Owoce jesieni: czeremcha ♥

Aż wstyd przyznawać jak dawno nie było u mnie postu z serii Ziołowe porady. Na szczęście ostatnio mam więcej czasu dla siebie więc wszystko nadrabiam. W tym mam czas, by na spokojnie wybrać się na spacer lub po prostu wsiadam na rower i szukam moich ulubionych owoców jesieni. Dzisiejszy temat to czeremcha, a dokładnie owoce czeremchy, o których mówiono mi (jak byłam mała) by ich unikać bo są trujące. Tak też robiłam całe swoje życie do momentu, aż kupiłam kilka bardzo ciekawych książek. Po czeremchę nie musiałam nigdzie daleko iść, bo rośnie koło mojego domu, Jest jej tak dużo, a owoce w tym roku są tak dorodne, że uzbierano by tu kilka ton owoców. No dobra, a teraz przyznać się :) Komu jeszcze babcia lub mama wmawiała, że czeremcha jest trująca? 


Czeremcha zwyczajna występuje w całej Polsce, są tereny gdzie jest jest po prostu pełno. Rośnie jako krzewy jak i jako większe drzewa. Ja zazwyczaj owoce zbieram z krzaków, bo są bardziej dorodne i dla mnie są też smaczniejsze. Grona zrywa się wygodniej i szybciej. Zawsze skuszę się na podjadanie prosto z krzaczka, ale zachowując umiar. Podobno zjedzenie zbyt dużej ilości przeczyszcza, ale mi to się jeszcze nie przytrafiło. Jaka czeremcha jest w smaku? Mi troszkę przypomina wczesne czereśnie tzw. majówki. z delikatną goryczką, która teraz jest ledwo wyczuwalna. Owoce czeremchy bardzo mi smakują :)



Czy warto poznać czeremchę? Jak najbardziej :) W lecznictwie działanie zdrowotne mają zarówno owoce, jak i młode liście, kwiaty oraz kora. Dzisiaj skupię się jednak tylko na owocach. Koniecznie muszą one być dojrzałe. Nie zbieramy kulek czerwonych. Należy też opamiętać aby nie zjadać pestek. One, tak jak pestki np. wiśni,  mogą nam niestety zaszkodzić. 
W medycynie ludowej owoce czeremchy stosowano jako środek moczopędny, przeciwreumatyczny oraz przeciwbiegunkowy. Fitoncydy zawarte w owocach czeremchy mają zdolności bakteriobójcze i przeciwgrzybicze. Natomiast odwar z owoców czeremchy stosuje się przy chronicznym zapaleniu migdałków i w reumatoidalnym zapaleniu stawów. Spożywanie świeżych owoców zaleca się przy wszelkiego rodzaju grzybicach i zapaleniach bakteryjnych.




Jak widzicie, gałęzie aż uginają się ku ziemi, tyle jest owoców. Dodatkowo w tym roku udało mi się wybrać na zbiory zanim owoce zostały zjedzone przez ptaki :)
Owoce czeremchy zawierają  pektyny, cukry, kwas jabłkowy, cytrynowy, askorbinowy -witamina C, rutynę, antocyjany, bioflawonoidy, glikozydy fenolowe i nitrylozydy (te ostatnie zgromadzone są głównie w nasionach owoców, nadają migdałowy zapach i smak), sole mineralne jak żelazo i miedź, kwasy fenolowe oraz garbniki.

Z owoców możemy robić konfitury, soki lub nalewki. Ja w tym roku skusiłam się na zrobienie nalewki. Ale o niej napiszę Wam dopiero za kilka miesięcy :) Powiem tylko, że jest pyszna. Niestety nie mam zdjęć z tamtego roku. 




Czyż nie wygląda pysznie? Znacie czeremchę :) Zbieracie  ją tak jak ja czy wręcz przeciwnie, unikacie i podziwiacie  z daleka? 


Miłego dnia
Magdalena 



Komentarze

  1. Pewnie widziałam te roślinkę wcześniej, ale nie pamiętam, żebym cokolwiek o niej słyszałam, a już na pewno nie, że jest taka zdrowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam wszystkie ciemne owoce i w nich kryje się wiele dobrego dla naszego organizmu :)

      Usuń
  2. Oooo nie znam !
    Bardzo się cieszę, że mogłam się czegoś dowiedzieć o tym owocu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Warto kiedyś skosztować lub skusić się na jakieś przetwory :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do tej pory byłam przekonana, że są trujące! My wykorzystujemy czarny bez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny bez jak najbardziej , choć jego w moich okolicach mało:/ O nim też niedługo napiszę :)

      Usuń
  5. Czegoś nowego sie nauczyłam :)

    _____________________
    Perfect look
    blog.justynapolska.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście ,ze tak :) od lat robi się w moim domu z niego sok :) działa wspaniale odkażająco i zapobiegawczo na wszelkie przeziębienia :) Polecam też syrop lub kropelki z jemioły one dla odmiany na układ krwionośny i serce :) Nie tylko ciemne owoce są zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam okazji jeszcze jeść tych owoców : )

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś u mnie w rodzinie nigdy nic się z czeremchy nie robiło :) Ale podsunę Twój post mamie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mamma mia, jaka piękna jest, nie robiłam nic z niej jeszcze, także merci za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem szczerze, że o nich nie słyszałam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tych owoców :) Za to codziennie zjadam jeżyny w lesie ,hihi :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem , że nie mieszkasz w pięknych okolicach i na pewno tam też rosną ;)

      Usuń
  12. ja nie znam tych owocow,
    zdjecia sa swietne bardzo mi sie podobaja :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie próbowałam, nawet nie wiedziałam, ze czeremchę można jeść :O

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam, znam :) nalewki jestem ciekawa !!

    OdpowiedzUsuń
  15. Mi to kojarzy się tylko z jednym - czarnym bzem. Krzaki, które rosły niemal wszędzie. Nie wiem czy moje skojarzenia są słuszne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny bez również ma ciemne kulki ale owoce rosną troszkę inaczej i ogólnie inaczej to wygląda :) Napiszę o nim za kilka dni :)

      Usuń
  16. Myślałam,że jest trująca :D
    Człowiek całe życie się uczy !
    yolooliwkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również, i cóż mogę powiedzieć, tyle lat straconych :) Co roku wszystko ptaki zjadały :)

      Usuń
  17. Przyznaję, że przez całe życie myślałam że to jest trujące...

    OdpowiedzUsuń
  18. Nalewki to bym się napiła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o niej ale nigdy nie próbowałam, ciekawych rzeczy się dziś dowiedziałam od Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Przypomina trochę aronię, ale ona jest w koszyczkach takich jakby
    A tu wyglądają raczej jak ciemne winogronka
    Kiedyś babcia mieszkała w miejscowości Czeremcha, dawno dawno temu

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja przyznam, że nigdy nie słyszałam o tych owocach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szczerze powiem, że nie znam owoców, jak spojrzałam na zdjęcie i zanim co kolwiek przeczytałam to myślałam że to aronia :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj znam, znam. 'Nie jedz tego - to trujące!' - tak mi właśnie mawiały ( jak zresztą wspominałaś) babcia i mama. Nigdy nie interesowałam się tym owocem, bo po co - konfitur ani nic z takich rzeczy nie robię. Ale być może te informacje przydadzą mi się na przyszłość, bo u mnie za domem również aż gałęzie się uginają od tych owoców - i to co roku!
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie miałam pojęcia, że taki owoc istnieje:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja chyba nigdy nie jadłam czeremchy.. szok :O Chętnie spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mi również zawsze mówiono że jest trująca! :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Nazwa była mi znana, ale nawet nie wiedziałam, jak wygląda. Będę teraz się rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczerze mówiąc nigdy o niej nie słyszałam, muszę rozejrzeć za tym owocem :)

    OdpowiedzUsuń
  29. To, to coś jednak ie jest trujące? :D Haha no nieźle, myślę, że większość tak jak ja żyje w wielkim błędzie. Tak poza tym w życiu chyba nie zapamiętam nazwy tych kulek :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Czesto sie natykam na ten owoc ale dopiero od nie dawna wiem ze trujaca nie jest :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Nigdy nie jadłam! Zatem spodziewaj się gościa i już wyciągaj nalewkę! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  32. Jako dziecko się nią zajadałam :) później poszła jakaś fana, że są szkodliwe a nawet trujące i przestałam ją jeść.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog