Wielkie zakupy i powrót do szkoły.

Chyba jak co roku możemy sobie powiedzieć,  że znów za szybko te wakacje zleciały. Niektórym wcale to się nie podoba ale są i tacy, którzy po prostu się cieszą, bo w domu było już nudno. O ile dzieciaki mentalnie nastawiają się na powrót do szkoły to rodzice kupują wszystko to co niezbędne będzie ich pociechom. Mieszkam w małym mieście ale śmiało mogę powiedzieć, że fatalnie dziś wybrałam wybierając się na większe, typowe zakupy do domu. Na mieście panuje totalny armagedon. Rodzice, głównie mamy biegają od sklepu do sklepu kupując nowe buty dla dziecka, zeszyty, plecaki czy nawet konkretniejszy sprzęt typu drukarka. Stojąc w bardzo długich kolejach przy kasie, zauważyłam, że nie tylko rodzice szykują się pełną parą na wrzesień. Konkretne zakupy robiły też Panie pracujące w szkołach oraz przedszkolach. W jednym z supermarketów "wymiotły" na raz wszystkie poduszki oraz papier do drukarki.
W tym roku w moim mieście została otwarta, nowa, świeżo wybudowana szkoła. Trafiły do niej dzieci ze wszystkich okolicznych szkół podstawowych, które w tym roku zostaną zamknięte.  Nowa szkoła jest wielka, komfortowa i nowocześnie wyposażona. Szkoły bardzo zmieniły się od momentu gdy to ja do nich uczęszczałam. Teraz mamy nowoczesne sale komputerowe czy gimnastyczne. Ale jest kilka rzeczy, które pozostały bez zmian, jak duże okna czy tablica kredowa.
Był taki moment, że sama chciałam taką kupić do siebie do domu. Uważam, że tablica kredowa sprawdziłaby się również w nauczaniu domowym jak i w zwykłych zabawach z dzieckiem. Z pewnością dobrze spełniałby swoją funkcję także w firmach w trakcie różnych spotkań, gdy trzeba coś omówić lub wyjaśnić. Dobra tablica, odporna na ścieranie posłuży nam kilkanaście lat. Teraz na szczęście produkują tablice które ścieramy na sucho. Za dziecka pamiętam, że wręcz nienawidziłam wycierania ją mokrą, często niefajnie już pachnąca gąbka. Ten zapach niestety przechodził na ręce a skóra stawała sucha. Pod tym względem współczułam również nauczycielom. Dziś na szczęście nie ma już takiego problemu a tablica kredowa chyba już zawsze będzie nam się kojarzyć ze szkołą :)
A Wy jesteście już gotowi na powrót waszych pociech do szkoły?

 

Komentarze

  1. ja na szczęście nie byłam ostatnio na zakupach i nie widziałam tego armagedonu. w dzieciństwie miałam tablicę kredową, teraz nawet w nowym mieszkaniu chciałabym mieć coś takiego w kuchni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam niedawno w markecie i faktycznie dział z artykułami szkolnymi był oblegany. :D Na szczęście mogłam go ominąć, bo mam już potrzebne mi rzeczy na powrót na studia. :D Co do tablicy to fajna rzecz, mam taką w formie naklejki na drzwiach, pod której normalnie można pisać kredą. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja z perspektywy studentki- jestem zakochana we wszelkich pomocach szkolnych, artykułach biurowych i choć na studiach już tyle tego wszystkiego nie potrzebuję, to co roku kupuję coś nowego. Jakoś lepiej mi się uczy jak mam ładne, nowe rzeczy, fajne zeszyty, kolorowe zakładki :D może kiedyś z tego wyrosnę! :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog