Balea - maska krem do rąk 2w1 z olejem makadamia.

Bardzo ciężko jest znaleźć dobry tusz do rzęs jak i odpowiadający mojej skórze twarzy krem. To samo tyczy się również kremu do rąk. Skóra moich rąk nie należy do bardzo wymagających i nie mam z nią większych problemów, jednak ze względu na moją pracę oraz prace wykonywane  w domu nie wyobrażam sobie dnia bez kremu do rąk. Przez lata sięgałam po różne kremy, te droższe jak i te z tanie, polskie oraz zagraniczne. Jak dotąd nie znalazłam swojego ulubieńca.  Na samym początku stycznia odwiedziłam po raz pierwszy drogerię DM, podczas zakupów do koszyka wpadła maska krem do rąk 2w1 z olejem makadamia z Balea. Nie czytałam o nim wcześniej żadnych recenzji także wybór był dość spontaniczny i oczywiście skusił mnie widok orzechów makadamia na opakowaniu. 


Od producenta: Bogaty w składniki pielęgnacyjne krem-maska do rąk. Formuła kremu z olejem z orzechów macadamia oraz masłem shea, pielęgnuję i wygładza spierzchnięte dłonie. Używać codziennie jak kremu, a raz w tygodniu aplikować dużą ilość i zostawić na ok 30 min aby składniki pielęgnacyjne zadziałały. Można również stosować na noc, w celu lepszych rezultatów zaleca się założenie bawełnianych rękawic. Rano dłonie są wypielęgnowane, odżywione i jedwabiście gładkie.


Krem znajduje się w miękkiej i  miłej dla oka tubce.  Jeśli chodzi o mnie, grafika na opakowaniu od razu na mnie zadziałała i kosmetyk szybko wylądował w koszyku. Wydobywanie kosmetyku z opakowania nie sprawia żadnych problemów. 
Krem posiada biały kolor a jego konsystencja jest delikatna a zarazem treściwa. Przyjemnie rozprowadza się po skórze rąk. Nie trzeba zbyt długo czekać na jego wchłonięcie, dobrze nawilża a przy okazji nie pozostawia po sobie żadnej denerwującej powłoczki na skórze. Jego zapach zaliczam do ładnych, jest delikatny oraz przyjemny. 


Po krem sięgam kilka razy dziennie. Zazwyczaj używam go jako typowy krem do rąk jednak od czasu do czasu, wieczorem, nakładam na ręce grubszą warstwę kosmetyku. Nie jest to jakiś nadzwyczajny krem do rąk, jednak w moim przypadku bardzo dobrze nawilża a skórę pozostawia przyjemną w dotyku. To mi zupełnie wystarcza. 



Pojemność: 100 ml
Cena: w Polsce ok 9 zł ( w DM zakupiłam go w cenie ok 5 zł ) 

Krem miło mnie zaskoczył i żałuję, że nie kupiłam wtedy kilku opakowań. Gdy nadarzy się okazja z pewnością zakupię go po raz kolejny. 

Komentarze

  1. Brzmi ciekawie, plus za to że szybko się wchłania, u mnie to najważniejsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm zastanawiałam się czy nie kupić jakiegoś kremu z Balea, ale bałam się że znowu trafię na jakiś bubel i kupiłam sprawdzoną Neutrogenę...
    www.ePepa.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ten po prostu bardzo mnie kusił plus cena była przyjemna :) Nie sądziłam , że bezie aż tak fajny :) Czasami lepiej nie kombinować i trzymać się sprawdzonych kosmetyków :)

      Usuń
  3. Mam go;) ciekawie czy u mnie sie sprawdzi zwłaszcza ze ja kremu używam raz dziennie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, widziałam go jak prezentowałaś ostatnio nowe zdobycze :) Moje ręce niestety przechodzą w pracy małe piekło :/ A teraz gdy ciągle coś sobie remontuję w domu to też krzywda im się dzieje :/

      Usuń
  4. Bardzo fajna recenzja. Na pewno komuś polecę ten produkt!:)

    http://freshisyummy.blogspot.com/2015/01/give-you-what-you-like.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że się sprawdza! Moje dłonie zimą też są wysuszone, a ostatnio jeszcze bardziej. Najczęściej wtedy sięgam po balsam do ciała i wsmarowuję w dłonie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten krem,ale w opakowaniu z pompką. Jestem bardzo zadowolona z niego. Pewnie nieco różni się składem,ale olejki to podstawa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam już swój ulubiony krem (wlasciwie maskę do rąk z organique), ale to może być dla niego ciekawa alternatywa :) jak będę w dm to na 100% go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawił mnie ten krem i to bardzo bo samo opakowanie już przyciąga wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda na ciekawą pozycję - u mnie pewnie częściej służyłby jako maska :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię balea, ale tej maski/kremu nie miałam. Na pewno przy najbliższych zakupach w DM spojrzę na nią, jeżeli znajdę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja i tak zostanę przy swojej Isanie :D.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam tego kremu, ale może kiedyś uda mi się wypróbować:) U mnie na blogu też dzisiaj krem do rąk;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię kremy balea ale tego jeszcze nie miałam. Wczoraj chcieliśmy wybrać się do Czech i do dm ale pogoda nam to popsuła...

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy ja się w końcu wybiorę do DM :/ krem godny uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Obecnie mamy Regenerum do rąk, ale ten krem kusi!

    OdpowiedzUsuń
  16. Lubię takie szybko wchłaniające się kremy, które nie pozostawiają tłustego filmu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Swietny produkt krem i maska ja uzywam maski z Ziaji a kremu z TBS ;) a tuta dwa w jednym

    OdpowiedzUsuń
  18. Ah, ma olejek z orzeszków makadamia i masełko shea, ah lubiłabym go bardzo ;).

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie zakupie! Moje dłonie potrzebują kuracji nocnych.

    OdpowiedzUsuń
  20. ah ta baea na kazdym kroku :D nie mam niesttey do tych kosmetyków dostepu ; /

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda mi się pierwszy raz odwiedzić DM :D Wtedy postaram się go poszukać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajnie, że jesteś z niego zadowolona! Dobr4e działanie i niska cena - tak, jak lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę zużyć moją neutrogene i zacznę polowania na jakiś nowy chętnie sięgnę po ten :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem uzależniona od kremów do rąk :) ciekawe czy to się jakoś profesjonalnie nazywa :)

    OdpowiedzUsuń
  25. lubie kremy balea :) jak bede miala okazje to moze ten tez kupie.

    OdpowiedzUsuń
  26. chciałabym wypróbować ;) muszę poszukać sklepu z chemią i kosmetykami balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Wygląda bardzo kusząco,opakowanie bardzo ładne :)Dobrze,że się u Ciebie sprawdził - ja również bardzo lubię jak kosmetyk szybko się wchłania i dobrze nawilża nie zostawiając niemiłego filmu na skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie wiedziałam nawet ze Balea ma kremy do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Do tej pory miałam same niemiłe doświadczenia z kremami do rąk Balea, fajnie wiedzieć, że jednak jest jakiś, który się sprawdza ;) Jeśli tylko będę miała okazję, chętnie go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  30. dobrze wiedzieć, że się sprawdza. Jeśli będę miała okazję to chetnie spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  31. wstyd się przyznać, ale ja w ogóle nie miałam do czynienia z kosmetykami Balea :( szkoda, że nie są łatwo dostępne w Polsce :(

    OdpowiedzUsuń
  32. Olej makadamia na 3 miejscu w składzie - nie jest źle.

    OdpowiedzUsuń
  33. Jeszcze nie miałam żadnego kremu Balea, ale mam w planach oczywiście ^^

    OdpowiedzUsuń
  34. Na pewno kupię gdy będę w DMie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Maniakalnie kocham kremy do łapek, fajnie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Tego kremu nie mam ale w zapasach mam fiołkowy Balea, ciekawe jak się spisze :)

    OdpowiedzUsuń
  37. zaciekawił mnie ten kremik :)

    OdpowiedzUsuń
  38. nie mam dostepu do tej marki ;(

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja lubię produkty Balea,zwłaszcza odżywki.Kremy również się sprawdzają.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. Szkoda, że nie mam takiego łatwego dostępu do tej marki na pewno wpadłby w moje ręce :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog