AKTYWNY KOMPRES W MASCE | SKÓRA WRAŻLIWA I NACZYNKOWA | REDBLOCKER
To niesamowite, jak bardzo stres oraz zmęczenie, potrafią wpływać na stan naszej skóry. W moim przypadku, wystarczy kilka takich dni, nieprzespanych nocy, aby skóra mojej twarzy wyglądała źle i borykała się z różnymi problemami. Odkąd nie radzę sobie ze stresem i nie potrafię odprowadzić do sytuacji, aby mój organizm odpowiednio się zregenerował, moje ciało i emocje mają się o wiele gorzej. I pomimo świadomości, że przecież trzeba się wyciszyć, odpuścić i coś zmienić, te zmiany nie przychodzą mi aż tak łatwo. O ile w ciągu najbliższych tygodni postaram się o to zawalczyć, zmiany wprowadzam również w swojej diecie i kosmetykach które stosuję.
Moimi głównym problemami ostatnich lat, jeśli mowa o mojej skórze, był brak odpowiedniego nawilżenia, kolejne pojawiające się zmarszczki oraz cienie i opuchlizna pod oczami. No ale żeby tego było mało, pojawił się kolejny, również męczący problem, a odkładnie przejście ze skóry mieszanej na wrażliwą i naczynkowa. Największy problem pojawia się w okolicach nosa oraz kości policzkowych. Dlatego w mojej codziennej pielęgnacji pojawiły się nowe kosmetyki, w tym również aktywny kompres w masce marki Redblocker, dedykowany cerze wrażliwej oraz naczynkowej.
Kompres pojawił się w mojej pielęgnacji przypadkowo, ponieważ znajdował się w pudełku kosmetycznym Pure Beauty z serii Supernova. Muszę przyznać, że to przypadkowe kosmetyczne spotkanie, okazało się dla mnie swego rodzaju wybawieniem.
W składzie maski znajdziemy czerwoną glinkę, która dostarcza skórze kompleks minerałów niezbędnych do jej prawidłowego funkcjonowania. Co najważniejsze, łagodzi objawy nadreaktywnej skóry oraz obkurcza i uszczelnia naczynka krwionośne, tym samym zmniejszając widoczność pajączków i likwidując zaczerwienienia. Zawarty w niej kompleks olejów wspiera naturalny mechanizm regeneracji skóry, redukując podrażnienia. Z kolei olej z dzikiej róży, bogaty w witaminę C, poprawia ciśnienie osmotyczne, skutecznie zapobiegając pękaniu naczynek oraz usprawniając ich prace.
Maska posiada odpowiednio treściwą konsystencję, która ułatwia jej aplikację na skórze. Podoba mi się w niej to, że nie zasycha i nie powoduje dyskomfortu. Glinki oraz różnego rodzaju kosmetyki na bazie glinki, stosuję już od kilku lat. Uwielbiam dodawać je do domowych maseczek na bazie jogurtu naturalnego, owoców lub miodu. Miałam już styczność z glinką czerwoną i ta zawsze była dla mnie zbyt mocna w swym działaniu, dlatego z ostrożnością podeszłam do tej maseczki. Moje obawy okazały się jednak w zupełności niepotrzebne. Sięgam po nią tylko raz w tygodniu i nie trzymam jej na skórze dłużej, niżeli piętnaście minut. Maseczka posiada typowy dla glinek zapach. Nie jest ona zbyt urodziwy ale mi w zupełności nie przeszkadza. Produkt bezproblemowo zmywa się z twarzy.
W moim przypadku maska ma pozytywny wpływ na wygładzenie, oczyszczenie a nawet i swego rodzaju ukojenie.Wszystko to ma pozytywny wpływa na zmniejszanie się zaczerwienień. Maseczka w żaden sposób nie podrażnia oraz nie wysusza mojej skóry. Z pewnoscią zostanie ze mną na dłużej i będzie dodatkowym kosmetykiem, pomagającym mi w walce z naczynkami i nieprzyjemnymi zaczerwieniami skóry. Z czasem z chęcią poznam również inne kosmetyki, jak serum oraz krem na noc.
Miłego dnia ")
Magdalena
Nie słyszałam o tym kosmetyku. Ja podobnie jak Ty nie radzę sobie ze stresem :(
OdpowiedzUsuńW takim razie przesyłam dużo pozytywnych myśli ♥
UsuńJa ma całą masę problemów ze skórą, ale chociaż rozszerzone naczynka mnie póki co szczęśliwie ominęły ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to było duże zaskoczenie.
UsuńBardzo lubię wszelkiego rodzaju kosmetyki z zawartością glinki. Moja cera również kiedyś była mieszana i tłusta a teraz znowu zrobiłam się wrażliwa. Będę mieć na uwadze tą Maseczkę bo widzę że może okazać się ona bardzo pomocna.
OdpowiedzUsuń