Manufaktura cukierków | ręcznie wyprodukowany lizak 🍭
Podobno to dzieci najbardziej wyczekują świąt ze względu na prezenty i magię związaną z tą wyjątkową postacią, która je przynosi. Ja jednak mam wrażenie, że z wiekiem jeszcze bardziej się na ten moment cieszę i jakże mocno wyczekuję. I nie, nie chodzi o prezenty. To oczywiście bardzo miły akcent, jednak to magia tych dni sprawia, że tak bardzo je lubię. Uwielbiam naszą choinkę, te wszystkie drobne dodatki jak chociażby kwiat gwiazdy betlejemskiej. Pomimo braku czasu i zabiegania lubię wszystkie przygotowania i zapach gotującej się zupy grzybowej. A najbardziej doceniam oczywiście tych kilka spokojnych dni wśród najbliższych i najważniejszych dla mnie osób. Mam nadzieję, że wszyscy spędzacie czas pełen dobroci i ciepła. To tak na koniec, przyznać się jeszcze jak tam Wasze brzuszki? Równie pełne jak mój świątecznych dobroci? Muszę przyznać, że moja bratowa piecze najpyszniejsze ciasta na świecie i w tym roku ponownie się nimi z nami podzieliła. Gdyby była właścicielką piekarni, zrobiłaby furorę.
Gdy już mowa o słodkościach, to muszę Wam pokazać pewną pięknie prezentującą się smakowitość z grudniowego pudełka kosmetycznego Pure Beauty. Jest nim ręcznie wyprodukowany lizak od Manufaktura Cukierków.
Pewnie jesteście zaskoczeni, że w pudełku pełnym kosmetyków znajdował się również lizak. Otóż była to dość wyjątkowa edycja pudełka, ekipa Pure Beauty obchodziła swoje trzecie urodziny i zdecydowała się na osłodzenie tej edycji. Zdecydowanie przypadł mi do gustu ten pomysł i bardzo ucieszył mnie jego widok. I o ile od dawna jestem świadoma, że słodycze nie są zdrowe, to podchodzę do tematu z głową i po prostu się nimi nie objadam. Jednak nie wyobrażam sobie życia bez ulubionego domowego ciasta i innych wypieków.
Manufaktura cukierków, to miejsce gdzie z pasją tworzone są chociażby takie właśnie lizaki, z zadbaniem również o lepszy ich skład. W ofercie znajdują się również zdrowsze łakocie, gdzie zamiast cukru używa się w 100% naturalnego cukru brzozowego, zwanego inaczej ksylitolem. Jednak skupmy się na lizaku, który znajdował się w mojej paczuszce. Jak widzicie, prezentuje się uroczo i aż żal było go zjeść. Muszę się od razu przyznać, że nie zjadłam go na raz i starczył mi on na kilka słodkich sesji.
Mój lizak o kształcie serca i o smaku owocowym, został stworzony z owoców i tak oto ta seria lizaków ma w sobie smak maliny, mango, marakui, melona oraz moreli. Wyprodukowany ręcznie, bez glutenu, bez laktozy, bez konserwantów i bez produktów pochodzenia zwierzęcego. Manufaktura Cukierków wytwarza słodkości z najwyższej jakości składników. Kolory lizaków dostępne w ich sklepie, nadawane są poprzez napowietrzenie oraz barwniki naturalne pochodzące z kurkumy, pokrzywy, buraka, marchwi oraz palonego karmelu. Wyjątkiem jest barwnik niebieski, którego tu akurat nie ma. Każdy lizak w Manufakturze Cukierków wykonywany jest tradycyjną metodą karmelarską.
Lizak jest odpowiednio dla mnie mały, więc spożywanie go było i pod tym względem przyjemnością. Był on odpowiednio słodki i oczywiście, nie byłam wstanie zjeść go na raz. Ślicznie wyglądał i równie przyjemny był jego zapach.
Taki lizak, to idealny prezent na każdą okazję. Ma on w sobie tyle uroku, że ucieszy nie tylko dzieci, ale również osoby dorosłe. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się odwiedzić jeden z ich sklepów i bezpośrednio poczuć tą cukierkowo lizakową magię.
jaki uroczy lizak ;)
OdpowiedzUsuńSłodziak z niego :)
UsuńNa widok takiego lizaka każdy z nas staje się znów dzieckiem :)
OdpowiedzUsuńMają w sobie wiele uroku :)
UsuńJa też lubię ten klimat świąt i świąteczne dekoracje... A lizak wygląda bardzo słodko i nie o smak mi tutaj chodzi :)
OdpowiedzUsuńCieszą bardzo :) Taki lizak równie idelanym jest pocieszaczem :)
Usuńja jestem absolutnie zafascynowana tymże cudakiem słodkim:D
OdpowiedzUsuńFajne jest również to w jaki sposób są tworzone :)
Usuńmoje dzieci uwielbiają lizaki
OdpowiedzUsuńU nas co roku również na choince :)
UsuńLizak prezentuje się super :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uroczy ten lizak. :)
OdpowiedzUsuńMadziu też tak mam, odkąd są dzieci to jeszcze bardziej czekam na święta i tą całą otoczkę. W sobotę jedz 4 blachy ciastek dla córuś piekłam,ale myślę że taki śliczniusi lizak też by je zachwycił. Bo mnie podoba się bardzo! 🙂🩷
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak szybko te dni mijają. Tuż tuż kolejny rok :)
UsuńNie dość, że fantastycznie wygląda, to równie fantastycznie smakuje :)
OdpowiedzUsuńTakie lizaki wyglądają pięknie, ale ja nigdy nie dają rady ich zjeść
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie. Wszystkiego dobrego w 2024 ❤
OdpowiedzUsuń