SIERPIEŃ W NASZYM OGRODZIE ♥ SMAKI DZIECIŃSWA ORAZ CODZIENNE PRZYJEMNOŚCI.
Lipiec oraz sierpień, to moje ulubione miesiące w ogrodzie, jeśli chodzi o warzywno owocowe plony i wypełnianie nimi brzuszka. To nasz drugi rok w ogrodzie i pierwszy, gdy w pełni został on obsadzony, wysiany najróżniejszym roślinami oraz drzewkami. Trzy lata temu posadziłam pierwszą brzoskwinię, śliwę oraz czereśnię, ale dopiero tej wiosny, dosadziłam kilka kolejnych odmian śliw, grusz oraz jabłoni. Ze względu na fatalną pogodę w maju, drzewka owocowe nie były obsypane owocami, jednak było ich na tyle dużo, że wszyscy przyjemnie się nimi objedliśmy. Z wielu owoców udało mi się również zrobić przetwory, soki, a część również pomroziłam i będzie co dawać w jesienne i zimowe ciasta. Osobiście uwielbiam te starsze odmiany, które czasami ciężko dostać, a które tak przyjemnie kojarzą mi się z dzieciństwem. Mając siedem i więcej lat, godzinami w kilka osób siedzieliśmy na drzewie czereśni, rozmawiając, śmiejąc się i zajadając jej owoce.
No to przechodzimy do kolejnego działu, jakim są warzywa. W tym roku zaszalałam z pomidorami i wychowałam ogrom krzaczków, a co za tym idzie, zalała nas fala pomidorów. Zajadami je każdego dnia, a moja mama zrobiła ogrom przetworów. Uwielbiam własny sos pomidorowy, który wykorzystujemy robiąc spaghetti, pizzę lub zupę pomidorową. Pomidorami obdarowywałam każdego dnia również moich przyjaciół. Z powodu ulew, które miały miejsce w zeszłym tygodniu, wszystkie krzaki pomidorów padły i teraz zostały tylko te w szklarni. W warzywniku mamy jednak nadal mnóstwo papryk, słodkiej dla mnie i ogrom ostrej dla mojego męża. To dla niego postarałam się o takie bardzo ostre. Nadal cieszymy się dużymi zbiorami fasolki, co potrwa do pierwszych przymrozków. W drewnianych skrzynkach pięknie rośnie nadal moja ulubiona pietruszka oraz lubczyk.
W ogrodzie zlikwidowałam już wszystkie krzaki pomidorów oraz ogórków. Na szczęście owocują już później wysiane ogórki sałatkowe w szklarni i każdego dnia coś tam sobie zerwiemy. Kilka dni temu wysiałam również poplon, głównie kilka rodzai rzodkiewki, sałaty oraz szpinaku. To samo zrobię za kilka dni również w szklarni. Wiosną zakupiłam również dziesięć sadzonek truskawek, z czego udało mi się wyhodować ich kolejnych siedemdziesiąt sztuk. Nadal mamy mnóstwo buraczków oraz buraków liściowych, po prostu nie idzie tego przejeść.
Najgorzej w tym roku wyszła mi niestety kukurydza. Smakowo, jest o niebo lepsza, niż ta sklepowa. Jednak wichura zniszczyła mi większość plonów i tylko dwukrotnie moglismy sobie jej pojeść. Na szczęście to, co zostało, miało przepiękne jakościowo kolby.
Na koniec kilka zdjęć kwiatów. W tym roku wysiałam ogrom cynii oraz kosmosów i zdecydowanie są to moje ulubione kwiaty. Zachwycają one swoimi kolorami oraz kształtem. Dziś pozbierałam nasiona i będą one wysiane wiosną do doniczek oraz bezpośrednio do gruntu. Jest to przyjemny sposób na zaoszczędzenie kilku złotówek plus, jest w tym również ziarno satysfakcjonującego. Zawsze staram się również wysiewać i wyhodować kwiaty dla rodziny oraz przyjaciół. Wiele z nich kwitnie miesiącami i czaruje nas, aż do przymrozków. Nie brakuje u nas również roślin wieloletnich, jak hortensje, róże lub hibiskusy. W tym roku zaszalałam również ze słonecznikami i każdego dnia podziwiamy ich kolory. Niektóre wyrosły nam, aż na trzy metry. Jesienią ptaki będą mieć niezłą ucztę.
Koniec sierpnia oraz cały wrzesień w mojej rodzinie, to również miłe chwile spędzone na grzybobraniu. Osobiście uwielbiam zbierać grzyby ale niekoniecznie je zajadać. Zazwyczaj jem tylko kanie lub kurki. Reszt grzybów trafia na suszenie lub przetwory i tu znów, wielu przyjaciół z tego korzysta. Te spacery z mężem lub moim tatą po lesie, należą dla mnie do wyjątkowych. To takie oderwanie się od problemów dnia codziennego i skupienie tylko na przyjemnych chwilach. W lesie potrafi być przepięknie.
Nasz ogród nie jest idealny ale jest taki, o jakim marzyliśmy. No może chciałabym, aby było w nim więcej miejsca, bo po prostu się nie mieszczę, ale co zrobić. Cieszymy się tym, co jest. Ogród, oraz warzywnik to ogrom pracy, jednak satysfakcja z plonów i te wszystkie smaki, rekompensują nam złoci, niepowodzenia lub brak sił, gdy trzeba znów w nim popracować. Wszystko oczywiście bez jakichkolwiek oprysków i nawozów. Patrząc na swój ogród, bywam z siebie dumna.
Magdalena
Ja też wolę nieostrą paprykę, zdjęcie grzyba w słońcu śliczne <3
OdpowiedzUsuńJa lubię ostre, ale moja tolerancja na ostre papryczki jest bardzo niska :) Pieką jak cholercia ;)
UsuńPrzy takim ogrodzie obfitującym w wiele warzyw i owoców jest zapewne mnóstwo pracy :D U mnie w domu, choć jest tylko czereśnia, dwa drzewa wiśni i kilka krzaczków porzeczek, to dla mnie to już za dużo i nie lubię obrywania i pomagania przy przetworach
OdpowiedzUsuńzofia-adam.blogspot.com
Jak byłam w twoim wieku też tego nie lubiłam :) teraz odnajduję w tym pewien sens, satysfakcje oraz spakuj ♥
UsuńWasz ogród pięknie się rozwija. <3
OdpowiedzUsuńMnie najbardziej spodobały się kwiaty. ;)
Tak, jest co raz przyjemniej. Na nowy sezon mam już kolejne pomysły :)
UsuńU mnie pomidory obrodziły, za to paprykę ciągłe podgryzał ślimak i nic nie urosło.
OdpowiedzUsuńWiosną zmieniłam płot na inny i w tym roku ślimaków nie mamy :) Rok temu był ich ogrom z pobliskiej łąki.
UsuńSo beautiful darling, enjoy! xoxo
OdpowiedzUsuńHome Chic Club
u nas brzoskwinie sa jeszcze niedojrzałe za to maliny, śliwki, czereśnie były pyszne, .
OdpowiedzUsuńMarzy mi się późniejsza odmiana brzoskwini :) Tylko miejsca brak :/
UsuńPiękny masz ogród i warzywniak. Ja niestety mieszkam w mieście, a u dziadków na wsi miałam wysiane pomidory, maliny i inne owoce i warzywa. To nie jest to samo jak się jest na miejscu, trzeba zbierać na zapas i trzymać w lodówce.
OdpowiedzUsuńAle zawsze coś :) Warto korzystać również z takiej opcji :)
UsuńWow! Jakie zbiory, tylko pozazdrościć takiego ogrodu :)
OdpowiedzUsuńhttps://profashionworld.blogspot.com/2021/09/jesienno-letnia-stylizacja.html
Papierówki! Jak ja dawno jadłam te owoce!!! Aż smaka mam!
OdpowiedzUsuńEfekty Waszej pracy imponujące!
OdpowiedzUsuńU mnie zostaje lokalny ryneczek, ale zapasów na jesień i zimę letnich smaków przybywa z każdym dniem :)
piekny masz ten ogród ❤️ warzywa ze swojej działki są najlepsze
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i buziaki przesyłam ❤️
Jestem pod wrażeniem tego jak sobie to wszystko świetnie zaplanowaliście :) Same pyszności, uwielbiam swojskie brzoskwinie, śliwki i inne owoce i warzywa :) Cieszę się, że są ludzie tacy jak Ty którzy stawiają na swoją uprawę warzyw i owoców :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jestem kochana pod ogromnym wrażeniem zamiłowania do ogrodnictwa! <3
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc uwielbiam wszystko to co związane z ogrodem i sadem. Pielęgnowanie i trud pracy zostaje wynagrodzony pięknymi plonami. W tym roku dopisały zwłaszcza dynie, cukinie i powszechne warzywka - cebula, buraki, pietruszka, marchew.
Pozdrawiam serdecznie!
Zazdroszczę ogrodu i wszystkich tych pyszności <3 w moim rodzinnym domu też rodzice uprawiają różnego rodzaju sezonowe warzywa i owoce, co bardzo sobie cenię. Uwielbiam przejść się po ogrodzie i skubnąć conieco prosto z krzaka czy drzewa :)
OdpowiedzUsuńTakie plony z własnego ogródka smakują zupełnie inaczej. Trzeba przyznać, że rasowa z Ciebie ogrodniczka :)
OdpowiedzUsuńAle macie wspaniały ogród! Ile macie tam pyszności a takie z własnego ogrodu smakują najlepiej :)
OdpowiedzUsuńOh so cute flowers and fruit darling
OdpowiedzUsuńSame pyszności :) Własne plony smakują najlepiej. Widać, że masz rękę do roślin :)
OdpowiedzUsuńAleż przepięknie! Zawsze myślę, że nie mogłabym sama zajmować się ogrodem, a jak patrzę na takie zdjęcia to naprawdę bardzo bym chciała :D
OdpowiedzUsuńJaki to piękny widok! I o ile kwiaty na mnie tak nie działają, owoce i warzywa uwielbiam! Gdybym miała swój ogród to byłyby w nim tylko warzywa i owoce. Pomidorki, cukinie, truskawki, jabłka :)) Uwielbiam!
OdpowiedzUsuń