KRZESŁA BIUROWE | ODPOWIEDNI KOMFORT PRACY

Część mojej pracy wykonuję w domu, niestety na siedząco. O ile latem mam dla siebie więcej czasu, który jak wiecie w dużej części poświęcam pracom w ogródku, więc wiąże się to z ruchem na świeżym powietrzu, to już jesień i zima jest okresem, w którym większość czasu, no cóż, jestem zmuszona przesiedzieć. Nie mam też już 18 lat, choć mój mąż twierdzi inaczej... Dlatego niezwykle ważnym aspektem mojego życia musi być odpowiedni wybór wygodnego krzesła biurowego.
Za sprawą wprowadzanych obostrzeń oraz ogólnych środków ostrożności coraz więcej firm przenosi część swoich czynności na pracę zdalną, wykonywaną w domu. Trafiło również i na mnie. Jestem świadoma, jak ważnym elementem życia są zdrowe plecy, stąd moja decyzja o zainwestowaniu w tym roku w tę część umeblowania mojego biura, które notabene kilka tygodni temu przeszło częściowy remont. Na rynku jest sporo sklepów, mających w swojej ofercie krzesła biurowe.
Moje biuro nie jest duże, więc fotel nie wchodził w grę. Na szczęście wśród, z reguły mniejszych i skromniejszych, krzeseł można znaleźć modele, które jakością i komfortem nie odbiegają od drogich i olbrzymich foteli.
 

Podobnie, jak bardziej zaawansowane modele, krzesła biurowe również posiadają regulację i mechanizmy, sprzyjające zdrowiu pleców osób, które z nich korzystają. Ponadto istotną zaletą jest jest ich mobilność. W przeciwieństwie do ciężkiego fotela, krzesło biurowe, w zależności od potrzeb, można z łatwością przemieścić. W dodatku kwestie designu, na które szczególnie zwracam uwagę, również spełniają moje wymagania. Krótko mówiąc, jest w czym przebierać.
Ja już swój model wybrałam i już czuję różnicę. Moje plecy na to zasłużyły.

Komentarze

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog