Baza pod cienie ARTDECO Eyeshadow Base .
Na samym początku muszę przyznać , iż do 30 roku życia do makijażu używałam tylko tuszu do rzęs, korektora pod oczy (okropne cienie), pudru w kamieniu oraz eyelinera lub kredki . Zrobienie makijażu zajmowało mi dosłownie 5 minut . Niecałe dwa lata temu powoli zaczęłam kupować inne kosmetyki z kolorówki jak róż , pomadki oraz cienie do oczu. Nigdy nie używałam podkładów aczkolwiek przymierzam się do zakupienia pierwszego. Niestety 32 lata to już nie jest młodzieńczy naturalny wygląd i trzeba co nie co wspomóc wygląd i " podciągnąć " urodę :) Wracając do tematu dzisiejszego posta , w październiku zakupiłam moją pierwszą bazę pod cienie i od tamtego czasu cienie nakładam prawie każdego dnia . Odwiedziłam sklep Douglas i zakupiłam ARTDECO Eyeshadow Base .
Od producenta: Zapobiega zbijaniu się cieni w załamaniach powiek, sprawia, że stają się wodoodporne. Cienie lepiej się rozprowadzają, mają intensywniejszy odcień i utrzymują się dłużej. Opuszkiem palca równomiernie nakładaj cienką warstwą na całą powiekę.
Baza znajduję się małym plastikowym pojemniku. Ogólnie mi nie sprawia żadnego problemu w otwieraniu jej tudzież wydobywaniu bazy z pojemnika. Wydobywam ją z pojemnika jak i nakładam na powiekę opuszkiem palca . Wystarczy mała ilość kosmetyku by pokryć powiekę. Baza ma dość miękkawą i lepką konsystencje ale mi to w żaden sposób nie utrudnia jej nakładanie czy też aplikowanie na nią cieni. Troszkę jednak mam problem z rozcieraniem cieni. Po trzech miesiącach używania nie zmieniła swej konsystencji. Baza posiada drobinki , jednak jak do tej pory nie zagościły na mych oczach cienie typu matowego także drobinki w żaden sposób mnie nie wkurzają. Zapach dla mnie jest delikatny i ładny.
Moja opinia: Ogólnie przeczytałam wiele złego jak i dobrego odnośnie tej bazy , ja mimo ,iż jest to moja pierwsza baza i nie mam porównań co do innych jestem z niej zadowolona . Aplikacja jest wygodna, odcień jak najbardziej mi pasuje , baza spełnia swoją rolę jeśli chodzi o podbijanie cieni a co ważne cienie na oku nie rolują się i nie zbierają w kącikach oka. Po kilku godzinach na moich powiekach cień nadal bardzo fajnie się trzyma i wygląda. Baza w żaden sposób nie podrażnia moich oczu.
Po prawej użyta jest baza , po lewej stronie jej nie ma. Dodatkowo na zdjęciu po prawej do nałożenia cieni użyłam pędzelków Hakuro natomiast na ręce po lewej zwykłych pacynek. Jak widzicie różnica jest, szczególnie przy malowaniu oka pędzelkami. Pacynki jak dla mnie w sposób bardziej widoczny nakładają cień, kolor jest mocniejszy. Jako
(jeszcze niestety) laik w tych sprawach dopiero od niedawna zaczęłam kupować jak i
korzystać z pędzelków oraz uczę się co to "blendowanie" :) Jeśli chodzi o demakijaż to cień zmywa się trochę trudniej ale ogólnie ma mam problemów z ich zmyciem. Do testów wybrałam zestaw cieni z niższej półki cenowej Paleta 77 cieni W7 Paintbox.
Cena bazy: ok 30 zł
Pojemność: 5m - jest wydajna
Jak dla mnie ta baza to dobry start i jak na moje początki jestem z niej zadowolona. Warto nakładać cień na bazę i jeśli jeszcze żadnej nie miałyście to polecam jakąś kupić. Na pewno następną wypróbuję inną ( może z Lumenen ) . Uczę się dopiero co i jak , ale nigdy na takie rzeczy nie jest za późno :) To jak? Polecicie mi jakąś ? A może dla Was to zbędny kosmetyk?
mam ją ale mi chyba trafiła się jakaś wyschnięta, bo ma bardzo toporna do rozprowadzenia konsystencję :( Jednak kolory świetnie podbija :)
OdpowiedzUsuńMoja jak na razie ma bardzo fajną konsystencje, jest miękka i wilgotna . Ale czytałam że u niektórych dziewczyn po kilku miesiącach zaczęła ona twardnieć .
UsuńMam tą baze i uważam. że jest naprawdę dobra. Do tego bardzo wydajna.
OdpowiedzUsuńPaleta marzenie :) Śliczne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńPaleta cudna *.* A o tej bazie słyszałam już wiele dobrego, ale sama nie wypróbowałam, bo w domu mam tylko...2 cienie, niestety nie potrafię robić pięknych makijaży :)
OdpowiedzUsuńja dopiero uczę się co i jak, ale warto :)
UsuńTaa uczysz się, to jak ty się uczysz to ja jestem na etapie żłobka, umiem zrobić kreskę i pomalować rzęsy to tyle :) Zawsze podziwiałam te piękne makijaże innych, bo sama to mam do tego dwie lewe ręce ;/
Usuńta baza to mój zdecydowany KWC, jedna baza najdłużej wystaczyła mi niemal na 1,5 roku stosowania, ale zdarzały się i takie, które po około roku twardniały - nie wiem od czego to zależy
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię zmieniać kosmetyki, ale akurat z bazą pod cienie nie eksperymentuję, ta sprawdza się u mnie idealnie, cienie trzyma na miejscu przez 12 godz, czegóż chcieć więcej <3
o tak, jest bardzo fajna :) ciekawe jak jaka będzie u mnie jeśli chodzi o konsystencje za kilka miesięcy
UsuńKoniecznie muszę sobie kupić jakąś bazę pod cienie, obecnie zostałam bez żadnej a moje oczy aż się o nią proszą kiedy robię sobie makijaż :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i nie wspominam zbyt dobrze. Rolowała mi się pod cieniami w załamaniach powieki.
OdpowiedzUsuńA ja nie używam bazy, może i faktycznie przydałaby się.
OdpowiedzUsuńja nie uzywam cieni, więc baza też jest mi zbędna, ale fajnie,że jest dobra ;-)
OdpowiedzUsuńmam ją właśnie i jestem z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńMało się maluję, dlatego nie zainwestowałam w bazę, jednak różnica w kolorze cieni jest znaczna, więc myślę, że warto kupić, jeśli ktoś używa dużo cieni.
OdpowiedzUsuńjeśli używa się cieni to jak najbardziej warto :)
UsuńJuż miesiąc temu zdecydowałam, że przyda mi baza, choć jak dotąd jeszcze żadnej nie kupiłam. Kiedy pilnie potrzebowałam bazy, użyłam jednorazowo po prostu bazy, której używam pod podkład i bardzo dobrze się sprawdziła. Ale na dłuższą metę warto coś mieć. Skłaniam się ku artdeco, choć wolałabym coś tańszego, bo raczej rzadko będę jej używać, nie jest czymś niezbędnym.
OdpowiedzUsuńKiedyś nawet nie wiedziałam, że coś takiego istnieje a teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez bazy! Bardzo mi przypomina bazę z Kobo :)
OdpowiedzUsuńU mnie było dokładnie tak samo :)
UsuńJa nie polubiłam tej bazy, niestety podrażniala mi oczy:( wole Kobo. Jakiś czas temu kupiłam bell i fajnie sie nakłada, ale jest fioletowa i ten kolor czasem przebija:/ mam też hean - bede testować;)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa tej z kobo :) szkoda że ta podrażniła
UsuńKobo bardzo podobna do artdeco tyle, że nie podrażniala:) no i tańsza, ale działa super. Tylko opakowanie mi się uszkodzilo.
UsuńJa żałuję bardzo że kilka tygodni temu zaczęłam używać podkładu... ale co zrobić :) Ja mam bazę z Heana i bardzo ją lubię, ale o Paese myślałam jako prezent do paletki, którą kupiłam mamie na urodziny, muszę wybrać się do sklepu :)
OdpowiedzUsuńja jestem na razie na etapie szukania
UsuńWłaśnie się rozglądałam za jakąś dobrą bazą pod cienie. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuń;)
Usuńnie używałam, jej, ale dobrze widzieć że godna zwrócenia na nią uwagi :))
OdpowiedzUsuńBaza to u mnie obowiązkowy krok przy makijażu, obecnie używam z Essence ale ma swoje wady o których niedługo napiszę :) Wcześniej miałam z Virtual (omijaj szerokim łukiem) i Bell, która była nawet fajna. Teraz mam w kolejce bazę z Avonu do testowania :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć , dzięki ;)
UsuńJesteśmy w tym samym, starczym wieku ;) Mam tą bazę, czeka na swa kolej, bo kupiłam ja przedwczoraj tez w Douglasie, u mnie aktualnie baza z Clarins, tez fajna i dobra :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa chyba jeszcze nie dojrzałam do posiadania bazy pod cienie:D Ale efekt podbicia koloru ekstra, czasem do takich kolorowych makijaży by mi się przydała, bo niestety ale część cieni ma tę przypadłość, że ich kolor jest intensywny jedynie w opakowaniu...
OdpowiedzUsuńpodbicie koloru super sprawa ale przede wszystkim dzięki bazie cień trzyma się ładnie i długo na powiece :)
UsuńNad trwałością to aż tak by mi nie zależało, bo zazwyczaj mój makijaż musi wytrwać jedynie kilka godzin i większość cieni daje radę, jedynym okropnym wyjątkiem była paletka z Lancome, której cienie paskudnie zbierały się w załamaniu powieki;/
Usuńu mnie musi ten cień wytrzymać ok 10 godzin
UsuńNarazie jeszcze używam bazy z Avonu która sprawdza się rewelacyjnie ale jak skończę to poszukam czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam juz o niej wiele dobrego chętnie bym ja przetestowala u siebie ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem laikiem w kwestii makijażu, cienie nakładam od niedawna :) Nie miałam tej bazy, używałam jednej z Essence, i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńObecnie używam bazy Hean. Jest ok, ale i tak czasem cienie mi się rolują. Właśnie mocno zastanawiam się nad kupnem bazy Lumene ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tego, że nie musiałaś używać podkładu ;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie szukałam sprawdzonej bazy
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że nigdy nie miałaś potrzeby używania podkładu, taka cera to skarb :)
OdpowiedzUsuńCo do bazy, u mnie sprawdza się Lumene, ArtDeco też kiedyś wypróbuję, odrobinę zniechęca mnie jednak forma słoiczka ;)
ech tak musiałam nie musiałam, cera moja nigdy nie była idealna ale zawsze po prostu byłam zwolenniczką delikatnego makijażu
UsuńWłaśnie planuję ją kupić, ale boję się że u mnie się nie sprawdzi. Mam lekko tłuste załamanie zarówno z powodu mieszanej cery i opadającej powieki. Przetestuję i zobaczę, w końcu jest o niej tyle skrajnych opinii :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFajnie jakbyś mogła ją wypróbować bez kupowania co byś kaski nie marnować
Usuńwitam kobietkę 30+,ja też,tylko jeszcze starsza :)
OdpowiedzUsuńtej bazy jeszcze nie próbowałam-póki co używam bazy Avonu,chyba 3 słoiczek już,i ponieważ też jest to moja jedyna,to nie mam porównania z innymi :)
Ja mam Lumene właśnie - i bardzo sobie chwalę :) wcześniej miałam z Dax i była okej a znowu kobo beznadziejna :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem przydatna jest bo podbija cienie i to bardzo plus utrwala make up :)
Ja debiut z bazą dopiero mam przed sobą, poszukuję jakiejś dobrej od pewnego czasu i bardzo sobie cenie takie recenzje :) Cena jest nawet przystępna, a kolory wyglądają na niej wspaniale :)
OdpowiedzUsuńJak zwykla świetna recenzja!:)
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2014/02/once-upon-dream.html
generalnie artdeco słynie z dobrych opinii, ale sama wolę usłyszeć coś od kogoś kto używał, a nie od specjalistów marketingu. Dobry post, i powiem szczerze, że chyba kupię:P
OdpowiedzUsuńnajlepsza baza jaką miałam ;) nr 1 ;))
OdpowiedzUsuńTej bazy nie używałam ale me serce skradła ta z Hean której posiadam już drugie opakowanie ;-)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś ją wypróbuję, ale poki co mam bazę HEAN - polecam, rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podbija kolorki:)
OdpowiedzUsuńnigdy nie używałam bazy pod cienie
OdpowiedzUsuńAktualnie czekam na bazę z Hean i Essence, zobaczymy co potrafią. :)
OdpowiedzUsuńAle prędzej czy później sięgnę po tą lub po Lumene, obie z podobnej półki cenowej, więc wybór trudny... :D
Baz nie używam, ale podobno baza z Lumene jest fantastyczna :)
OdpowiedzUsuńdopiero obaczyłam,że miałaś urodziny w styczniu, gapa ze mnie i przegapiłam, najlepszego Madziu :) !
OdpowiedzUsuńco do bazy, to nie jestem ekspertem, zazwyczaj stosuje zwykły, matowy podkład, cienie zawsze długo sie trzymaja ale mzoe dlatego ze skore mam wybitnie sucha :( stale zastanawiam sie nad bazą od której powinnam zacząc swoje przygody ludzie chwalą tez tą z Kobo...
dziękuję ;)
UsuńJa mam bazę pod cienie z Dax Cosmetics. Jest mega wydajna i chyba wystarczy mi na wieki:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio wróciłam do minimalizmu i cieni nie używam, bo jako młoda mama muszę robić makijaż z synem pod nogami - ograniczam się więc do niezbędnego minimum. Po cienie sięgam tylko przy jakichś okazjach.
OdpowiedzUsuńhehehe, minimalizm w makijażu też jest fajny :)
UsuńŚWIETNIE, BARDZO MI SIĘ PODOBA :)
OdpowiedzUsuńżyczę miłego wieczorku oraz zapraszam również w moje skromne progi
www.nataliamajmonroe.blogspot.com
o tej bazie słyszałam wiele dobrego, wiem że wiele osób lubi bazę z avon
OdpowiedzUsuńja osobiście dopiero zastanawiam się nad zakupem, bo niektóre cienie maja pigmentację kiepską
ja ostatnio kupiłam bazę z Pease i sprawdza się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńja sama robię bazę pod cienie ;)
OdpowiedzUsuńBez bazy u mnie wszystko spływa, więc jest dla mnie koniecznością. Artdeco miałam, ale nie odpowiadała mi jej konsystencja. Moim ulubieńcem jest w tej kwestii Urban Decay.
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam cieni, więc kupiłam sobie jedną z tańszych baz (Ingrid) i jestem z niej bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą bazę! już mi się kończy, teraz będę mieć z Kobo, ale nie wiem jak się sprawdzi ;-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie teraz szukam jakiejś dobrej bazy pod cienie, dzięki. ..
OdpowiedzUsuńTo była również moja pierwsza baza, lubiłam ją, nie powiem:) Pod koniec opakowania trochę trudno ją było wydostać z opakowania, ale jakoś sobie poradziłam;) Bazy Urban Decay i Nars są jeszcze bardzo dobre:)
OdpowiedzUsuńsuper baza ;))
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż
http://xiness.blogspot.com/
pozdrawiam ;)
Nieźle pobija pigmentację cieni, muszę ją wypróbować :]
OdpowiedzUsuńTa baza to mój must have!Bez niej nie robię makijażu :)
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona!
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam tylko bazę Inglota i była do d...
OdpowiedzUsuń