MOJE WAKACYJNE KOSMETYKI | KREM OCHRONNY EENY MEENY ORAZ ŻEL ALOESOWY HOLIKA HOLIKA | TOPESTETIC.PL

Rok temu, wraz z mężem, obiecaliśmy sobie, że na wakacje zawsze postaramy się wyjeżdżać w rocznicę naszego ślubu. Tak oto dwa tygodnie temu, obchodziliśmy pierwsza rocznicę i spędziliśmy ją nad polskim morzem. Tym razem postawiliśmy każdego dnia odwiedzać inne miasto oraz inną plażę. Pogoda nam dopisywała i spędzaliśmy miło czas na plaży w miejscowości Wicie, Dąbki oraz przepięknej  plaży w Rowach. Pozostałych miejsc nie wymieniam, ponieważ zupełnie nie są tego warte i z pewnoscią już tam nie zajedziemy.

Ponieważ każdego dnia spędzaliśmy przynajmniej kilka godzin na plaży, zabrałam ze sobą kilka świetnych kosmetyków, w tym ochronny krem do twarzy Eeny meeny oraz wielofunkcyjny, aloesowy żel do twarzy, ciała oraz włosów Holika Holika. Oba kosmetyki przybyły do mnie prosto ze sklepu internetowego Topestetic.pl Wielokrotnie na moim blogu oraz instagramie wspominałam Wam, iż jest to moje ulubione miejsce, pełne świetnych w działaniu oraz składzie kosmetyków.

Na tegoroczny wyjazd oraz chęć niewystawiania się na mocne działanie słońca, zakupiliśmy również namiot plażowy. Był on dla nas oraz naszego psa Lolka, idealnym schronieniem przed słońcem, wiatrem oraz piaskiem. Dzięki takim środkom oraz odpowiednim kosmetykom, nie nabawiłam się poparzeń słonecznych, jak i przesuszenia skóry.

topestetic
 
Latem, o ile nie jestem fanką opalania się, moja skóra dość często wystawiana jest na kilkugodzinne działanie promieni słonecznych. Wszystko z powodu intensywnych prac  w ogrodzie oraz dalszych tras rowerowych. Dzięki codziennemu sięganiu po krem ochronny Eeny meeny SPF50, nie tylko nie doznałam poparzeń słonecznych, ale przede wszystkim nie nabawiłam się uciążliwych plam na skórze. To one zazwyczaj były dla mnie problemem przez całą jesień i niełatwo było je rozjaśnić, sprawić aby zniknęły. 
Głównym zadaniem tego kremu, jest chronić, nawilżać oraz wyrównywać koloryt skóry. Zapewnia on wysoką ochronę przed negatywnym działaniem promieniowania UVA oraz UVB. W jego składzie znajdziemy dodatek oleju z nasion żurawiny, który działa antyoksydacyjnie, uelastyczniająco oraz nawilżająco. Natomiast ekstrakt z owoców czarnego bzu, jest bogaty w flawonoidy i witaminy, który ma działanie regenerujące.
 
 
Krem ten używałam i używam za każdym razem, gdy wiem, że moja buzia będzie wystawiona na słońce. Nie ważne czy będzie to zwykła jazda rowerem do pracy lub wyjazd zakupy, czy kilkugodzinne praca w ogrodzie. Najintensywniej jednak, używałam go podczas kilkudniowego pobytu nad morzem. Sięgałam wtedy po niego kilkukrotnie w ciągu dnia, nanosząc dokładnie na skórę mojej buzi, szyi oraz dekoltu. 
Przy pierwszym jego użyciu, zaskoczona byłam jego kolorem, przypominającym kremy typu BB.  Krem bezproblemowo rozprowadza się po skórze, przyjemnie wchłania i nie pozostawia lepkiego filmu. Dzięki temu przyjemnie współpracuje z innymi kremami pielęgnacyjnymi oraz moim podkładem. Krem zapewnił mi ochronę na najwyższym poziomie i pierwszy raz, jak moja skóra po powrocie z wakacji miała się dobrze. Nie była zaczerwieniona, podrażniona, wysuszona i nie miałam plam, przebarwień. Udało mi się również namówić mojego męża, aby z niego korzystał. O ile krem uchronił mnie przed plamami, nie wiem czy tak na stałe, jest wstanie wyrównać odpowiednio koloryt skóry, jeśli takich plam się już nabawimy. Z pewnością wyrównuje go również dzięki swojej pigmentacji i działa, jak delikatny krem typu BB. Są takie dni, gdy dzięki jego wykończeniu, zastępuje mi podkład. Krem posiada delikatną konsystencję, nie zapycha, nie podrażnia i przyjemnie zachowuje się również w  okolicach oczu. Jedyne co mi w nim przeszkadzało, to jego zapach.

