Balea - szampon oraz odżywka z serii Glatt&Glanz.

Na dworze wreszcie ciepło oraz słonecznie :) Do pracy można w końcu jeździć rowerem a truskawki w ogrodzie mają szansę by się dojrzeć . Mam nadzieję , że weekend będzie równie piękny i  będzie szansa na to  by posiedzieć na balkonie , zrelaksować się i odpocząć. 
Dziś przychodzę do Was z recenzją kosmetyków do włosów  firmy Balea - szamponem oraz odżywką z serii Glatt&Glanz - wygładzenie oraz blask,  do włosów puszących się oraz matowych. Oba kosmetyki  dotarły do mnie dzięki wygranej na blogu Natalii My little pleasures :) 

Kosmetyki używałam od początku kwietnia , musiały troszkę poczekać na swoją kolej , cierpliwie czekały w szafce. Oba kosmetyki  starczyły mi na dwa miesiące używania , przy czym włosy myję co drugi dzień. Odżywki jednak nie używałam za każdym razem gdy sięgałam po szampon, niestety z niej nie byłam aż tak zadowolona jak z szamponu. Moje włosy są cienkie,  po części proste a po części niektóre kosmyki włosów żyją własnym życiem i każdy z nich ma ochotę udać się w inną stronę świata. Często się też elektryzują . Na prostownicę nigdy  się nie zdecydowałam i dlatego moje włosy często doprowadzają mnie do szału. Ten zestaw  w jakiś sposób mógł stanowić dla mnie ratunek :)
Od producenta: Szampon. Przeznaczony do profesjonalnej pielęgnacji włosów suchych i nieposłusznych. Wygładza i prostuje bez konieczności prostowania, nadaje połysk z panthenolem. Odżywia i wzmacnia włókno włosa od wewnątrz i zewnątrz. Polecane przez fryzjerów. Zdrowe wyprostowane i lśniące i włosy od nasady po końce. Produkt przebadany dermatologicznie, nie zawiera silikonu. Zawiera kompleks antystatyczny, przez co włosy się nie elektryzują. Włosy łatwe w rozczesywaniu.

Oba kosmetyki znajdują się w ładnych i poręcznych plastikowych opakowaniach. Do końca nie było problemu z wydobyciem z nich kosmetyku. Zamykania dobrze się otwierają i w żaden sposób nie uległy uszkodzeniu.  Jak wspomniałam wyżej szampon używałam co drugi dzień . Ma on nie za rzadką konsystencję i przepiękny perłowy kolor. Zapach również przypadł mi do gustu, kojarzy mi się z zapachami szamponów które stosują fryzjerzy. Szampon bardzo dobrze rozprowadzał się we włosach i dobrze się pienił. Nie było żadnego problemu z wypłukiwaniem go z włosów. Po jego użyciu musiałam jednak używać odżywkę by móc bezproblemowo rozczesać włosy. Szampon bardzo dobrze oczyszczał włosy , nie podrażniał oraz nie wysuszał mojej skóry głowy. 


Pojemność: 250 ml
Cena: ok 10 zł 

Od producenta: Odżywka  przeznaczona jest do szorstkich i matowych włosów. Zalecana przez profesjonalistów do codziennej pielęgnacji włosów. Spełnia najwyższe oczekiwania. Pozwala na ukazanie naturalnego piękna włosów. Odżywia włosy i ułatwia rozczesywanie włosów. Posiada formułę dodającą włosom blasku nawet do 3 razy więcej. Zapobiega przesuszaniu włosów. Posiada formułę anty statyczną.

Odżywka posiada gęściejszą i bardziej treściwą  konsystencję niż szampon. Kolorem różnią się tylko trochę , odżywka jest  śnieżno biała. Zapach tak jak w przypadku szamponu jest jest przyjemny , jednak tu wyczuwałam więcej chemii. Kosmetyk dobrze rozprowadzał się we włosach jak i dobrze się wypłukiwał. W żaden sposób nie podrażniał jak i nie uczulał. Niestety odżywka nie ułatwiała mi sprawy jeśli chodzi o rozczesywanie włosów.  Moje włosy nie są już tak długie jak kiedyś , mimo to po jej  użyciu włosy były  dość mocno splątane i miałam problem z ich rozczesaniem. Na plus zaliczam fakt, iż nie obciążała moich cienkich włosów. 

Pojemność: 200 ml
Cena: ok 10 zł 

Włosy po zastosowaniu obu kosmetyków były jak najbardziej miłe oraz gładsze w dotyku . Stały się trochę bardziej posłuszne, mniej się  elektryzowały . Niestety szampon  słabo wpływał na prostowanie się włosów i w tej kwestii niewiele się zmieniło. Odżywka  zupełnie nie ułatwiała mi ich rozczesywania. Włosy po zastosowaniu były  błyszczące , jednak takie były też  przed ich użyciem.  Jak dla mnie ta  seria  niestety nie spełnia obietnic producenta. 
Magdalena

Komentarze

  1. Wygląda na to, że nie są warte większej uwagi :)
    Ja z Balei z linii professional miałam dwa szampony - niebieski i czarny (nie pamiętam jak dokładnie się nazywały), ale spisały się całkiem nieźle, choć bez ochów i achów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w domu jeszcze kilka innych wersji ale używają je inni domownicy ;)

      Usuń
  2. Ciekawa seria, ja mam tę ciemną bodajże z olejami dla intensywnej odbudowy, jak tylko przetestuję to na pewno napiszę posta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie miałam tych kosmetyków. Szkoda, że nie jesteś z nich zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna ciekawią mnie kosmetyki Balea ale jeszcze nie miałam okazji żadnego spróbować :) Może w przyszłości na coś konkretnie się zdecyduję :) Bo wyglądają bardzo kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się skusić na małe zakupy :) Szkoda ,że nie mam dostępu do drogerii DM

      Usuń
  5. Żadnej serii w tych tubeczkach jeszcze nie miałam.
    Choć kusi mnie wersja do włosów blond, i ta głęboko oczyszczająca.
    Wszystko przede mną, ale póki co mam spory zapas kosmetyków do włosów.
    Czuję malutki przesyt u siebie niemieckimi kosmetykami ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że produkty do końca jednak nie spełniły swojego zadania. Z serii Professional miałam tylko duet do włosów brązowych i też byłam z niego zadowolona tak połowicznie, zły nie był, ale mojej wielkiej sympatii nie zdobył ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo to ciesze się , że mogłam je poznać i krzywdy mi nie zrobiły :) Ale fakt szkoda ,że nie są tak fajne jak obiecuje producent .

      Usuń
  7. Gratki wygranej, szkoda, że nie były one jednak pomocne Twoim włosom.. Ja jeszcze nie miałam tych kosmetyków, chociaż produkty balea bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z kosmetykami balea nie miałam jeszcze do czynienia, mimo że tak głośno o nich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli taka trochę średnia ta seria, ja nie miałam jeszcze nic z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  10. Też nie przepadam za szamponami Balei ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jeszcze tych produktów.Szkoda że u Ciebie się nie spisały!

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że odżywka plącze włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  13. Szampon chętnie bym wypróbowała :) Szkoda, że odżywka nie ułatwia rozczesania. Moje włosy zawsze kołtunią się przy myciu i trudno je rozczesać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tych dwóch kosmetyków jak najbardziej można skusić się na szampon :)

      Usuń
  14. Szkoda, bo dobrze się zapowiadały.

    OdpowiedzUsuń
  15. szukam ratunku dla swoich włosów (często to powtarzam - wiem), ale skoro odżywka nie ułatwia rozczesywania ma ode mnie wielki minus!

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda że się nie sprawdziły, dla puszących włosów coś skutecznego by mi sie przydało, jak złapią trochę wilgoci w powietrzu to już klops:\
    Ps zmieniłam adres bloga, nowy adres na moim profilu google.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze są te dni gdy powietrze jest wilgotne lub pada , włosy mam wtedy fatalne :/

      Usuń
  17. U mnie odżywka musi pomagać rozczesać włosy bo inaczej połowę bym sobie wyrwała :-/ Dlatego nie zachęca mnie to do wypróbowania tego duetu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Niektóre kosmetyki sa przereklamowane mam wrażenie, szkoda tylko ze nie sprawdziła sie ta Balea

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze nic tej marki, ale mam co do niej mieszane uczucia...

    OdpowiedzUsuń
  20. Szampon akurat idealny dla moich włosów. A odżywkę polecam z Garniera albo z Gliss Kur :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dość ciekawe produkty,ale ja mam taki zapas,że póki co nic nie kupuje :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam z serii profesjonalnej kilka odżywek i niestety też nie byłam nimi zachwycona. Jedynie wersja w złotym opakowaniu wywarła na mnie na tyle dobre wrażenie, że ponowiłam zakup.

    OdpowiedzUsuń
  23. mam szampon ale brązową wersję i jestem bardzo zadowolona z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Zadowolona jestem z szamponu bo mam go;))

    zapraszam: http://anulunia268.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Na coś z tej marki w końcu skusić się musimy!

    OdpowiedzUsuń
  26. Plątaniny włosów nie zniosę, bo borykam się z tym problemem i już nie wiem co robić;( ale i tak chętnie wypróbuje inne ich wersje:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda że się nie sprawdziły:( Myślałem ze spełnią oczekiwania:(

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/06/we-got-power.html

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie używałam jeszcze żadnego z tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie mam dostępu do tych kosmetyków. Plącząca włosy odżywka jest u mnie nie do przyjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Z kazdej strony balea kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Też nie lubię gdy po szamponie włosy ciężko rozczesać :/

    OdpowiedzUsuń
  32. Jeszcze chyba nie spotkałam się z szamponem, który by prostował włosy tak jak obiecuje producent. Niestety wciąż niezastąpiona okazuje się prostownica.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog