Owocowa mgiełka do ciała i włosów | Ziaja Baltic Home Spa Fit Mango

Święta tuż tuż, wszędzie czuć zimowe przygotowania, rozgrzewające przyprawy i cięższe aromaty, które naturalnie kojarzą się z tą porą roku. Mimo to coraz częściej łapię się na tym, że tęsknię za latem i moim ogrodem, pełnym owocowych zapachów. Najbardziej za melonami, które w tym roku udało mi z sukcesem się wyhodować. Ich słodycz, soczysta świeżość i ten moment, kiedy przekrojony owoc pachniał nieziemsko. To wspomnienia, do których wracam z ogromną przyjemnością. Dlatego kiedy sięgnęłam po mgiełkę Ziaja Baltic Home Spa Fit Mango, poczułam podobne nuty. Tak jakby ktoś zamknął w butelce odrobinę letniego ogrodu i pozwolił mi przenieść się tam, choćby na chwilę, nawet w środku zimy.

 


 

Mgiełka okazała się niezwykle lekka i przyjemna, a jej formuła wchłania się tak szybko, że praktycznie jej nie czuć na skórze. Zamiast ciężkiej warstwy, zostaje jedynie delikatny zapach. Utrzymuje się na skórze lub moich ciuchach przez kilka godzin. Lubię stosować ją rano, kiedy potrzebuję oddechu świeżości i pozytywnego impulsu. Jej skład, to 99% składników pochodzenia naturalnego. Nie podrażnia mojej skóry, nie barwi odzieży. Zazwyczaj aplikuję ją na skórę moich rąk, czasami dekolt. Nie stosowałam jej jak dotąd na włosy i nie czuję takiej potrzeby.

Mgiełka ma za zadnie nawilżać i wspierać zdrowszy wygląd skóry. Dla mnie pełni jednak ona głównie rolę mgiełki zapachowej. Mango tutaj nie jest może soczyste i wyraźne, ale jest słodkie, pełne letniej energii, a jednocześnie nieprzytłaczające. Ma w sobie coś radosnego, coś, co od razu przywołuje wspomnienia ciepła, owoców i słońca na skórze. Ten aromat dodaje mi energii w zimowe poranki, kiedy brakuje światła i motywacji. Jest wystarczająco lekki, by nosić go codziennie, a jednocześnie na tyle wyrazisty, że naprawdę potrafi poprawić nastrój.

 



To jeden z tych kosmetyków, które nie próbują być wszystkim naraz, a jednak sprawdzają się w wielu sytuacjach. Dodają miękkości skórze, przynoszą szybkie odświeżenie, podbijają humor, a przy tym są lekkie i niewymagające. Dla mnie to już kolejny kosmetyk z serii Baltic Home, jaki udąło mi się sprawdzić i który pozytywnie mnie zaskoczył. Mgiełka znajdowała się w urodzinowej wersji pudełka kosmetycznego Pure Beauty, które dotarło do mnie w ramach współpracy.

Jeśli zimą marzysz o odrobinie słońca i szukasz czegoś, co wprowadzi do codzienności lekki, owocowy akcent, mgiełka Ziaja Baltic Home Spa Fit Mango będzie strzałem w dziesiątkę. Działa jak mały, letni powiew w środku chłodnych dni i właśnie za to tak łatwo ją polubić.

 

Magdalena

 

 

Komentarze

  1. Chociaż nie używam tego typu mgiełek, to jeśli jest z mango, to biorę w ciemno :)
    https://apetycznie-klasycznie.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej mgiełki, ale muszę poszukać bo moja młodsza córka bardzo mgiełkowa jest. Dorzucę Jej do prezentu pod choinkę.
    Wszystkiego dobrego Madziu 🙂

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja może nie jestem fanką mango, ale mgiełek już tak, więc od razu zaczęłam ją używać :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog