Jest świetną bazą pod krem oraz olejki.
Mieści się w małej, poręcznej, przyciemnianej butelce z atomizerem. Moja ma pojemność 50ml. Nie sprawa problemów w użytkowaniu a ze względu na swą wielkość zmieści się do każdej kosmetyczki.
Po tonik sięgam każdego dnia rano, po wcześniejszym oczyszczeniu skóry twarzy. Delikatnie spryskuje nim twarz i pozwalam mu się wchłonąć. Potem sięgam po krem na dzień. Czasami używam go również wieczorem, w ten sam sposób tylko zamiast po krem, sięgam po olejek do twarzy. Taki tonik świetnie sprawdza się również w ciągu dnia, gdy nasz skóra jest przesuszona, natychmiastowo przynosi jej ukojenie. Wystarczy spryskać nim naszą twarz.
50 ml to nie dużo, jednak mgiełka jest tak drobna i precyzyjna w użyciu, że ten maluszek stał się dla mnie odpowiednio wydajny. Używam go dwa miesiące i starczy mi jeszcze na jakieś trzy tygodnie użytkowania. Toniku nigdy nie nanoszę na wacik, dla mnie to marnotrawstwo. Co innego gdy waciki nasączam hydrolatem i potem pozostawiam na skórze w formie maseczki na około 20 minut. Takie okłady często robię również pod oczy :)
Jak widzicie ma prosty, wręcz idealny skład. Tym bardziej chce się po niego sięgać. Tonik nie tylko przynosi ukojenie suchej lub podrażnionej ale również przyjemnie ją odświeża. Pozytywnie wpływa na jej ogólny wygląd. Bardzo dobrze sprawdza się jako dodatek do domowych maseczek oraz glinek w proszku. Nie zauważyłam aby miał jakikolwiek wpływ na zmniejszenie moich zmarszczek ale tego akurat od niego nie wymagałam.
Jak dla mnie to świetny dodatek jeśli chodzi o pielęgnację skóry. Taki tonik, hydrolat jest po prostu typowym must have i stoi na równi z kremem czy olejkiem. Jak najbardziej zachęcam Was do stosowania hydrolatów, a na dzień dzisiejszy jest w czym wybierać :)
Magdalena
ciekawy ten tonik moze po niego sięgnę :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgólnie warto sięgać po takie produkty, hydrolaty :)
UsuńChętnie sięgnę po ten tonik, mój już dobija dna :D Fajnie, że jest taki wydajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię i ze smutkiem patrzę jak ubywa w buteleczce. Idealny tonik dla mojej naczynkowej cery.
OdpowiedzUsuńAle zostanie po nim fajna buteleczka, którą zamierzam wykorzystać ;)
Usuńhydrolat różany to mój ulubiony, nie miałam jeszcze niczego tej marki
OdpowiedzUsuńThis is so inspiring! I love the post:)
OdpowiedzUsuńwww.soslubadem.blogspot.com.tr
Narobiłaś apetytu na zakupy... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i skład ma super:)
OdpowiedzUsuńO tej róży już czytałam nie raz że jest warta uwagi
OdpowiedzUsuńWarta, Madzia skuś się kiedyś. Są różne dostępne w sklepach w różnym przedziale cenowym ;)
UsuńUwielbiam , miałam z innej firmy ale cudwonie koił skórę plus obłędny zapach
OdpowiedzUsuńUwielbiam hydrolaty, a różane to już tym bardziej! Chętnie z nim się zaprzyjaźnię :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już nie raz o tej róży:) Tonik /hydrolat widzę po opisie, że wart jest poznania :)
OdpowiedzUsuńJa obecnie używam wody różanej Make Me Bio. Następnym razem może skuszę się na ten :)
OdpowiedzUsuńRóża damasceńska ma bardzo dobre działanie :)
OdpowiedzUsuńNie znam co prawda tego produktu, ale czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej marki. Muszę w końcu kupić chociaz jeden kosmetyk Iossi
OdpowiedzUsuńTa róża mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować, już dużo dobrego słyszałam o tej marce, poza tym uwielbiam hydrolaty.
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków różanych, kiedyś na pewno się skuszę.
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić :-)
OdpowiedzUsuńLubię toniki z atomizerami, ostatnio wodę różaną właśnie przelałam na tego typu buteleczki i stosuję jako tonik :) Marka iossi bardzo mnie ciekawi, kiedyś na pewno skuszę się na jakieś zamówienie :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam niestety za aromatem róży w kosmetykach pielęgnacyjnych. Obecnie zużywam wciąż wodę lawendową z Fitomedu, która niestety nie ma wzorowego składu, a w kolejce już czeka tonik z Vianek :) Mam w zapasach miniaturkę serum tej marki i z pewnością niebawem pójdzie w ruch ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki tonik :) Obecnie mam micelka różanego :)
OdpowiedzUsuń