Peeling trychologiczny Elfa Pharm | Odżywka oraz szampon do włosów - olej makadamia i keratyna GlySkinCare.
Dziś o kilku kosmetykach do pielęgnacji włosów oraz skóry głowy, które przez ostatnie miesiące gościły w mojej łazience. Na pierwszy ogień idzie peeling trychologiczny przeciw wypadaniu włosów z serii Basil Element od Elfa Pharm. Peeling dotarł do mnie jeszcze w tamtym roku ale musiał troszkę poczekać na swoją kolej. Wcześniej miałam już kilka kosmetyków z serii Basil Element do pielęgnacji włosów także z przyjemnością przystąpiłam do testów.
Peeling trychologoczny przeciw wypadaniu włosów ma za zadanie odblokować pory i usuwać zrogowaciały naskórek zalegający w meszkach włosowych oraz inne zalegające zanieczyszczenia. Dzięki temu przywrócimy fizjologiczną równowagę skóry, a włosy staną się mocniejsze i mniej podatne na wypadanie.
Przyznaję, że to mój pierwszy peeling do skóry głowy. Zaskoczeniem dla mnie było brak drobinek jeśli chodzi o jego konsystencję. Otóż ten peeling swoją moc opiera na kwasach owocowych (AHA), takich jak kwas mlekowy, cytrynowy i winowy, pochodzące ze skoncentrowanego ekstraktu z marakui i cytryny. Ich działanie wspiera dodatkowo kwas glikolowy. Efektywnie nawilżają i oczyszczają skórę, wspomagając jej odnowę i regenerację.
Po peeling sięgałam raz w tygodniu. Ogólnie kosmetyk nie wpłynął w jakiś większy sposób na stan moich włosów oraz skóry głowy. Osobiście nie borykam się z żadnymi problemami skóry głowy, mój jedyny problem to nadmierne wypadanie włosów. Wiem już jednak, że jest ono spowodowane głównie stresem. Mimo wszystko postanowiłam wypróbować ten kosmetyk. Peeling nanosiłam na skórę głowy wyciskając go prosto z opakowania. Aplikację ułatwia odpowiednia końcówka. Potem delikatnie masowałam skórę głowy opuszkami palców. Tak naniesiony peeling pozostawiałam na skórze głowy do 10 minut, następnie spłukiwałam letnią wodą i przystępowałam do zwykłego już mycia włosów szamponem. Zazwyczaj był to szampon z tej samej serii a czasami szampon z Alterra.
Pojemność: 125ml
Cena: 29,99
Natomiast grudzień oraz styczeń upłynął mi w towarzystwie szamponu oraz odżywki do włosów z olejem makadamia oraz keratyną od GlySkinaCare. Olej makadamia posiada doskonałe właściwości regeneracyjne. Zawarty w nim kwas oleopalmitynowy tworzy niesamowite podobieństwo i zgodność z sebum - naturalnym olejkiem pełniącym funkcję ochronną, który produkuje skóra naszej głowy. Właśnie to unikalne podobieństwo pozwala olejowi macadamia niezwykle efektywnie wnikać we włosy i skórę głowy przywracając włosom zdrowie, miękkość i połysk chroniąc zarazem przed chemikaliami, promieniami słońca i uszkodzeniami.
Szampon oraz odżywka wzbogacone zostały także o składniki takie jak keratyna, białko pszeniczne, witamina E, aloes i pantenol które nie tylko głęboko nawilżają i odżywiają włosy poprawiając ich kondycję i elastyczność, ale także odbudowują naturalną strukturę włosów, chroniąc je jednocześnie przed wnikaniem szkodliwych substancji z otoczenia.
Odpowiednie konsystencje obu kosmetyków ułatwiały ich aplikację a przyjemny zapach umilał moment ich aplikacji. Po oba kosmetyki sięgałam codziennie. Ostatnio niestety moje włosy nie nadawały się aby myć je co drugi dzień. Pierwszy raz zdarzyło mi się tak, że odżywka skończyła się w tym samym momencie co szampon. Tym razem odżywka okazała się być kosmetykiem mniej wydajnym. Niestety również ten zestaw nie wywołał jakiegoś wielkiego zachwytu ale spisywał się na tyle dobrze, że zużyłam je do końca. Włosy po ich zastosowaniu były dobrze oczyszczone i bardzo przyjemne w dotyku. Odżywka nie obciążała włosów i przyjemnie ułatwiała ich rozczesywanie. Pomimo nieidealnego dla mnie składu, kosmetyki w żaden sposób nie podrażniały.
Pojemność: 250ml
Cena: szampon ok 15 zł, odżywka ok 20 zł
Na stronie diagnosis.pl znajdziecie inne kosmetyki z tej serii oraz kilka kosmetycznych perełek, które wcześniej opisywałam już na blogu. Produkty dostępne są sklepie medycznym admed24.pl.
Jacy są Wasi ulubieńcy ostatnich miesięcy jeśli chodzi o pielęgnację włosów?
Miłego wieczoru :)
Magdalena
piękny jest ten mech. czasami sięgam po peelingi do skalpu i najczęściej łączę je z szamponem
OdpowiedzUsuńTak pięknie zapakowana przybyła do mnie paczuszka ;)
UsuńChętnie wypróbuję szampon i odżywkę :)
OdpowiedzUsuńW ostatnim czasie używam z Ziaji i bardzo sobie chwalę :)
Szampon chyba będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten peeling.
OdpowiedzUsuńNigdy w życiu nie robiłam peelingu skóry głowy...czas w końcu zacząć;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
nigdy nie słyszałam o tym produkcie,ale chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńzachęcam do klikania w linki :)
OdpowiedzUsuńhey Gorgeous dear,
This post important and really good the for me is.keep up and thanks to writer for sharing amazing details…
https://www.lukhidiamond.com/LOOSE-DIAMONDS
Ja właśnie szukam mojego pierwszego peelingu skóry głowy. Podobno stymuluje wzrost włosów i dzięki dokładnemu oczyszczeniu skóry głowy lepiej wchłaniają się wszelkie sera, ampułki, itd. Na wypadanie włosów godne polecenia są ampułki Farmona Radical ze skrzypem polnym. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym peelingiem, sama mam lekki problem z wypadaniem włosów
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się peelingiem do włosów, ciekawe ;) Ps. Też mam problem z nadmiernym wypadaniem włosów, a ponadto ma azs, więc nie można za bardzo eksperymentować z szamponami.
OdpowiedzUsuńPeeling do skóry głowy przydałby mi się jak najbardziej.
OdpowiedzUsuńMech na zdjęciach- rewelacja. Nie wpadłabym na to!
Nigdy nie stosowałam podobnego peelingu. Co do odżywek zawsze je kończę szybciej niż szampon...
OdpowiedzUsuńTen peeling już mi siedzi w głowie od dłuższego czasu. Mam jeden peeling, ale taki z drobinkami właśnie.
OdpowiedzUsuńja mam peeling do skóry głowy z vianka, ale kusi mnie ten z bandi
OdpowiedzUsuńMnie także zachwycił ten mech ;-) Nie stosowałam jeszcze żadnego peelingu do skóry głowy :-)
OdpowiedzUsuńI hope this is a great product
OdpowiedzUsuńKisses
Ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńU mnie się jeszcze też tak nie zdarzyło, żeby odżywka skończyła się w tym czasie co szampon :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten peeling, duży plus za taką fajną końcówkę, która na pewno ułatwi odpowiednią aplikację, fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o peelingach do skóry głowy, ale jeszcze się nie odważyłam żadnego wypróbować. :D Ostatnio towarzyszy mi szampon od Babuszki Agafii przeciw wypadaniu włosów- na łopianowym propolisie. :)
OdpowiedzUsuńPeeling do skóry głowy to dla mnie zupełną nowość i chyba sobie kupię :)
OdpowiedzUsuń