Krem rewitalizująco - przeciwzmarszczkowy - Mariza
Od jutra przez kilka następnych dni będę mniej dostępna ponieważ w nocy wraca z Holandii mój M. Wreszcie :)
A dziś mam dla Was recenzję kremu ,który przetestowała na sobie moja mama. Jest to krem rewitalizująco - przeciwzmarszczkowy 55+ Intensywna regeneracja - na dzień - firmy Mariza.
Nie wiem jak Was ale mnie zawsze śmieszyło gdy wielkość opakowania ( pudełka ) kosmetyku ma się inaczej w stosunku do pojemnika w którym znajduję się kosmetyk.
Dlatego zawsze dobrze wyszukać na opakowaniu jaka jest pojemność . Ale nie o tym miałam pisać. Wracając do kremu :
Co obiecuje nam producent:
oraz:
Zapach kremu jest przyjemny i delikatny. Konsystencja jak dla niej idealna, nie za gęsta jak i nie za rzadka. Bez problemu kosmetyk rozprowadza się po buzi.
Krem przeznaczony jest dla cery dojrzałej a moja mama ma lat 57 .
Krem nie uczuła , nie wysusza jak i nie podrażnia. Mimo ,iż w składzie znajduje się parafina , mama nie zauważyła aby zapychał jej skórę. Krem ładnie się wchłania i nie pozostawia po sobie uciążliwej, świecącej warstwy.
Krem sprawia ,iż skóra twarzy jest bardziej jędrna a zarazem wygładzona i delikatna w dotyku.
Największy plus jaki mama zauważyła to fakt ,iż spisuje się świetnie pod puder.
Jeśli chodzi o redukcję zmarszczek oraz poprawę owalu twarzy takich efektów nie zauważyłyśmy , ale takich nadziei sobie z nim związanymi nie robiłyśmy.Nie jest to tak łatwe jakby się chciało.
Skład dla zainteresowanych:
Pojemność: 50ml
Cena : 22,90 w chwili obecnej jest na niego promocja
Dziękuję Agnieszce z Klubu Mariza mariza nasze kosmetyki oraz firmie Mariza za możliwość przetestowania tego kosmetyku oraz tak miłą współpracę :)
To ,iż kosmetyk otrzymałam za darmo nie miało wpływu na moją opinię o nim.
nie miałam okazji używania kremów tej firmy.
OdpowiedzUsuńKonsystencja wydaje się być bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMiło, że pomyślałaś o mamie wybierając kosmetyki do testów :). Ja żałuję,że nie wybrałam czegoś swojej... Ale nadrobię to w zamówieniu, już szykuję dla niej pryzmę :). Fajnie, że mama zadowolona z kremu :)
OdpowiedzUsuńTyle fajnych składników w kremie więc po co producent wsadził tam dodatkowo parafine i parabeny? a ja po moich ostatnich przygodach bardzo zwracam uwagę na skład :)
OdpowiedzUsuńKremy z serii AA na pewno nie posiadają parabenów. Samo opakowanie kremu bardzo miłe dla oka.
Usuńcenowo wygląda fajnie, do tego jestem bardzo ciekawa tej firmy, może polecę go również mojej mamie;)
OdpowiedzUsuńMi opakowanie podoba się bardzo i chociaż kosmetyk zawsze fajnie wygląda w kartoniku to nie lubię, gdy producent tylko na nim umieszcza informacje, bo przecież i tak powędruje do kosza. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMariza wchodzi coraz pewniejszym krokiem. Ja jeszcze nie miałam niczego z ich produktów. Dla Mamy ostatnio kupiłam Vichy, ale przy najbliższej okazji czemu by nie spróbować Marizy? Może i dla siebie coś wybiorę (:
OdpowiedzUsuńKwiatek piękny :) Nie miałam wogóle żadnych kosmetyków z Marizy:)
OdpowiedzUsuńI mnie urzekł kwiatek :)
Usuńnie lubię takich specyfików, z tego co wiem moja mama również nie.
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z tej firmy nie miałam, ale w końcu muszę coś wypróbować i może nawet kremik:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic tej marki:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie często się zdarza że kremu jest np. 15 ml, a opakowanie wielkości 60ml.
OdpowiedzUsuńNie używałam kosmetyków z tej firmy.:)
Pozdrawiam :))
http://monika-agness.blogspot.com/
Na prezent dla mamy idealny:)
OdpowiedzUsuńmoja mama należy do tego przedziału wiekowego
OdpowiedzUsuńmoja mama ma 43 lata więc jeszcze się nie kwalifikuje :P ale na pewno krem by chciała :)
OdpowiedzUsuńNo to miły kremik:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Mnie jeszcze ten problem nie dotyczy , nie ten wiek ;)
OdpowiedzUsuńAle kuszą mnie kremy z Marizy + 20 ;))
Buziaczki
U mnie w domu jeszcze nie było kosmetyków tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńCzyli całkiem przyjemny krem dla starszych Pań! :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCałki fajny produkt. Mojej mamie by się podobał :) Zapraszam do udziału w rozdaniu: http://www.darmowe-gadzety.com/2013/09/trzecie-rozdanie-na-darmowe-gadzety.html
OdpowiedzUsuńMoja mama używała tego samego kremu i zauważyła, że cera jest jakby bardziej rozświetlona i jędrniejsza :)
OdpowiedzUsuńto jeszcze krem nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj nie jest łatwie nie jest , ale producenci obiecują jak się tylko da ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze nic z firmy Mariza, a szkoda ;-)
OdpowiedzUsuńNo niestety producenci lubią nam dużo obiecywać ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy. Ale skład nie za bardzo mi się podoba :(
OdpowiedzUsuńMnie również śmieszą ogromne opakowania, a w środku... malutkie pudełeczko :D
OdpowiedzUsuńMoja mama używa tylko kremów z Erisu ;p
OdpowiedzUsuńHhe tak nie raz można się zdziwić zawartością po otwarciu kartonika. Moja mama na razie zakochana w kremach Tołpy :)
OdpowiedzUsuńten krem jeszcze nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za udział w konkursie wyniki będą niedługo po zakończeniu
OdpowiedzUsuńjuż teraz zapraszam na kolejny konkurs do wygrania zestaw kosmetyków naturalnych orientana
pewnie łądnie pachnie:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
Jak ktoś chciałby za free przetestować krem odmładzający L'Ocitane to informuję, że producent udostępnia próbki tego produktu. Info ze strony http://www.nagrodobiorcy.pl/probka-kremu-locitane-divine-za-darmo/
OdpowiedzUsuń