Biotinne Care - Essence Saffran | ujędrniająco odżywczy olejek do ciała

Nie pamiętam lata, kiedy to zarówno w pogotowiu mam lekkie wiskozowe spodnie lub szorty, a potem przez kolejne dni sięgam po cieplejszą bluzę. Pogoda zdecydowanie nas tym razem nie rozpieszcza i również mój ogród warzywny nie prezentuje się tak wspaniale, jak w latach poprzednich. Lato, to zdecydowanie czas kiedy intensywniej sięgam po produkty do pielęgnacji ciała, jak masełka lub balsamy. Mam tu oczywiście kilku stałych ulubieńców, jednak bardzo lubię poznawać również nowości. Latem często sięgam również po olejki do ciała, które nie tylko przyjemnie dbają o skórę ale również sprawiają, że skóra łądniej się prezentuje. Moim stałym towarzyszem ostatnio stał się  ujędrniająco odżywczy olejek do ciała od Biotinne Care, w wersji Essence Saffran.




"Olejek do ciała pomaga skutecznie ujędrnić i odżywić skórę. Gwarantuje odpowiedni stopień jej nawilżenia. Bogactwo składników naturalnych - olej z pestek śliwek, olej migdałowy, olej moringa, olej avocado, olej canola oraz squalan, które są źródłem witamin, microelementów i lipidów. Aplikowany atomizerem łatwo się rozprowadza i szybko wchłania."

Olejek znajduje się w szklanym opakowaniu, z przyjemnym dozownikiem, który wydaje odpwiednią dla mnie ilość produktu. Ma oczywiście oleistą konsystencję, na szczęscie nie jest ona ciężka i szybko się wchłania. Sięgam po niego każdego dnia, kiedy mam ubrane szorty, sukienkę lub spódnicę. Dlaczego tak? Ponieważ świetnie sprowadza się w pielegnacji skóry moich nóg oraz rąk. Świetnie nawilża skórę oraz przynosi jej odpowiednią dawkę ukojenia. Co więcej, dostarcza wspaniałe wykończenie skórze i moje nogi, pomimo wieku, super się prezentują. W połączeniu z moją czerwcową jeszcze opalenizną z Rodos, czuję się dobrze i przyjemnie nawet w tych krótszych sukienkach.

 


 

Uwielbiam również jego słodziutki zapach, który przez pewien czas utrzymuje się na skórze. Idealnie zastępuje perfumy lub mgiełki zapachowe. Aż żałuję, że nie poznałam go wcześnie, pewnie super sprawdziłby się rownież na wakacjach. Olejek w żaden sposób nie uczula, nie podrażnia, również gdy jest stosowany na świeżo golone skórę nóg. Jestem nim całkowicie oczarowana i jest moim takim okryciem tych wakacji.

 


 

Olejek znajdywał się w czerwcowym pudełku kosmetycznym Pure Beauty, które ponownie zostało dobrze przemyślane i pięknie dla mnie skomponowane. Olejek skradł moje serce i  z pewnością zapoznam się z pozostałą ofertę marki Biotinne Care. Uwielbiam poznawać takie kosmetyczne perełki.

 

Magdalena 

Komentarze

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog