ŚWIĘTY KRZYSZTOF | PATRON KIEROWCÓW | BRELOCZEK
Kiedy
byłam dzieckiem jazda samochodem była sporym wydarzeniem. Do dziś
wyraźnie pamiętam pierwszą krótką przejażdżkę. Czułam się, jak w
jakiejś zaczarowanej maszynie, która w jakiś magiczny, zupełnie dla mnie
wówczas niezrozumiały, sposób się porusza. Z ogromnym zaciekawieniem i
lekką nutką niepokoju przyglądałam się wszystkim elementom wyposażenia
pojazdu.
Nie wiem dlaczego, trudno z perspektywy czasu teraz to wyjaśnić, ale
najbardziej utkwił mi w pamięci posrebrzany breloczek, który mój tato
przyczepił sobie na samym środku deski rozdzielczej. Dopiero po jakimś
czasie miałam odwagę zapytać czym jest owe świecidełko. Musiałam się
zapewne stresować, że ojca rozzłości moje zainteresowanie nie tym co
trzeba. Przecież była to wiekopomna chwila. Pierwszy tego typu pojazd w
rodzinie, brat z wypiekami na twarzy obserwował ruchome wskazówki na
liczniku, a mnie w głowie jakieś tabliczki. No cóż, może po prostu
„baby” już tak mają.
A więc tak, był to znany dziś większości z nas breloczek Święty
Krzysztof, który w tamtych i obecnych czasach towarzyszył mnie i mojemu
ojcu podczas wielu podróży. Święty Krzysztof to oczywiście patron kierowców, mający sprawować opiekę nad podróżującymi samochodem.
Mój narzeczony z jednej strony z jednej strony do wielu tego typu rzeczy nie jest przekonany i nie zwraca na to uwagi, ale Krzysztofa w samochodzie ma :)
OdpowiedzUsuń