CZERWIEC ORAZ LIPIEC W NASZYM OGRODZIE ♥ EKOLOGICZNA UPRAWA WARZYW | ULUBIONE KWIATY
W zeszłym roku, gdy pandemia pochłonęła nasz kraj po całości, nagle, oboje z mężem zostaliśmy bez pracy. Dwukrotnie, na wiele miesięcy, zamknięto restauracje oraz gabinety kosmetyczne. Był to swego rodzaju szok, niedowierzanie a kolejne dni były pełne stresu, łez oraz poczucia bezsilności. Okazało się, że na wiele spraw nie mam wpływu i pewnego dnia, wszystkie zebrane emocje przelałam na nasz ogród. Było to miejsce pełne mało ciekawych krzewów oraz mało ładnej, usychającej tu i ówdzie trawy. Było dużo kopania, wyrywania, przycinania oraz pielenia. W ciągu kilku tygodni, ogród zmienił się nie do poznania. Podzieliliśmy go na dwie części, pełną kwiatów i miejsca do siedzenia oraz cześć warzywną. Spędziłam wiele godzin czytając i wyszukując różne informacje dotyczące upraw. Efekty naszej pracy były tak pozytywne, szczególnie jeśli chodzi o plony, iż w tym roku, już w kwietniu, każdej niedzieli ostro w nim pracowałam. Własny ogród, to ogrom pracy i często również stresów. Ten rok obfituje w okropne burze i silne wiatry. Również maj był bardzo zimny i cześć tego co wyhodowałam, po prostu wyglądała źle. Mimo wszystko, ogród daje nam wiele szczęścia oraz satysfakcji. Całość cieszy oko, a od kilku tygodni zajadami już własne warzywa. Wierzcie mi, są o niebo smaczniejsze niż te, kupowane w sklepach lub targowiskach. Do tego, nic nie jest pryskane lub niezdrowo dla naszego organizmu wzmacniane. Postawiliśmy na wersję ekologiczną ogrodu oraz upraw. Dziś mam dla Was kilka zdjęć z ogrodu oraz warzywnika, które zrobiłam w czerwcu oraz lipcu tego roku.
W ciągu ostatniego roku, nauczyłam się jak rozmnażać ulubione kwiaty oraz wyhodować od nasionka własne pomidory lub papryki. Można u nas znaleźć również ogórki, melony oraz sporo odmian fasoli. Zjedliśmy już całą marchewkę a w jej miejscu, rośnie już kolejna porcja ogórków. Postawiliśmy na ulubione warzywa oraz zioła. Jesienią zakupiłam również kilka odmian śliw, jabłoni oraz grusz.
Mąż zrobił mi ogromną niespodziankę i jesienią zakupiliśmy szklarnię, w której do późnej jesieni, oraz już marcu, mieliśmy własny szczypior, sałatę, szpinak oraz rzodkiewkę. Obecnie rośnie w niej kilka krzaków pomidorów oraz papryka. Ja z koli odwdzięczałam się sporą hodowlą ostrych papryczek, które mój mąż uwielbia.
Dzień po naszym ślubie, posadziliśmy również drzewko małżeńskie, a przynajmniej tak je właśnie nazwaliśmy. Wybór padła na katalpę, która pięknie rośnie i już w przyszłym roku będziemy mogli siedzieć w jej cieniu.
Świadomie postawiliśmy na ogród warzywnik bez nawozów oraz oprysków. Uważamy, że jeśli chce się mieć ogród, to tylko w takiej właśnie eko wersji. Inaczej lepiej zaoszczędzić sobie roboty i kupować pryskane warzywa oraz owoce na targowisku lub warzywniaku. Nauczyłam się robić roślinne gnojówki oraz zrobiliśmy kompostownik. Nadal uczę się czytając odnowienie lektury, często też na własnych błędach. Już robię notatki z planami na kolejny rok.
Maj oraz czerwiec był dla mnie dość trudny ze względu na prace od poniedziałku do soboty. Każdą wolną chwilę, musiałam poświecić na ogród, a wierzcie mi, pracy jest mnóstwo. Pomimo kilku chwil zwątpienia i zmęczenia, wiem że było warto. Uwielbiam to miejsce. Własny ogród, choćby ten najmniejszy, to idealne lekarstwo na te gorsze chwile ♥ Każdego dnia rano, przed pracą, robimy małe obejście i sprawdzamy co się zmieniło. O ile pracy w ogrodzie jest już o wiele mniej, z pełną parą ruszyłam z zaprawami, kiszonkami. To będzie smaczna zima. Więcej zdjęć znajdziecie na moim instagramie zielony_magduizm
Magdalena
Fajny ogród ❤
OdpowiedzUsuńIleż pięknych kwiatów rośnie w Twoim ogrodzie. <3
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie łatwo się je rozmnaża i mamy ich więcej niż rok temu :)
Usuńjeszcze nie widziałam tak pięknego ogrodu jak Wasz, jestem zachwycona tym rozmieszczeniem. warzywa z pewnością pięknie pachną
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńSuper! Ogromna satysfakcja :) Ja pomagam rodzicom na działce, więc wiem jaki to jest ogrom pracy, ale potem produkty naturalne wynagradzają wszystko :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Satysfakcja i brzuszki zadowolone :) A ileż jest radości, jak rosną te mało spotykane w sklepach owoce oraz warzywa :)
UsuńWow! Ależ piękne plony! Pandemia zmieniła nasze życie i postrzeganie świata. Ale jak widać, są i tego dobre efekty. Życzę zatem kolejnych smacznych upraw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Gratuluję serdecznie :) przepiękny ogród, a własne warzywa i owoce to coś czego zawsze zazdroszczę :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWow! Jaki boski ogród! I tyle w nim zdrowia :)
OdpowiedzUsuńWarzywa i owoce z własnego ogródka są najlepsze :D
OdpowiedzUsuńPiękne truskawki Tobie wyrosły :D Pozdrawiam.
Też w tym roku mamy pomidory ;)
OdpowiedzUsuńTo jest ogródek działkowy czy ogród przy domu?
Kochana jestem pod wielkim wrażeniem jak to wszystko zostało zaaranżowane! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród, jestem pewna, że miło spędzasz w nim czas.
Również uwielbiam spędzać czas w ogrodzie, zarówno leniuchując jak i pracując.
Pozdrawiam serdecznie!
Niesamowite! :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Was oboje Kochani, za determinację :) cudowna szklarnia, piękne zbiory, zdrowiutkie warzywa i owoce :) Piękne kwiaty :)
Jak ja kocham swojskie warzywa i owoce, my mamy ogródek bo mieszkam na wsi. Uwielbiam swojskie pomidory, ogórki, truskawki i całą resztę.
PS. Jakie cudne pomidorki, mniam mniam :)
Oh so cute tomatoes and grapes
OdpowiedzUsuńAle macie tam pieknie i ile dobroci. My również na naszej działce mamy wszystko naturalne. Zero chemii a jak pięknie rośnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ogród, a po plonach widać, że trud się opłacił ;)
OdpowiedzUsuń