Migdałowe masło do ciała od Farmona.
Tamten rok, a dokładnie okres Świąteczny w drogeriach obfitował wieloma wspaniałymi korzennymi, głównie cynamonowymi oraz piernikowymi masłami do ciała. Aż miałam problem na które się zdecydować i po prostu wygrywał skład danego kosmetyku. Uwielbiam takie zapachy, szczególnie zimą. W tym roku w większych jak i mniejszych drogeriach w moim mieście nie znalazłam takich zapachowych umilaczy. Czekałam, szukałam i nic się nie pojawiało. W końcu w Biedronce natrafiłam ze zestaw Farmona z serii Sweet Secret, w którym znajdowało się migdałowe masło do ciała oraz olej (płyn) do kąpieli o tym samym zapachu. Całość kosztowała 15 zł. Nie do końca o to mi chodziło, no ale nic lepszego nie udało mi się kupić.
Od producenta: Słodka uczta dla ciała i zmysłów. Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o gęstej, aksamitnej konsystencji i fascynującym zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. bogata receptura z ekstraktem ze słodkich migdałów doskonale odżywia, wygładza i regeneruje skórę, poprawiając jej sprężystość. Dodatkowo wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach inspiruje, pobudza i zachwyca zmysły, zapewniając doskonały nastrój.
Masło znajduje się w plastikowym, płaskim zakręcanym słoiczku. Jego użytkowanie nie sprawia żadnych problemów. Grafika jest czytelna i zdecydowanie kusząca. Idealna dla wszystkich wielbicieli słodkich w zapachu kosmetyków. Masło posiada ulubioną przeze mnie konsystencję. Jest gęste i treściwe a jednocześnie bez problemu rozprowadza się po skórze. Nie wchłania się natychmiastowo ale nie pozostawia też męczącej tłustawej warstewki. Zapach jest taki jak obiecuje producent. Jest migdałowy oraz słodki, ale nie jest mdły. Zapach raczej nie dla wszystkich, za to idealny dla wszystkich wielbicieli migdałów i marcepanu. Marcepan, dokładnie z tym kojarzy mi się zapach tego kosmetyku. Pod tym względem dla mnie jest to świetny wieczorny umilacz. Masło posiada jasny beżowy kolor, idealnie pasujący do całości.
Po masło sięgam dwa razy w tygodniu, po wieczornej kąpieli. Nie mam potrzeby sięgania po nie częściej, plus raz w tygodniu sięgam po suchy olejek do ciała. Masło bardzo dobrze radzi sobie z utrzymaniem odpowiedniego nawilżenia mojej skóry. Pozostawia je odpowiednio odżywione, a skóra jest przyjemna w dotyku. Przez dłuższy czas po zastosowaniu, otacza mnie przyjemny marcepanowy zapach. Masło nie uczula jak i nie wpływa negatywnie na moja skórę. Nie wiem ja radziłoby sobie z suchą skórą.
Skład bez szału ale ujdzie.
Jest to już kolejne masełko z serii Sweet Secret na jakie się skusiłam i po raz kolejny firma Farmona miło mnie zaskoczyła. Konsystencja, zapach jak i działanie mnie satysfakcjonuje.
Pojemność: 200ml
Cena: kupione w zestawie z olejkiem (płynem) do kąpieli -15 zł
Miłego dnia,
Magdalena
Prześliczna grafika tego produktu :) ja niestety nie lubię takich zapachów - mnie ciągnie w stronę owocow :
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Chciałabym mieć dla samego zapachu, migdałowy uwielbiam :))
OdpowiedzUsuńlubię serię sweet secret od farmony:)
OdpowiedzUsuńZapach mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńMi takie produkty mało odpowiadają, ze względu na potrzeby skóry ale pewnie zapach ma fenomenalny :).