 
Kolejny kosmetyk, który znacząco umilił mi pobyt nad morzem , to wielofunkcyjny, aloesowy żel do twarzy, ciała oraz włsoów Holika Holika. Ten żel, w swoim składzie, zawiera aż 99% soku  z liści aloesu, którego zadaniem jest nawilżanie skóry. Co więcej, ma on również wpływ na krążenie, oczyszczanie oraz ujędrniani skóry. Posiada właściwości regenerujące oraz przeciwzapalne.
Podczas tego wyjazdu, sięgałam po niego rano oraz wieczorem.  Kosmetyk posiada żelową konsystencję, co dla mnie akurat było nowością i musiałam się do niej przyzwyczaić. Od kilku dobrych lat uwielbiam stosować oleje oraz kremy o całkiem innej, treściwej konsystencji. Żel bezproblemowo rozprowadza się po skórze twarzy oraz ciała. Po kąpieli słonecznej oraz w słonej wodzie, jaka oczywiście jest w morzu, przynosił natychmiastowy ukojenie mojej skórze. Sprawiał, iż była odpowiednio nawilżona a  nieplanowane poparzenia słoneczne pierwszego dnia w okolicach stóp, nie przynosiły mi dyskomfortu.
 
topestetic.pl

Jeśli mowa o skórze twarzy, nie stosowałam żelu jako zamiennik mojego ulubionego kremu, lecz robiłam z niego maseczki. Często w połączeniu z glinką w proszku. Skóra buzi po takich zabiegach była przyjemnie nawilżona, ukojona a dzięki dodatkowi glinki, również oczyszczona. Ponieważ od czerwca jestem posiadaczką bardzo krótkich i do tego cienkich włosów, nie skusiłam się nie jego używania do włosów. Tu niestety nie powiem Wam, jak ten kosmetyk się sprawdza. Natomiast raz, użyłam żelu w połączeniu z maseczką do włosów.  
Żel posiada delikatny, ale za to przyjemnie orzeźwiający zapach. Przez pewien czas, jest on wyczuwalny na skórze. Kosmetyk w żaden sposób nie podrażnia, nie uczula oraz nie pływa negatywnie na stan mojej skóry. Sprawia, że jest ona odpowiednio nawilżona, odżywiona i przede wszystkim ukojona.
 
żel aloesowy
 
Krem ochronny Enny Menny oraz aloesowy żel Holika Holkia, to dla mnie idealny zestaw na lato, zarówno dla niej, jak i dla niego. Sprawdzi się na różnego rodzaju wyjazdach, szczególne nad morze, gdzie nasza skóra wystawiona jest na działanie różnych czynników atmosferycznych. Dzięki takim kosmetykom, jesteśmy w stanie chronić, jak i wzmacniać naszą skórę. Żel aloesowy z pewnością znajdzie u mnie zastosowanie w ciągu całego roku, wspomagając szeregi moich ulubionych kosmetyków. Zachęcam Was do zapoznania się z kosmetyczną ofertą sklepu Topestetic.pl Jestem pewna, że znajdziecie tam coś wyjątkowego dla siebie i tak, jak dla mnie, stanie się to Wasze ulubione miejsce, pełne najlepszych kosmetyków pod względem ich składu  oraz działania.

 
 
 

Komentarze

  1. Aloes ma wiele fajnych właściwości. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej zaciekawiłaś mnie tym aloesowym żelem do twarzy :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry krem przeciwsłoneczny z pewnością zachęca do regularnej aplikacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie, plus warto wybierać ten z przyjemniejszym dla nas składem :)

      Usuń
  4. Już słyszałam o tym żelu aloesowym :) Może też go wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto :) Koniecznie daj znać, jak sprawdził się co do włosów ;)

      Usuń
  5. Znam ten żel aloesowy. Jest rewelacyjny. Mam go zawsze w łazience :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super ;) Dla mnie to nowość ale z pewnością zostanie ze mną na dłużej ;)

      Usuń
  6. kurcze zapach potrafi uprzykrzyć użytkowanie produktu ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł na spędzenie czasu nad morzem :) Uwielbiam żel aloesowy z Holiki, nic tak nie łagodzi podrażnień mojej skóry jak on :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w tym roku z wakacyjną pogodą trafiłam średnio, więc żel aloesowy nie był potrzebny. Ale pewnie jeszcze się przyda, bo ma dość uniwersalne zastosowania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ten żel i lubiłam go. Teraz jednak planuję zrobić żel aloesowy sama z aloesu, który zakupiłam jakiś czas temu ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też bardzo lubię takie aloesowe żele :)

    Dobrze, że chociaż te 3 miejsca były godne uwagi i fajnie spędziliście tam czas :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten żel aloesowy znam, ale o marce kremu nie słyszałam wcześniej, fajnie, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie niestety aloes uczula, ale moja siostra bardzo lubi ten żel aloesowy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten krem ochronny Enny Menny mnie zaciekawił. Kojarzę tą markę, ale nie miałam jeszcze przyjemności stosować nic od nich :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog