Moje antyperspiranty.
Nie ma mowy abym wyszła z domu nie używając antyperspirantu . Niestety problem pocenia a właściwie nadmiernego pocenia się nie jest mi obcy. Przez ostatnie lata antyperspirantów było wiele , a dziś przedstawię Wam te ,które towarzyszą mi już od dłuższego czasu i jeden który pojawił się kilka tygodni temu.
Pierwszy z nich to Garnier Mineral Invisi Clear - przeciw białym śladom.
Wcześniej z tej serii miałam również Extra Care i Action Control.
Co mówi producent:
Antyperspirant Invisi Clear zawiera cząsteczki maskujące, które otaczają
składniki aktywne niewidoczną mgiełką, aby chronić skórę i ubrania
przed białymi śladami. Posiada orzeźwiający i świeży zapach. Garnier
Mineral Deodorant 48h to pierwszy dezodorant na polskim rynku, którego
głównym składnikiem jest aktywny minerał nie blokujący porów, dzięki
czemu skóra może oddychać i zachowuje świeżość przez wiele godzin. W
dezodorantach Garnier Mineral wykorzystana została opatentowana formuła
Pidolatu Cynku. Dzięki swojej czystej formie minerał ten zapewnia skórze
wyjątkową ochronę. Aktywny minerał nie blokuje porów, przez co wspomaga
naturalny proces oddychania skóry.
Dla mnie zapach przyjemny. Konsystencja dość rzadka i trzeba uważać by nie dać kosmetyku za dużo pod pachę. Wiadomo, przy tego typu antyperspirantach trzeba chwilę poczekać aż kosmetyk podeschnie. Nie jest to antyperspirant który wytrzyma cały dzień, ale ja takiego jeszcze nie znalazłam. Używam go dwa razy dziennie, nie podrażnia mojej skóry. Na plus na pewno jest fakt ,iż nie mam już na ciuszkach tych białych śladów. Jest to antyperspirant który z pewnością nie hamuje pocenia się gdy ma się z tym większy problem ale zwalcza nieprzyjemny zapach .
Skład:
Mimo wszystko lubię go i na pewno zakupię ponownie. Jak dla mnie jest on wydajny.
Pojemność: 50 ml
Cena: Ok 9 zł
Ostatnio stwierdziłam ,iż mam ochotę na antyperspirant nie w formie kulki. I tak oto zakupiłam Garnier Mineral Exstra Fresh - orzeźwiająca świeżość.
Co mówi producent:
Garnier Mineral to pierwszy dezodorant na
polskim rynku, którego głównym składnikiem jest aktywny minerał nie
blokujący porów, dzięki czemu skóra może oddychać i zachowuje świeżość
przez wiele godzin. Specjalna technologia antyperspirantu chroni,
zapewniając komfortowe uczucie suchości, pielęgnację i długotrwały
zapach, a przede wszystkim maksymalną skuteczność non - stop przez 48h.
Dezodorant ma czysty, świeży zapach cytrusów, róży i drzewa cedrowego.
Skład:
isobutane, cyclopentasiloxane, aluminim chlorohydrate, triehyl citrate, parfum fragrance, hydroxyisohexyl, 3-cyclohexene carboxaldehyde , stearalkonium bentonite, dimethiconol, limonene , zinc pca, benzyl salicylate, linalool, isopropyl palmitate, hexyl cinnamal .
Zapach dla mnie już nie taki ładny jak u tych w kulce. Na plus jest to iż nie ma tu problemu mokrej pachy po zastosowaniu. Mimo wszystko dla mnie to dość duży średniak. Utrzymuje się bardzo krótko na skórze więc nie niweluje przykrego zapachu. Z pewnością nie chroni też przed poceniem się. Nie podrażnia mojej skóry.
Pojemność: 150ml
Cena: ok 10 zł
Nie kupię ponownie :/
Jeśli chodzi o antyperspirant którego zadaniem nie jest ładnie pachnieć lecz chronić przed nadmiernym poceniem się jest Etiaxil .
Od producenta:
Etiaxil roll-on pod pachy jest przeznaczony zarówno dla kobiet jak i
mężczyzn.Jego bezwonna i nie pozostawiająca plam formuła jest klinicznie
potwierdzona i zapewnia najlepszą ochronę przed potem i jego
nieprzyjemnym zapachem.
Opatentowana formuła Etiaxil roll-on jest delikatna, aby
zminimalizować ryzyko podrażnienia skóry związane z obecnością chlorku
aluminium stosowanego w antyperspirantach.
Jak stosować:
Trzy zasady stosowania Etiaxilu:
- Stosuj na noc przed pójściem spać, wtedy kiedy gruczoły potowe są mniej aktywne.
- Stosuj na całkowicie suchą i niepodrażnioną skórę, nie stosuj bezpośrednio po depilacji pach.
- Rano zmyj wodą i mydłem, nie ma potrzeby ponownej aplikacji produktu.
Aby utrzymać pot pod kontrolą stosuj Etiaxil 2-3 noce w tygodniu, lub tak często jak potrzeba.
Etiaxil roll-on pod pachy
Etiaxil Roll-on nakładaj dwoma ruchami w górę i dół w centralnej części pachy. Skóra musi być całkowicie sucha i nieuszkodzona.
Jak dla mnie zapach nie jest zbyt przyjemny, wyczuwam alkohol. Nie podrażnia mojej skóry ale nie polecam stosować po goleniu pachy. Oj szczypie wtedy okrutnie.
Ale to co najważniejsze to fakt iż działa. Jeśli ktokolwiek z Was ma problem z nadmiernym poceniem się to ten produkt Wam pomorze.
Ja na początku stosowałam go co drugi dzień a czasami nawet każdego dnia, teraz raz lub dwa razy w tyg. Niestety po odstawieniu problem pocenia wraca. Także na dzień dzisiejszy ten antyperspirant zostaje ze mną na dłużej.
Skład:
Alcohol Denat, Aluminium Chloride, Dimethicone Copolyol
Alcohol Denat, Aluminium Chloride, Dimethicone Copolyol
Pojemność: 12,5 ml
Cena: ok 35 zł
Jest wydajny i przede wszystkim wart zakupu.
W mojej łazience muszę mieć zarówno silnie działający antyperspirant ,który używam mniej więcej dwa razy w tyg oraz zwykły pachnący antyperspirant na te pozostałe dni.
niestety akurat nie znam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Etiaxil kiedyś miałam, aktualnie używam Dove i mam zapas..
OdpowiedzUsuńNie lubię antyperspirantów w aerozolu, zawsze się od nich duszę :D
OdpowiedzUsuńdokładnie, mi też to nie odpowiada
UsuńJa mam z tym wielki problem. Używam Blokera z Ziaji, jest tani i bardzo wydajny a przy tym doskonale spełnia swoją rolę:)
OdpowiedzUsuńmuszę go wypróbować :)
Usuńja dostałam po nim uczulenia
Usuńja używam garniera tylko tego w innej wersji moim problemem jest skóra która szybko się przyzwyczaja do produktów i przestaje działać
ja ziajowy bloker też polecam a garnierowskie dezodoranty lubię, ale chyba czas na coś nowego :)
Usuńciekawy post ;-)
OdpowiedzUsuńNie mam takich problemów i od jakiegoś czasu używam kulek z Dove. Dobrze chronią i fajnie pachną.
OdpowiedzUsuńMam Garnier Mineral w sprayu w wersji różowej i jestem z niego bardzo zadowolona. Działa dokładnie tak jak powinien ;)
OdpowiedzUsuńJa nie znam :) Używam tylko blokerów Ziaji :)
OdpowiedzUsuńbloker Ziaji to zdecydowanie mój numer jeden, Garnier w ogóle na mnie nie dział, czasami wydaję mi się, że nawet pogarsza sytuacje, bo zapach jest na prawdę nieprzyjemny, miałam już dwa i obydwa oddałam :P
OdpowiedzUsuńJa ram na garniery nie narzekam czy to kulka czy spray - chociaż zdecydowanie wolę spray. Natomiast co tyczy się etiaxilu, to nie polecam, u mnie bardzo podrażniał skórę.
OdpowiedzUsuńA mi z kolei wystarcza rexona w kulce, choć blokerów ziaji też mam ochotę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa używam Garniera, zarówno w sztyfcie, jak i aerozolu, jednak nie z tej serii, a z takiej, gdzie opakowania mają srebrną powłoczkę. Jestem zadowolona, ale myślę, że Etiaxilu mogłabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio bardzo polubiłam Garniera w roli antyperspiranta.
OdpowiedzUsuńja na szczęści nie mam problemów z nadmiernym poceniem, ale nie wyobrażam sobie dnia bez antyperspirantu ;)
OdpowiedzUsuńetetiaxil używałam w wersji niebieskiej, dla mnie jest sto razy lepszy od ziaji, która wywołała u mnie straszne uczulenie i pieczenie ciała przez 3 dni.
OdpowiedzUsuńetiaxil
Usuńja w tej wersji niebieskiej jeszcze nie miałam
Usuńja najbardziej lubię spraye Rexony :)
OdpowiedzUsuńJa, jak się zestresuję, to nawet najsilniejszy antyperspirant mi nie pomoże ;) Też mam z tym problem, staram się to kontrolować, bo przez myślenie o tym, bardziej się pocę :D
OdpowiedzUsuńniestety mam tak samo ;/
Usuńnie używałam,ale jednak wolę Rexona i Ziaje i przy tym zostane:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym drugim antyperspirancie: "etiaxil" dużo pozytywnych słów. Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem, jeszcze nie mam Cię w obserwowanych. ;D
UsuńObserwuję! :P
ja mam mój LSS :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś zraziłam się do kulek, strasznie kleją i mam wrażenie, że w ogóle nie chronią ;/
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś etiaxilu , ale odkryłam że za o wiele mniejszą cenę mogę mieć taki sam efekt używając Blokera z ziaji ! ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Garnier w kulce to mój numer jeden! :D
OdpowiedzUsuńEtiaxilu nie znam - muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńHello dear,
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other's blogs on facebook and bloglovin? Btw, love your blog's design, so chic!
Best wishes,
Gabriella
http://gabriellawolf.blogspot.com/
Fajnie było przeczytać to zestawienie bo niektórych antyperspirantów jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńlubię ten z garniera :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich jeszcze nie miałam. Teraz testuję Rexonę :)
OdpowiedzUsuńJa tam wierna Rexonie jestem ;)
OdpowiedzUsuńNa Etiaxil czaje się od dłuższego czasu, ale czytałam o nim tak skrajne opinie, a cena nie zachęca :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Roll-on z Nivea, Garniera jeszcze nie miałam, jakoś zapachy chyba nie moje :)
Używałam kilka "kuleczek" z tej serii Garniera, każda z nich wyjątkowo pachniała :) Chętnie do nich wrócę, bo zapach utrzymywał się długo i zwalczał zapach potu.
OdpowiedzUsuńZ Garniera miałam antyperspirant, ale " z różowym" :P
OdpowiedzUsuń