Wygładzająco kryjący krem BB Drop of Perfection - Vanilla | Veoli Botanica | Topestetic.pl
Nareszcie nastał czerwiec, a co za tym idzie, większa ilość słonecznych dni, wczesne poranki wypełnione śpiewem ptaków oraz ogólna poprawa humoru. Tak tak, wiosna i lato, zdecydowanie lepiej na mnie oddziałują pod każdym względem. W tym roku początek czerwca powitał nas deszczowymi dniami i poranną kawę pijemy ostatnio w kuchni, nie na naszym balkonie. O ile balkon, jak i ogród jest już przygotowany na weekendowe spędzanie w nim czasu i relaks, nie zabrakło również zmian w mojej codziennej pielegnacji skóry. Z końcem każdej wiosny odkładam na bok kosmetyk, jakim jest podkład i sięgam po ulubione kremy typu BB. W tym roku, postanowiłam wypróbować wygładzająco kryjący krem BB z kwasem hialuronowym Drop of Perfection marki Veoli Botanica. Ponieważ nie zdarza mi się być latem mocno opalonym, skusiłam się na jego wersję kolorystyczną Vanilla. Marka ta, pojawiła się po raz pierwszy w moim życiu dwa lata temu, dzięki zaufaniu jakim obdarowałam specjalistów sklepie Topestetic.pl To oni podczas darmowych konsultacji ze mną, dobrali odpowiednie kosmetyki dla mojej skóry, jej potrzeb z uwzględnieniem wszystkich jej niedoskonałości. Oczywiście był to strzał w dziesiątkę i obecnie, jest to jedna z moich ulubionych polskich marek.
Veoli Botanica, to naturalne kosmetyki z formułami opartymi na roślinnych składnikach oraz ultranowoczesnych technologiach. Ponad 98% użytych przez nich składników to surowce pochodzenia roślinnego, które są pozyskiwane tylko i wyłącznie ze sprawdzonych źródeł. W ich produktach nie znajdziemy SLS-ów, PEG-ów, silikonów, parabenów, fenoksyetanolu, akrylanów, parafiny, sztucznych barwników i plastikowych drobin ściernych.
Lato, to zdecydowanie czas, kiedy mój makijaż należy do minimalnych i w takiej wersji czuję się najlepiej. Zdaję sobie sprawę, że moja skóra nie wygląda idealnie i borykam się z różnymi jej problemami ze wzgledu na wiek, problemy zdrowotne. Ze zmarszczkami powoi się godzę, jednak staram się, aby ogólny stan skóry, był jak najlepszy. Ponieważ nie przepadam za zbyt mocnym makijażem, krem BB musi być dla mojej skóry idealnie dobrany nie tylko pod względem kolorystycznym , ale również tym, jak będzie traktował moją skórę.
Ten wygładzająco kryjący krem BB o lekkiej formule z kwasem hialuronowym, ma zapewniać długotrwały, promienny wygląd. Głównym jego zadaniem, jest wygładzanie struktury naskórka oraz wspomaganie ochrony przed fotostarzeniem się skóry (SPF20) Dzięki zawartości cyklopeptydów poprawia elastyczność skóry i wpływa na optyczne zwężenie porów. W składzie kosmetyku znajdziemy również niebieską stokrotkę, która ma działanie przeciwzapalne oraz łagodzi podrażnienia. Z kolei kwas hialuronowy nawadnia głębokie warstwy naskórka a dodatek ekstraktu z kwiatu porcelanowego, daje jej wygładzenie oraz rozświetlenie.
Wersja Vanilla kremu, posiada ciepłe oraz beżowe podtony i jest odpowiednia dla jasnych karnacji. Sięgam po niego każdego dnia, rano, tuż po mojej stałej, porannej rutynie pielęgnacyjnej. Zazwyczaj jest to hydrolat, krem nawilżający i olejek pod oczy. Krem BB nanoszę na skórę mojej buzi przy pomocy mojej dłoni. Jakiś czas temu odłożyłam na bok pędzelek, ponieważ dłoń sprawia, że korzystanie z tego typu kosmetyków idzie mi sprawniej i przede wszystkim dokładniej.
Krem zazwyczaj bezproblemowo i równomiernie rozprowadza się po mojej skórze. No chyba, że naniosę go troszkę więcej, to co nieco się napracuję aby dobrze go rozprowadzić. Raz postanowiłam nałożyć go więcej, by uzyskać mocniejsze krycie i tu niestety nie czułam się z nim najlepiej. Zarówno, jeśli mowa o odczucia ogólne oraz wizualne. Krem był po prostu zbyt mocny i niestety bardziej podkreślał jej niedoskonałosci.
Krem odpowiednio współpracuje z moimi kosmetykami z zakresu pielęgnacji oraz kolorówki. Odcień Vanilla okazał się być dla mnie idealny na obecna porę roku. Jest wyśrodkowany pomiędzy moją zimową bladością a letnim muśnięciem słońca. W zależności od tego ile zdecyduje się nanieść kremu na twarz, uzyskuję efekt lżejszego lub mocniejszego krycia. Dzięki niemu uzyskuję naturalny efekt przy udanym ukryciu drobnych niedoskonałości, jak rozszerzone pory czy przebarwienia. Nie wiem, jak spisałby się w przypadku większych przebarwień, zaczerwień czy mocno widocznych niedoskonałosci.
Przy jego odpowiednim stosowaniu, krem w żaden sposób nie podrażnia oraz nie wysusza mojej skóry. Wręcz przeciwnie, jest zachowany odpowiedni poziom je nawilżenia. Nie zapycha jej. To co mi się w nim podoba to fakt, iż nie ma tak do końca matowego wykończenia. Daje fajny, satynowy efekt, który okazuje się też być dość trwały. To co bardzo w nim lubię, to ze nie ciemnieje w ciągu dnia. Na wielki plus zasługuje to, iż posiada filtr SPF20.
Jak dla mnie jest to bardzo dobry krem dla osób preferujących lekkie krycie. Tu z pewnością spiszę się tak, jak trzeba. Aby to uzyskać, trzeba jednak zdecydowanie nakładać jego mniejszą ilość i wcześniej użyć odpowiedni krem nawilżający.
Miłej niedzieli :)
Magdalena
Śliczne zdjęcia ;) Bardzo ciekawy, myślę, że u mnie by się świetnie sprawdził ;)
OdpowiedzUsuńSama nie używam tego typu produktów, ale znam wiele dziewczyn, które latem zdecydowanie wolą nakładać kremy bb. :)
OdpowiedzUsuńU mnie to sprawdza się od kilku lat :)
UsuńChciałabym przetestować ten krem BB :) Może akurat by się sprawdził u mnie :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością warto sięgnąć też po próbki, aby wybrać odpowiedni dla siebie ton, kolor kremu :)
UsuńNie przepadam za mocno kryjącymi podkładami, więc myślę że taki krem BB byłby czymś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńJa kremów typu BB używam podczas urlopu, na co dzień wolę jednak bardziej kryjące formuły.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie szukam jakiegoś fajnego kremu BB :) Podkłady latem jakoś słabo się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńLatem ja również nie decyduję się na mocne makijaże. Raczej subtelnie i naturalnie, z kosmetykami mineralnymi. Rozglądam się teraz za dobrym kremem z spf 30 - doradzisz coś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)