Szczotka do twarzy For Your Beauty.
To moja pierwsza szczotka do twarzy na jaką się skusiłam. Zanim dokonałam zakupu, przeczytałam o niej kilka recenzji . Opinie na jej temat były bardzo pozytywne i tak będąc w Rossmannie skusiłam się na jej zakup, tego samego dnia zabrałam się za szczotkowanie mojej buzi. Niestety już po pierwszym użyciu wiedziałam, że miłości z tego nie będzie. Zapraszam was na recenzję Szczotki do twarzy For Your Beauty.
Od producenta: Szczoteczka o gęstym, ale bardzo miękkim i
drobnym włosiu, które nie podrażnia skóry. Doskonale oczyszcza pory i
złuszcza martwy naskórek przy jednoczesnym masowaniu poprawiającym
ukrwienie i koloryt cery. Szczoteczka ma wygodną rączkę. Łatwa w
utrzymaniu w czystości. Solidnie wykonana.
Szczoteczka posiada plastikowe nakrycie dzięki czemu chronimy ją przed zanieczyszczeniami. Nie do końca jest ono wygodne, przy wkładaniu włoski często wyginają się i nie wszystkie zawsze trafiają do środka. By poprawnie ją zamknąć zazwyczaj musiałam poświecić na to troszkę mojego czasu oraz mieć dużo cierpliwości. Szczoteczka jest bardzo lekka i wygodnie trzyma się ją w dłoni. Włosie jest gęste, dość długie i delikatne w kontakcie ze skórą twarzy.
Szczoteczka dla mnie okazała się za delikatna, wszystko z powodu ciągłego wyginania się włosia na boki. Sprawdzała się tylko gdy robiłam bardzo, bardzo małe i powolne ruchy. Zazwyczaj jednak w zamian otrzymywałam dobre pienienie się mydełka ale nie porządne oczyszczanie porów czy usuwania martwego naskórka. Po miesiącu jej używania poddałam się i wiem, że nie ma sensu sięgać po nią po raz kolejny. Używałam ją 2, 3 razy w tygodniu.
Cena: ok 9 zł
Wiem, że wiele z Was bardzo ją polubiło, u mnie jednak zupełnie się nie sprawdziła.
Używanie szczotek do oczyszczania twarzy?
Mam ją, mi sie z kolei wydawała trochę za ostra... Mam jedynie szczotkę elekrytryczną z biedrinki;) ale chciałabym Foreo Luna;)
OdpowiedzUsuńJa też mam tę z Biedronki i muszę przyznać, że jestem zadowolona:-) włosie mie jest ani za delikatne ani za ostre i szczoteczka praktycznie sama czyści nam twarz, bo jest na baterie:-)
UsuńKusiła mnie ta z Biedronki ale nie wiem czemu odpuściłam zakup i zdecydowałam się na tą z Rossmanna.
UsuńNo powiem Ci, że za 20zł-za tyle ją kupiłam-to naprawdę godna jest kupienia i wypróbowania. Ma kilka nakładek i spisuje się naprawdę dobrze:-)
UsuńJa nie używam szczoteczek, ale powinnam ;D tzn. może nie powinnam a chciałabym zacząć ;D ale zawsze zapominam o zakupieniu jej :D
OdpowiedzUsuńJa nie używam szczoteczek do oczyszczania twarzy jakoś nigdy się nad tym nie zastanawialam czy powinnam nawet ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej. Ale szczoteczka z Biedronki u mnie jest :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest najlepsza. :/
OdpowiedzUsuńJa mam takiego elektronicznego gagatka.
Dla mnie też okazała się za ostra :) Drapała mnie tak, że zaczęłam nią czyścić niedostępne miejsca w łazience :P Teraz mam tą z biedronki i najczęściej używam tych gąbkowych końcówek ;)
OdpowiedzUsuńTo ja abo trafiłam na felerną sztukę albo mam znieczuloną twarz :)
UsuńNigdy nie próbowałam szczotek do twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, naczytane.blog.pl
Ja mam podobną, ale jest za ostra dla mnie - miałam ochotę na tą z biedronki, ale nie kupiłam :(
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze kiedyś coś fajnego zaproponują w Biedronce :)
Usuńkiedyś używałam, ale nie zabrałam ze sobą mojej szczoteczki z Polski a tutaj jeszcze nie kupiłam :P
OdpowiedzUsuńnie lubimy taki szczotek.
OdpowiedzUsuńja mam elektryczną szczoteczkę i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńOd dawna myślę, o różnych szczotkach do twarzy, te elektryczne są bardzo drogie i nie zainwestowałam w nie jeszcze bo nie wiadomo czy taki sposób oczyszczania przypadł by mi do gustu. szkoda, żeta się u Cienie nie sprawdziła. dobrze , że majątku nie kosztuje
OdpowiedzUsuńmam ją i też nie jestem zadowolona. spodziewałam się że będzie dla mnie za ostra i okazało się to prawdą. mocno mnie podrażnia. krótko później całkowicie zrezygnowałam z peelingow mechanicznych na rzecz enzymatycznych. szczotka i tak się przydaje do czyszczenia np szczotki TT ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używam, jak za mocno potrę skórę twarzy zaraz mi się czerwieni :( A po Twojej opinii raczej nie skuszę się na szczoteczkę do twarzy :)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapewne też byłaby za delikatna, moja skóra potrzebuje mocy :D
OdpowiedzUsuńNiestety dla mojej skóry twarzy wszystkie tego typu produkty są za ostre i działają zbyt agresywnie. Jedyne co mogę uąywać to delikatne szmatki lub gąbeczki.
OdpowiedzUsuńPlanowalam jej zakup i teraz nie wiem..chyba jednak musze ja kupic i wypróbować na sobie, choc pewnie bylaby zbyt delikatna :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, ale używam szczoteczki z Biedronki i jestem, zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeszcze w czasach licealnych i potem używałam szczotek do twarzy. Przestałam kilka lat temu, ale ta wydaje mi się godna uwagi, głównie dlatego, że jest delikatna. Moja skóra nie lubi drapania, pocierania i peelingów mechanicznych, więc staram się ograniczać do minimum stosowanie wszelkich środków, powodujących taki efekt. Teraz używam ściereczki muślinowej.
OdpowiedzUsuńNie używam szczotki do mycia twarzy, mam bardzo wrażliwą cerę i bałabym się, że zostanie ona dodatkowo podrażniona. :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się u Ciebie nie sprawdziła. Mam malutki pędzelek-szczoteczkę do czyszczenia porów na nosie (Sroka go kiedyś pokazywała) i jest bardzo przyjemny, ale do mycia całej twarzy na pewno by się nie sprawdził. Warto poszukać na ebay'u azjatyckich szczotek, oni słyną z dogłębnego oczyszczania twarzy.
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię tej szczoteczki, bo bardzo pogorszyła mi stan cery. Miałam od niej okropny wysyp, podejrzewam, że roznosiłam sobie bakterie po całej twarzy. Poza tym jak dla mnie to ona ma zbyt twarde włosie do delikatnej skóry twarzy. Odkąd kupiłam szczoteczkę soniczną, czuję zdecydowaną różnicę. Obecnie mam niekontrolowany wysyp, więc na wszelki wypadek odstawiłam oczyszczanie sczoteczką.
OdpowiedzUsuńNie lubię takich gadżetów do mycia twarzy ;/
OdpowiedzUsuńnie miałam tej szczoteczki więc nie mam zdania, ale szkoda że się u Ciebie nie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie miałam szczoteczki do twarzy, ale chyba nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam szczotki do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńTo też była moja pierwsza szczoteczka, służyła mi całkiem nieźle ale przerzuciłam się na elektryczną z Biedronki.
OdpowiedzUsuńMiałam ją kiedyś ale jakoś się nie sprawdziła, zdecydowanie wolę moją ściereczkę muślinową :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie się bałam, że będzie zbyt drastyczna dla mojej naczynkowej cery :)
OdpowiedzUsuńA ja od dawna czegoś takiego szukam i dziękuję za ten wpis:) Rossman nadchodzę:)
OdpowiedzUsuńZawsze lepsza taka niespodzianka, niż gdyby od razu zdarła Ci całą skórę :P A tak serio, ja miałam kilka podejść do różnych szczoteczek do twarzy, ale też się poddałam - wągry jak były, tak zostały ;)
OdpowiedzUsuńMiałam podobną
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podobną, ale też nie miałam do niej cierpliwości.
OdpowiedzUsuńnie używam takich szczotek :)
OdpowiedzUsuńhmm ciekawe czy mi by się spodobała, wydaje mi się, że może to być przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też na stówę by się nie sprawdziła..
OdpowiedzUsuńBardzo fajny opis produktu. Widziałam ją w Rossmanie i zastanawiałam się nad zakupem. Teraz już wiem, że nie kupię choć moja cera jest wrażliwa i delikatne włosie mogłoby okazać się plusem to wole nie wydawać zbędnie pieniążków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ja się zbieram do zakupu sonicznej szczoteczki do twarzy, takie mechanicznie jakoś do mnie nie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńCały czas waham się nad jej zakupem. Teraz już sama nie wiem, co robić ^^
OdpowiedzUsuńSłyszałam o elektronicznych, o zwykłej słyszę pierwszy raz i nie wiem czy jest to niezbędna rzecz w mojej kosmetyczce :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym swe pory ową szczotą wyszorowała:D
OdpowiedzUsuńja mam tą z Biedronki na baterie i jest super :-)
OdpowiedzUsuńCzasami mam ochotę potraktować swoją twarz taką szczoteczką, aby poczuć oczyszczenie :) Ale niestety mam naczyniową cerę i to nie dla mnie...pozostaje mi peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuń