WYPADKI W PRACY | POMOC W UZYSKANIU ODSZKODOWANIA
Żyjemy w czasach, w których należy walczyć o swój lepszy byt bardziej niż musieli to robić nasi przodkowie. Można się oczywiście w tej kwestii spierać, że mając większe, nie zawsze niezbędne do przeżycia, potrzeby, tylko nam się tak wydaje. Odnoszę jednak wrażenie, że styl życia, jakiego sami się nauczyliśmy i częściowo został wykreowany przez wszechobecne media, wymusza na nas znacznie więcej uwagi na zaplanowanie i realizację obranych celów. Weźmy na przykład stale rosnące ceny bodaj wszystkich istotnych produktów i usług dnia codziennego, z reguły niewspółmiernie z naszymi zarobkami. Warto w takiej sytuacji dokonać analizę własnych wydatków oraz zastanowić się, w jaki sposób można podreperować budżet domowy. Jest na to wiele sposobów, o których można sporo pisać, ja jednak chciałam podzielić się z Wami jednym, wydawałoby się oczywistym, choć dla mnie z pozoru wcześniej niebranym pod uwagę. Mąż pracuje w gastronomii. Jako Sous Chef w dobrej restauracji na brak pracy nie musi narzekać. Wiąże się to jednak z pewnymi problemami związanymi z jego bezpieczeństwem. Dość często zdarzają mu się drobne wypadki w postaci drobnych ran zadanych ostrych nożem w palec. Pal licho, gdy chodzi tylko o to. Kilka tygodni temu mąż został poparzony przez rozgrzany olej. Przez niekompetencję pomocy kuchennej, na patelni znajdowała się woda i razem z rozgrzanym olejem spowodowała reakcję, w wyniku czego poparzona została dłoń i część ręki.
Ze względu na dość częste, na szczęście nie zagrażające jego życiu,
drobne wypadki, przyzwyczaiłam się do nich i to trochę uśpiło moją
uwagę. Przyjaciółka, z którą raz w tygodniu wypijam obowiązkową kawę,
pospieszyła mi ze świetną radą. Otóż wypadek męża należy zgłosić do
ubezpieczyciela i postarać się o odszkodowanie. No i tutaj właśnie
zbliżam się do meritum. Dlaczego nie walczyć o coś, co prawnie Ci się
należy? Za radą koleżanki zgłosiliśmy się do firmy www.tuodszkodowania.pl/odszkodowania,
której pracownicy pomogli nam przygotować wszystkie niezbędne
formalności potrzebne w tej sprawie.
Jako że nie mieliśmy do tej pory doświadczenia w tym temacie, pomoc
fachowców, prawników wyspecjalizowanych w tego typu sprawach okazała się
zbawienna. Bez zbędnych problemów i ociągania ze strony ubezpieczyciela
udało się wyegzekwować należne odszkodowanie nie tylko za wyrządzone w
miejscu pracy szkody, ale również za czas, w którym mój mąż nie był w
stanie wykonywać swoich obowiązków, a co za tym idzie zarabiać.
Podsumowując, nie bójmy się walczyć o swoje. I nie bójmy się korzystać w
takich sytuacjach z profesjonalnej pomocy. Nie tylko przyjaciółki.
Komentarze
Prześlij komentarz