OdpowiedzUsuńzapach pewnie jest fajny :)
OdpowiedzUsuńMuszę się na jakieś skusić tylko nie wiem na którą wesję. Chociaż hmm mam spore zapasy nawilżaczy ciała :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie słodkie zapachy w kosmetykach przez cały rok :)
OdpowiedzUsuńMusi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudny! :)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie działanie masła migdałowego. Idealnie wpływa na poziom nawilżenia skóry, fajnie odżywia i dodatkowo pięknie pachnie. Faktycznie słodka uczta dla zmysłów. Nigdy wprawdzie nie próbowałam dokładnie tego produktu, ale jego działanie jest bardzo zachęcające :)
OdpowiedzUsuńLatem zapach migdałowy jest zdecydowanie za ciężki dla mnie ale zimą bardzo go lubię :) Fajnie, że kosmetyk się sprawdził i jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJeżeli pachnie marcepanem to niestety nie dla mnie bo nie lubię takiego zapachu. Ja teraz mam masełko o zapachu muffinki jagodowej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi i masełka Farmony. Przede wszystkim za zapachy :)
OdpowiedzUsuńMigdałowe ciekawie brzmi...
OdpowiedzUsuńWidziałam je w Biedronce, ale jednak odpuściłam zakup:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za produktami marki.
OdpowiedzUsuńCiekawe czy by mi się spodobało :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że bym się z nim polubiła - szczególnie dlatego,że uwielbiam marcepana mmm... :)
OdpowiedzUsuńmogłoby przypaść mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś kliknąć w linki w najnowszym poście ROMWE?
Z góry dziękuję :*
Myślę, że spodobałoby mi się to masełko, bo lubię takie słodkie, otulające zapachy na zimę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że byśmy się polubili;)
OdpowiedzUsuńCena przystępna :) faktycznie, w okresie świątecznym jest duzo korzennych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs Ava Laboratorium
Nie znam tego produktu, ale opakowanie zachęca ;)
OdpowiedzUsuńSzata graficzna zdecydowanie zachęca do wypróbowania! Dla mnie niestety kosmetyki Farmony mają zbyt intensywne zapachy i na dłuższą metę stają się dosyć męczące :(
OdpowiedzUsuńLubię stosować tego typu kosmetyki do ciała :)
OdpowiedzUsuńKuszące :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda i wydaje się, że jest dobre...a to najważniejsze! ps. ślicznie wygląda na tym ciepłym tle :) :) :)
OdpowiedzUsuńoj, kuszące te masełko :)
OdpowiedzUsuńooo nie wiedziałam, że w biedronce są takie kosmetyki:) za tą cenę wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńLubie z tej firmy kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńDobry post i super blog!
OdpowiedzUsuńco powiesz na wzajemną obserwację?
zapraszam do siebie --> LoViseta.blogspot.com
like on facebook
myslę,że bym je bardzo polubiła:D
OdpowiedzUsuńSandicious
mniam, chyba bym zjadła haha:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam marcepan, więc muszę zapolować na to masło.
OdpowiedzUsuńOmamo opakowanie jest prześliczne, wręcz do zjedzenia :) Uwielbiam kosmetyki pachnące migdałami, szkoda że skład jest bez szału :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za marcepanem więc chyba by mi nie podszedł, ale szatę graficzną ma bardzo ładną :)
OdpowiedzUsuńKochana, wiesz może czy gdzieś indziej da się dorwać do masło? czy była to jakaś limitowana seria w biedronce?
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam mieszane uczucia do tej firmy, bo dostałam z niej jakieś owocowe, mocno sztuczne kosmetyki, które wysuszały skórę. No, ale może na ten kosmetyk się zdecyduje.
OdpowiedzUsuńWidzę, że seria Sweet Secret zmieniła opakowanie i szatę graficzną. Uwielbiam kosmetyki Farmona za ich piękny zapach.
OdpowiedzUsuń:*
Zapach na zimę idealny, ogólnie Farmona ma udane zapachy kosmetyków dla mojego nosa :)
OdpowiedzUsuń