Żel pod prysznic - Balea street art showergel mit beerenduft.
Sama już nie wiem dlaczego do koszyka wpadł ten żel , co mnie podkusiło by go jednak kupić . Nie za duży , dość urocza buteleczka ... Dzisiejszy post będzie o żelu pod prysznic, Balea - Street art showergel mit beerenduft.
Od producenta: Rozpocznij swój dzień od odświeżającej kąpieli pod prysznicem z nowym żelem z serii Balea. Używając go poczujesz jak Twoje ciało nabiera sprężystości i energii, a także jest w pełni zregenerowane. Żel ma lekką konsystencję, delikatnie masuje skórę i dodaje jej sił witalnych na nadchodzący dzień. Zawarty w nim ekstrakt z leśnych jagód zapewnia piękny zapach i zastrzyk cennych witamin dla skóry. Doskonale oczyszcza skórę i zapewnia jej opiekę każdego dnia.
Żel znajduje się w dość małej , poręcznej butelce z mocnym zamykaniem. Uważam , że jest to bardzo fajna wersja na wyjazdy, gdy nie chcemy zabierać ze sobą zbyt dużych kosmetyków. Kolor żelu, jak dla mnie jest dziewczęcy, różowy . Etykiety na butelce nie do końca rozumiem i niestety nie podoba mi się. Dopiero w domu przypatrzyłam się dokładnie co na niej jest. Konsystencja typowa dla żeli , niestety nie należy do gęstych , jednak jest na tyle przyjemna , że nie ucieka za szybko z ręki jak i z gąbki. Dobrze się pieni i przyjemnie rozprowadza się po ciele. Zapach niestety mnie zawiódł. Jest słodkawy ale niestety dość chemiczny, z pewnością nie czuć tu również nutki leśnych jagód. Dla mnie przyjemny jest on tylko z daleka. Kosmetyk dobrze spełnia swoje funkcje myjące, nie podrażnia ,nie uczula i na szczęście nie wysuszał mojej skóry.
Pojemność: 250 ml
Cena: ok 8 zł
Na tą serię ponownie się nie skuszę. Uważam ,że mają inne fajniejsze żele warte zakupu.
szkoda, że ten okazał się słaby, ja ogólnie lubię żele Balea, zawsze trafiałam na fajne zapachy :)
OdpowiedzUsuńinne też jak najbardziej polubiłam :)
UsuńSzkoda, że Cię zawiódł. Ja uwielbiam wersję grejpfrutową żelu Balea, w tych klasycznych opakowaniach ;)
OdpowiedzUsuńoj szkoda, że okazał się przeciętniakiem, takie ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam. I raczej mieć nie będę :).
OdpowiedzUsuńRaczej nie kupię,ale wygląda fajnie :) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie żele od Balea sa dobre
OdpowiedzUsuńNo niestety, ale dobrze ,że mają tak fajne ceny to nawet jak się jakiś mało fajny trafi to żal nie jest :)
UsuńSzkoda, że zapach okazał się chemiczny...
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię żele Balea w klasycznych opakowaniach, innych nie znam ;)
Nie miałam jeszcze żadnego żelu z Balea;)
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze nie miałam ich żeli, jakoś nam nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńGdybym go zobaczyła na półce/stronie sklepowej to pewnie by wylądował w koszyku :) Tym bardziej, że żele Balea chętnie bym wypróbowała bo mam tylko jeden. Ale szkoda, że nie czuć za bardzo jagód.
OdpowiedzUsuńzaczęłam czytać i pomyślałam, ooo jagodowy i pewnie go pochwali! Szkoda, że okazał się słaby :-(
OdpowiedzUsuńteż go miałam dziwoląg
OdpowiedzUsuńZapach to ważna kwestia jeżeli chodzi o żele do mycia oczywiście nie pomijam funkcji żelu czyli tego jak myje
OdpowiedzUsuńJa niedługo będę testować żele Balea, ale inne
OdpowiedzUsuńPewnie opakowanie Cię skusiło bo jest bardzo radosne kolorowe i przyciąga wzrok, rzeczywiście dopiero po bliższym przyjrzeniu się naprawdę widać co ta etykieta przedstawia :] Dobrze wiedzieć, że straszna średniawka.
OdpowiedzUsuńDesign jakby pod młodzież. Ale ja takie lubię, myślę, że bym się skusiła na niego :)
OdpowiedzUsuńFajne opakowanie:-) ja odstawiłam wszelkie kosmetyki z sls'ami i moja skóra odżyła:-) myję się tylko i wyłącznie kosmetykami dla dzieci i olejkami:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle ciekawa oprawa graficzna produktu:) Super recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/06/love-runs-out.html
Szkoda, ale o tej firmie słyszałam dużo fajnego. Mam nadzieję ,że w końcu wprowadzą ją do Polski .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ♥
U mnie tez by się nie sprawdził, bo szukam ładnych zapachów w zelach.
OdpowiedzUsuńa taka ładna buteleczka :)
OdpowiedzUsuńKusi przez opakowanie.
OdpowiedzUsuńMnie ta seria jakoś specjalnie nie kusi, wolę te klasyczne żele z Balei.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach okazał się taki chemiczny.
Ładnie się prezentuje ale szkoda,że tylko tyle.
OdpowiedzUsuńFaktycznie wielka szkoda, z tej marki nic nie mieliśmy .
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma bardzo ładne. Szkoda, że się zawiodłaś :/
OdpowiedzUsuńfajny do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńA powiem Ci że mnie kusił ! :P Ale skoro mówisz że zapaszek zawiódł to się powstrzymam :D
OdpowiedzUsuńJa jestem zakochana w żelach firmy Balea, szkoda jednak, że ten się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńNie widziałam go wcześniej. Mój ulubiony zapach to ten z mango :) Szkoda, że w tej wersji zapach zawiódł..
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale nie miałam nigdy w rękach nic od Balei - a mieszkam tuż przy czeskiej granicy, do DM mam spacerkiem bardzo bliziutko. Właściwie w samym DM też nigdy nie byłam!
OdpowiedzUsuńBaleę chętnie wypróbuję, ale przynajmniej wiem, żeby ten żel omijać!
Ja z Balea jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńRaczej nie kupię. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://wenus-lifestyle.pl/2014/06/jak-prawidlowo-myc-owoce-i-warzywa/
Nie miałam jeszcze nic z tej marki.
OdpowiedzUsuńSzkoda bo wygląda bardzo przyjemnie ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam kosmetyków z Balea, ale nie przepadam za słodkimi zapachami, więc pewnie nie spisałby się u mnie ;-)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że kiedyś trafię na niepozytywną opinię o czymś z Balea :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapach nie jest zbyt przyjemny, dla mnie to bardzo ważne :(
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żeli Balea, ale ten to wygląda na jakiś bardzo odjechany, młodzieżowy - nie wiem czy bym po niego sięgnęła na półce.
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz czytam recenzję żelu pod prysznic Balea, w którym zapach ma chemiczną nutę. Szkoda.
OdpowiedzUsuńJa teraz zachwycam się pianką pod prysznic tej firmy, która pachnie jak jogurt truskawkowy. Bajka :)