Regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy | Bielenda

To już ostatnie, intensywniejsze dla mnie dni, nim będę mogła troszkę odpocząć i zdystansować się od spraw związanych z pracą i bycia  w ciągłym pośpiechu. O ile nie planujemy zbyt mocno celebrować świątecznych dni, jak i odwiedzać rodziny, to zdecydowanie chcemy móc po prostu robić niewiele. Nie planuję skupiać się na gotowaniu oraz strojeniu domu, ale z pewnością zamierzam tradycyjnie umyć okna, bo po prostu w czystym domku czuję się lepiej. Mam nadzieję, że uda mi też się dokończyć kilka prac związanych z ogrodem i że pogoda będzie nam dopisywać. Śpiew ptaków wiosną zdecydowanie przyjemnie wpływa na ogólny mój nastrój.

Żegnając marzec, a witając miesiąc kwiecień, chciałam Wam przedstawić kolejnego kosmetycznego ulubieńca, którego znalazłam w lutowej edycji pudełka Pure Beauty. Ponownie miałam problem aby wybrać kosmetyki, które najbardziej mnie zachwaściły, ponieważ zawartość pudełka jest po prostu dla mnie idealna. Dziewczyny dbają o to, aby każdego miesiąca pudełko zachwycało, a jego zawartość była kosmetycznie perfekcyjna. Dzięki temu znajduję w nich nowych dla mnie ulubieńców, jak chociażby regenerujący krem przeciwzmarszczkowy pod oczy marki Bielenda.

 


 

Krem bogaty jest w naturalne wyciągi roślinne, których siła i moc natury zostały zamknięte w poręcznej tubce. Dzięki zawartości składników pochodzenia naturalnego krem sprawia, że nawet ta bardziej wymagająca, cienka i delikatna skóra dojrzała wokół oczu, jest pod znakomitą opieką w ciągu dnia oraz nocy. W jego początkowym składzie nie znajdziemy wody, która została w dużej części zastąpiona drogocennym, wartościowym hydrolatem z róży. Ta naturalna woda różana, ma działanie nawilżające, tonizujące i wygładzające, dzięki czemu ponad 80% składników całego kremu jest ukierunkowanych na korekcję zmarszczek.

 

 

Zapewne niektórzy z Was wiedzą, że cały poprzedni rok sięgałam po olejki, jeśli mowa pielęgnacji skóry wokół oczu. Sięgałam po te z idealnie naturalnym składem i okazały się dla mnie wybawieniem i dostawcą komfortu w ciągu dnia. Ponieważ lubię tez zmiany, postanowiłam skusić się ponownie na konkretne kosmetyki dedykowane pod oczy i tak oto przez ostatni miesiąc systematycznie używałam ten oto krem. Ponieważ mam 41 lat oczywistym wyborem jest dla mnie wersja przeciwzmarszczkowa. Oczywiście zdaję sobie sprawę  z tego, że takim kosmetykiem nie usunę zmarszczek, jednak mam możliwość prewencji i zdecydowanej poprawy kondycji skóry wokół oczu. Dla mnie zdecydowanie liczy się tutaj odpowiednie nawilżenie, wygładzenie oraz komfort. I to oczywiście uzyskałam stosując ten regenerujący krem Bielenda.

Po krem sięgałam dwa razy dziennie, rano oraz wieczorem, tuż po dokładnym oczyszczeniu skóry buzi i demakijażu. Nakładam raczej mniejszą ilość kremu tuż pod okiem i delikatnie rozprowadzałam, wklepywałam go w skórę w okolicach oczu. Zarówno pod okiem, jak i na powiece. Krem jest bardzo delikatny w swej konsystencji, tu zdecydowanie preferuję bardziej treściwe konsystencję. Trzeba uważać, przy jego wyciskaniu na opuszek palca.Zapach jego jest bardzo delikatny.

 

 

Ten mały przyjemniaczek dobrze radzi sobie z utrzymaniem odpowiedniego nawilżenie skóry, co ma duży wpływ na uczucie komfortu, szczególnie w ciągu dnia. Sprawia, że skóra prezentuje się przyjemnie i zdecydowanie polecam go tym, którzy borykają się taj jak ja, z dużym zmęczeniem i stresem, co niestety mocno odbija się na kondycji skóry. Krem po mniej więcej dwóch tygodniach jego stosowania, poprawia ogólną kondycję skóry, sprawia że wygląda po prostu ładniej i na bardziej wypoczętą. Krem przyjemnie współpracuje z kosmetykami z zakresu kolorówki. Krem nigdy nie podrażniał mojej delikatnej i cienkiej skóry pod oczami oraz nie podrażnia oczu.

Jak dla mnie, jest to fajny krem z niższej półki cenowej, wart wypróbowania. Na zmarszczki nie zadziała, jednak dostarczy odpowiednią dawkę nawilżenia oraz ukojenia. Oczywiście na plus zasługuje również jego skład.

Miłego dnia :)
Magdalena

Komentarze

  1. Lubię tę markę, więc niewykluczone, że i ten krem znajdzie się kiedyś w mojej kosmetyczce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam go, ale stosuję serum z bakuchiolem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę miała ten krem na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie stosowałam tego kremu, ale widzę, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  5. I will check like to try out this cream
    https://www.melodyjacob.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię produkty z Bakuchiolem :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja mama bardzo lubi kremy z Bielenda :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog