Celia - Mleczko do oczyszczania twarzy i demakijażu oczu.
Dziś o kosmetyku który dotarł do mnie już kilka miesięcy temu ale musiał czekać na swoją kolej . W grudniu pisałam Wam jak wygląda mój demakijaż klik , jak wiecie do demakijażu oczu wolę używać mleczka, natomiast do reszty twarzy preferuję micerale, toniki lub hydrolaty. W demakijażu oczu , mleczka są jak dla mnie łagodniejsze . Na początku lutego skończyło mi się mleczko ogórkowe z Ziaja i tak oto sięgnąłem po zapasy, a dokładnie po Mleczko do oczyszczania twarzy i demakijażu oczu firmy Celia.
Od producenta: Delikatne mleczko oczyszczająco-regenerujące. Dokładnie usuwa
zanieczyszczenia oraz makijaż z twarzy i oczu, pozwalając skórze
swobodnie oddychać. Dzięki zawartości kolagenu odbudowuje strukturę
skóry i wygładza zmarszczki. Zapewnia odpowiednie nawilżenie naskórka i
wspomaga jego regenerację. Ekstrakt ze świetlika wpływa na skórę
łagodząco i odprężająco. Sposób użycia: Nasączyć wacik mleczkiem i delikatnie rozprowadzić na skórze. Powtarzać
czynność zmieniając waciki, aż nie będzie na nich śladu zanieczyszczeń.
Stosować rano i wieczorem do każdego rodzaju cery.
Mleczko używałam przez ostatnie dwa tygodnie i dłużej nie zamierzam. Ale po kolei. Kosmetyk ma dość przyjemny , delikatny zapach . Konsystencja jak dla mnie jest zbyt rzadka , za każdym razem mleczko wylewało mi się z wacika . Miałam nawet problem ze zrobieniem zdjęcia by pokazać jego konsystencje na ręce, po prostu od razu spływało. W miarę dobrze spełnia swoją funkcję w zmywaniu makijażu jednak pod tym względem o wiele bardziej wolę mleczko z Ziaja. Mimo ,iż producent obiecuje delikatne oczyszczanie z makijażu , jak dla mnie jest wręcz przeciwnie. Mleczko szczypie i podrażnia. Nie mam tu na myśli tylko szczypania gdy kosmetyk niechcący dostanie się do oka . Szczypie skóra wokół oka , piecze nawet jak makijaż usuwam wacikiem bardzo delikatnie . Sama nie wiem jak ja mogłam wytrzymać z nim dwa tygodnie.
O mleczku przeczytałam wiele pozytywnych recenzji, u mnie jednak całkowicie się nie sprawdziło . Już dawno nic nie wyszczypało mi tak skóry wokół oczu :/ A do wrażliwców jeśli chodzi o skórę wokół oczu nie należę.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok 6 zł
Nie przepadam za mleczkami do demakijażu, dawno żadnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze micelarnym jadę cały makijaż :)
OdpowiedzUsuńTo juz by u mnie trafiło do kosza skoro podraznia skórę I oczy nie lubie takich kosmetyków
OdpowiedzUsuńteż się go dziś pozbyłam
Usuńja chyba jednak wolę płyny :)
OdpowiedzUsuńDo demakijażu używam płyn micelarny Bioderma. Świetni zmywa makijaż, nie wysusza skóry. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdziło :\ ja lubię mleczka.
OdpowiedzUsuńteż lubię mleczka,ale na to na pewno więcej się nie skuszę
UsuńJa czasami wracam do tego mleczka. :)
OdpowiedzUsuńoj kurczę, no to się przejechałaś na tym mleczku
OdpowiedzUsuńi tak niestety bywa
UsuńTeż je miałam i również nie byłam zadowolona...nie wywoływało podrażnień co prawda ale makijaż raczej rozmazywało niż zmywało...nie byłam w stanie się przemóc i go używać. Po kilku próbach postało na półce a potem wylądowało w koszu.
OdpowiedzUsuńSzkoda nam zazwyczaj czasami kosmetyki i dajemy im kolejną szansę ale niestety ... ja oddaje znajomej itd , czasami to co nie sprawdziło się u mnie u innych spisuje się ok
Usuńja nie miałam jeszcze żadnego kosmetyki celii, na razie tyko na szminki mam chęć.
OdpowiedzUsuńMiałam chyba tylko jedno mleczko do demakijażu z VICHY , a tak to micele i dwufazowe :) Celia ma fajne pomadki :)
OdpowiedzUsuńszminki jeszcze nie miałam :)
UsuńPrzykro mi, że tak mocno podrażni i piecze, szczypania szczerze nie cierpię i nie toleruję w kosmetykach!
OdpowiedzUsuńnie jest to fajne uczucie ;/
UsuńJa mleczek nie lubię, zdecydowanie wybieram micele.
OdpowiedzUsuńOjej, to niedobrze, że podrażnił, no widocznie nie odpowiada Ci któryś ze składników bądź kombinacja ich. Nie stosowałam nigdy tego mleczka, nie znam zbyt dobrze asortymentu Celii :)
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy kosmetyk z tej firmy
UsuńOj szkoda, że tak na ciebie zadziałał :(
OdpowiedzUsuńJa kosmetyków Celia praktycznie nie znam..
Mi każde mleczko podrażnia okolice oczu :c mam je po prostu bardzo wrazliwe
OdpowiedzUsuńOd bardzo dawna nie używałam już mleczka ;)
OdpowiedzUsuńJak szczypie i podrażnia to już odpada. Mam bardzo wrażliwe oczy :(
OdpowiedzUsuńTo niestety zdecydowanie nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńPrzez lata używałam mleczek, ale teraz wolę jednak micele :)
Chyba też dam znów szanse płynom jeśli chodzi o demakijaż oczu
UsuńPrzerzuciłam się na płyny micelarne ale jak najdzie mnie ochota na mleczko to będę pamiętać, żeby to omijać szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że szczypie..... ostatnio robi to mi płyn Yves Rocher niestety:(
OdpowiedzUsuńmoja mama bardzo lubi mleczka do demakijażu, ja wolę lekkie płyny micelarne.
OdpowiedzUsuńmoja mama również ,ale to chyba taka stara" szkoła " , przyzwyczajenie z czasów gdy były tylko mleczka
Usuńszkoda, że u Ciebie się nie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńużywałam go i niestety nie jest moim ulubieńcem.. :/
OdpowiedzUsuńhttp://pear-up.blogspot.com/
Nie przepadam za mleczkiem
OdpowiedzUsuńOO tanio ale mm mleczka nie sa moimi ulubionymi ;D
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńczasami używam mleczek do demakijażu, ale raczej nie zmywam nim oczu tylko resztę twarzy, do demakijażu oczu używam dwufazy albo micela
OdpowiedzUsuńa z Celii mam tonik, bodajże nagietkowy, ale grzecznie czeka na swoją kolej :-)
Nie lubię wykonywać demakijażu mleczkami...ale podobną sytuację ze szczypaniem i pieczeniem miałam z dwufazówką z Flos-Leku :/
OdpowiedzUsuńNie używam mleczek. Ale to szczypanie stanowczo mnie zniechęca :[
OdpowiedzUsuńCzęsto jest tak, ze to co dla kogoś idealne, dla nas niekoniecznie :)
OdpowiedzUsuńO rany, jak piecze i podrażnia to nie dla mnie:\ Nie znalazłam jeszcze fajnego mleczka, które nie podrażniałoby mi oczu... dlatego wolę micele i płyny dwufazowe:)
OdpowiedzUsuńszkoda, że mleczko się nie sprawdziło..
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż cena nie była wysoka ;) Dzięki temu dalej utwierdzam się w przekonaniu, że mleczka do demakijażu to zło dla mojej skóry.
OdpowiedzUsuńTo jak takie rzeczy się dzieją, że mleczko szczypie i podrażnia to dla mnie jest zdyskwalifikowane niestety.
OdpowiedzUsuńosobiście też wolę mleczka do demakijażu oczu, nie lubię płynów.
Sama nie przepadam za mleczkami, za wyjątkiem mleczka micelarnego z Perfecta :)
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam :)
UsuńTą firmę zawsze uważałam za staroświecką, więc nic z niej nie miałam. Szkoda, że się nie sprawdziło, bo cena miła dla portfela:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja , dzięki Tobie będę go omijać. Bo coś nie tak nim skoro szczypie itp.
OdpowiedzUsuńHmm.. ja mleczko zawsze wylewam na ręce i nanoszę dłońmi na twarz, a potem zbieram wilgotnym wacikiem - taki mi został nawyk po szkole kosmetycznej.
OdpowiedzUsuńja mleczko używam tylko do demakijażu oczu
UsuńJa używam już tylko i wyłącznie płynu miceralnego;)
OdpowiedzUsuńNie używam mleczek, rzadko się tak naprawdę maluję, miałam jedno i po prostu tak mi po nim oczy piekły, że teraz mam odrazę. Tego mimo,że tanie na pewno nie zakupie ;)
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Ja używam melczka z Ziaji i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
lubię to ogórkowe :)
UsuńJa nie lubie mleczek, zawsze mam obawy, że podraznia mi oczy, choć pewnie bezpodstawne;)
OdpowiedzUsuńJa też nie używam mleczek. Mażą się, są tłuste i pozostawiają na twarzy tłusty film, który musiałabym natychmiast zmyć tonikie, żeby poczuć się komfortowo. Zdecydowanie wolę płyny micelarne. Jakoś świeżo się po nich czuję. Teraz mam płyn ze świetlikiem Dermiki z serii Pure. Super delikatny. Dla mojej cery wrażliwca idealny. A do najlepszego nawet mleczka chyba się już nie przekonam.
OdpowiedzUsuńteż nie lubię używać mleczek na twarz
Usuńja to jestem jednak wierna swojemu mleczku do demakijażu i go nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuń