MAYBELLINE KOREKTOR AFFINITONE
Od kilku ładnych lat moim największym problemem jeśli chodzi o twarz są cienie pod oczami. Były odkąd pamiętam , jednak 10 lat temu były one o wiele mniejsze i nawet nie myślałam o tym by w jakiś sposób z nimi walczyć. Na dzień dzisiejszy kiedy od kilku lat cierpię na bezsenność problem cieni stał się o wiele większy. Są po prostu fatalne i mimo iż robiłam najróżniejsze naturalne okłady, masażem, zmiana diety oraz kupowałam kremy do tego stworzone , nic nie pomagało. Od 3 lat nie ruszam się nigdzie bez korektora pod oczy. Ostatnie dwa wybory przy zakupie padły na korektor Maybelline Affitone 03 sand . Wcześniej miałam odcień jaśniejszy. Dziś kilka słów o nim bo już jest na wykończeniu.
Co mówi producent:
Zawiera pigmenty kryjące, które utrzymują się na twarzy przez wiele godzin.
Bez substancji tłuszczowych, nie zatyka porów. Idealnie tuszuje cienie pod oczami.
Posiada bardzo wygodny aplikator.
Bez substancji tłuszczowych, nie zatyka porów. Idealnie tuszuje cienie pod oczami.
Posiada bardzo wygodny aplikator.
Przyznaję iż, polubiłam ten korektor. Fajny wybór odcieni które jak najbardziej mi pasują . Dość dobrze radzi sobie z moimi cieniami i daje radę przez kilka godzin. Dobrze po kilku godzinach jednak nałożyć nową warstwę ponieważ im później tym moje cienie są coraz większe i coraz bardziej widoczne.
Korektor bardzo ładnie rozprowadza się po skórze oraz ładnie się z nią spaja , a to jest bardzo ważne dla mnie. Nie pozostawia nieestetycznych smug czy plam. Nie roluje się i nie zbiera się na skórze. Nie podrażnia ,oraz nie wysusza i nie zapycha mojej skóry.
Dodatkowo jest to dość fajny produkt na inne niedoskonałości skóry.
Jeśli miałabym w nim coś zmienić to jest to opakowanie ponieważ dla mnie jest oni niehigieniczne. No i marzy mi się korektor który faktycznie dobrze poradzi sobie z moimi cieniami a nie połowicznie. Ale takiego chyba nie ma. Moje cienie po prostu są zbyt mocne.
Skład:
Aqua, Cyclopentasiloxane,
Hydrogenated Polysobutene, Sorbitan Isostearate, Propylene Glycol,
Ozokerite, Hexylene Glycol, Mel, Magnesum Sulfate, Disteramonium
Hectorite, Acrylates Copolymer, Isopropyl Titanum Trisostearate,
Diazolidnyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Silica, Vitis Vinifera
Extract, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Disodium EDTA, Urea, Cucumis
Sativus Juice, Glycosamnoglycans, Sodium Hiluronate, Chamomilla Recutta
Extract, Aloe Barbadensis Extract [+/- May contain: CI 77891, CI 77499,
CI 77492, CI 77491, Mica, CI 77007]
Wybaczcie, iż nie pokaże jak wygląda pod moimi oczami ale tak bardzo moje cienie są moją zmorą i mnie dołują iż po kilku podejściach stwierdziłam ,iż zdjęć z moimi sińcami nie umieszczę.
Korektor jest bardzo wydajny . Pojemność 7,5 ml i takie opakowanie starcza mi na prawie rok użytkowania. Podsumowując, korektor idealny nie jest ale jak do tej pory najlepszy na jaki natrafiłam. Podczas ostatniej promocji w Rossmannie zakupiłam 2 inne kosmetyki. Zobaczymy jak one się spiszą.
Cena 20 zł.
Macie jakiś ulubiony korektor, polecacie coś?
Lubie korektory tej marki:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam podkłady z tej serii,ale korektora jeszcze nie miałam..
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki Maybelline i jako Trendsetterka tej firmy, wielu pozostanę wierna :)
OdpowiedzUsuńTego korektora nie miałam, ale jest w kolejce do kosmetycznego koszyka.
Bardzo lubię kółeczko z Oriflame i często z niego korzystam.
Jeszcze go nie miałam,ale chętnie się skuszę bo mój już się kończy:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero niedawno zaczęłam przygodę z korektorami pod oczy, więc za wiele Ci nie doradzę, ale słyszałam że MAC ma dobrze kryjące korektory.
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kosmetyku. Na chwilę obeeną używam z manhatanu:)
OdpowiedzUsuńjak na razie nie używam korektorów; p
OdpowiedzUsuńJa mam różne korektory,ale nadal szukam czegoś lepszego:)
OdpowiedzUsuńwiesz co, ja mam okropne cienie pod oczami! nie wiem czy widziałaś ale kiedyś wrzucałam u siebie takie zdjęcie bez makijażu i sama jak je zobaczyłam to aż się wystraszyłam, blogerki chyba też :) ostatnio MAŁĄ poprawę zauważyłam po użyciu jakiegoś kremu z Avonu, który dostałam w prezencie... z serii Solutions, jest to Ageless Bloom :)
OdpowiedzUsuńtak widziałam ten wpis..oj biedne jesteśmy z tym :/ zaraz poczytam o tym kosmetyku ;)
Usuńja akurat nie mam cieni pod oczami ale za to syfki nie są mi obce ;)
UsuńJak dla mnie rewelacja - chyba się skuszę!
OdpowiedzUsuńMagiczne zdjęcia, świetny blog i rewelacyjne posty, recenzje - czego chcieć więcej...
Z przyjemnością zostaję na dłużej i czekam na więcej!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
ja świeżo kupiłam kolejny z loreala w pędzelku
OdpowiedzUsuńwłaśnie ja nigdy korektora pod oczy nie miałam, a zaczynam dostrzegać potrzebę jego zakupu...myślę, że na początek, gdy moje cienie nie są aż takie duże, ten by się pewnie sprawdził;)
OdpowiedzUsuńOj poważnie aż tak się przejmujesz swoimi cieniami? Wiele kobiet przejmuje się w wyglądzie takimi rzeczami, na które normalny człowiek nawet nie zwróciłby pewnie uwagi. Nie martw się pewnie to jedna z tych rzeczy :)Ale rozumiem, że chcesz sobie pomóc korektorem sama to robię :)
OdpowiedzUsuńno niestety padają zdania : źle dziś wyglądasz, chora jesteś? lub nie spałaś dziś ?
UsuńPrzy okazji trafiłam własnie na taką recenzję, chcesz to sobie zerknij:) http://zaslepionawlosomaniactwem.blogspot.com/
Usuńdzięki :) od jakiegoś już czasu czaję się na tą serię ;)
UsuńBędę musiała go kupić podczas promocji, ale to dopiero jak skończę ten z Miss Sporty :)
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś kupować, ale ze względu na cenę kupiłam Bell i nie żałuję. Może się skusze jak wykończę obecny :)
OdpowiedzUsuńNadal szukam swojego wymarzonego korektora...
OdpowiedzUsuńMuszę się za jakimś rozejrzeć :)
Niestety nic nie polecę, bowiem nie używam wcale, nie są mi potrzebne...
OdpowiedzUsuńJa wciąż szukam swojego idealnego korektora myślę że chyba się skusze na ten i cena 20 zł nie jest wysoka :)
OdpowiedzUsuńhttp://monika-agness.blogspot.com/
Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć taki produkt, który w pełni spełni Twoje oczekiwania, bo dobre samopoczucie, to kwestia najważniejsza (:
OdpowiedzUsuńSkuszę się na ten korektor bo jeszcze idealnego nie znalazłam, a bardzo lubię podkład z tej serii. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpotrzebuje korektor pod oczy, ale wszystkie wysuszają mi skórę... wokolo oczu mam ją mega wrażliwą i suchą :(
OdpowiedzUsuńlubię ten korektor ;)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście jak narazie nie mogę narzekać na cienie pod oczami, a co za tym idzie korektora prawie wcale nie używam :)
OdpowiedzUsuńJa sporadycznie korzystam z rozświetlającego Wake Me Up od Rimmel, do tego Affinitone się przymierzam, uwielbiam tę linię od MNY :)
OdpowiedzUsuńPodobno świetny jest korektor z serii Fit me, a moim ulubionym jest Age Rewind od Maybelline, który niestety nie jest dostępny w Polsce :(
OdpowiedzUsuńdzięki , poszperam i zobaczę co to za cuda :)
Usuńmoże należy walczyć z problemem bezsenności i wtedy cienie znikną?
OdpowiedzUsuńi taka walka jest jest prowadzona , niestety bez efektów ;/
UsuńSzukam dobrego korektora, tego chętnie wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńzapomniałaś,że brałaś udział w ostatnim rozdaniu u mnie w związku z tym dodałam Ci jeszcze + jeden głos:)
OdpowiedzUsuńNie używam korektora ;)
OdpowiedzUsuńNiestety tez się borykam z problemem cieni pod oczami, a używam korektora z Bell :-)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze tego korektora.
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam problemu z cieniami:)
OdpowiedzUsuńdobry korektor nie jest zły:) rzadko używam i wogóle się nie znam na temacie:)
OdpowiedzUsuńja nie używam korektorów ,więc niestety nie jestem w stanie Ci nic poradzić :( A jakie wolałabym opakowanie ?
OdpowiedzUsuńto aż zazdroszczę ;) chciałabym takie z pompką :)
UsuńJa wciąż szukam swojego ulubionego korektora, więc nie poradzę... Teraz używam tego z Miss Sporty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten korektor, trafil on do ulubieńców :) Godny polecenia jest tez ProLongwear MAC :) Niestety ja mam za ciemny odcień ;/ W środe ide do MACA kupić jaśniejszy :)
OdpowiedzUsuńMoje cienie są gigantyczne i nie znalazłam jeszcze produktu, który by sobie z nimi radził.
OdpowiedzUsuńA próbowałaś z korektorem z Collection albo Catrice? Oba bardzo mocno kryjące :-)
UsuńJa bardzo lubię korektor Essence ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Jeszcze nie miałam korektora w takiej formie, zawsze same sztyfty :)
OdpowiedzUsuńChyba się na niego skuszę, bo podkład Affinitone mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńKupiłam wczoraj w Rossmanie i jak na razie jest to najlepszy korektor, jaki miałam :)
OdpowiedzUsuńMocno kryjącym korektorem (i tanim) jest korektor z Collection. Niestety bardzo ciemnieje, efekt możesz zobaczyć u mnie w notce http://frasiss.blogspot.co.uk/2015/02/jak-dobrac-kolor-korektora-do-podkadu.html?m=1
OdpowiedzUsuń