Bielenda, Fruit Bomb - masło do ciała PAPAJA.
Trochę późno zabrałam się za napisanie postu o tym kosmetyku, ale lepiej późno niż wcale . Masełka do ciała uwielbiam i potrafię mieć ich otworzonych kilka jednocześnie . Po prostu tak mam , że często po wieczornej kąpieli lubię sięgać po inną nutę zapachową. Podobnie zresztą mam z mydłami, żelami i innymi kosmetykami do mycia. Masło do ciała firmy Bielenda zakupiłam w cenie promocyjnej w Biedronce. Skusiłam się na wersję papaja. Na początku masła mnie nie kusiły , potem zerknęłam na skład i widząc, że zamiast parafiny na początku w składzie mamy masło shea , stwierdziłam, że jednak je wypróbuję.
Od producenta: Cukrowe peelingi lub masła do ciała fruit bomb to idealny sposób na poprawę kondycji skóry. Peeling ma właściwości wygładzające i regenerujące, a masło odżywia i nawilża. Otul swoją skórę oszałamiającym zapachem i zapewnij jej jedwabistą gładkość.
Aksamitnie kremowe Masło do ciała o zapachu PAPAI to idealny sposób na
poprawę wyglądu i kondycji skóry. Masło ma właściwości ujędrniające i
nawilżające. Kompleksowo pielęgnuje ciało, aktywnie regeneruje naskórek,
uelastycznia go, przywraca mu wyjątkową miękkość i gładkość. Intensywny
zapach egzotycznej papai poprawia samopoczucie i nastraja pozytywnie.
Podaruj swojej skórze owocową pielęgnację i uczyń swoje ciało pięknym,
pachnącym zmysłowym i bardzo apetycznym.
Kosmetyk znajduje się w dość małym, zakręcanym plastikowym opakowaniu. Jest na tyle przyjemne i dobrze zrobione, że zostawiłam je i używam go jako opakowanie do domowych peelingów. Masło posiadało nie za gęsta konsystencję, jak dla mnie idealną na lato. Bardzo przyjemnie rozprowadzało się po skórze i w miarę szybko wchłaniało się. Przez jakiś czas pozostawiało delikatną warstewkę na skórze ale mi to w zupełności nie przeszkadzało. Kolor masła był biały, choć przyznaję, że miałam nadzieję , na kolor bardziej żółty.
Zapach kosmetyku należał do jak najbardziej przyjemnych. Był słodkawy a zarazem lekko orzeźwiający. Był na tyle delikatny , że beż problemu można ten kosmetyk stosować każdego dnia a zapach nam się nie zbrzydnie jak i nie będzie drażnił naszego nosa. Kosmetyk stosowałam wieczorami po kąpieli , czasami rano ale tylko na nogi. Masełko utrzymywało poziom nawilżenia mojej skóry na dobrym poziomie, w żaden sposób nie podrażniało oraz nie zapychało mojej skóry. Po zastosowaniu skóra była bardzo przyjemna w dotyku. Oczywiście nie zauważyłam aby skóra była bardziej ujędrniona. Największy minus kosmetyku to fakt , iż bardzo szybko się skończyło.
Jak widzicie masełko ma swoje plusy oraz minusy. Ja zużyłam swoje z przyjemnością ale nie wiem czy spisałoby się u osób z suchą skórą. Uważam, że jest to kosmetyk dla skóry mało wymagającej.
Pojemność: 100 ml
Cena: 5,99 ( Ja zakupiłam je w cenie 3 zł )
Nie wiem czy masełka są jeszcze gdzieś dostępne i czy jeszcze kiedyś będą dostępne. Mam nadzieję, że tak.
za taką cenę warto wypróbować na własnej skórze ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie , tak też i ja pomyślałam :)
UsuńNie miałam jeszcze tego masła, ale już rozbudziło moje zmysły :)
OdpowiedzUsuńJa zakupiłam tylko peelingi za 1.99 teraz żałuję ,że i masełka nie wzięłam :(
OdpowiedzUsuńNa świetną cenę trafiłaś :)
UsuńNie spodziewałabym się, że spiszą się tak przyzwoicie :) wtedy sprawiłam sobie tylko peeling. A kilka maseł to i ja lubię mieć pootwieranych, choć to niezbyt dobrze ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że jest na bazie masła shea. Teraz żałuję, że na żadne się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńMoja mama je lubi;)
OdpowiedzUsuńJa miałam wersję winogronową i nie byłaby taka zła gdyby nie to, że opakowanie zaraz po otwarciu okazało się w połowie puste:(
OdpowiedzUsuńMasakra :/
UsuńNa pewno ładnie pachnie, uwielbiam produkty z bielendy są na prawdę dobre i wydajne moim zdaniem ; ) Skusze sie na to masło do ciała : )
OdpowiedzUsuńhttp://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/
Pamiętam jak seria tych kosmetyków była w Biedronce ale niestety inne kobiety wyprzedziły mnie i już nie było ani jednego ;)
OdpowiedzUsuńBiedronka od czasu do czasu oferuje coś fajnego jeśli chodzi o kosmetyki :)
UsuńZa taką cenę też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńsama bym je wypróbowała
OdpowiedzUsuń______________________
a u mnie ?
MacDonald w stylizacji modowej
Miałam wersję arbuzowa i przyjemnie mi się je używało, radziło sobie z nawilżeniem mojej skóry i miało fajny zapach :)
OdpowiedzUsuńArbuzowe również mnie kusiło :)
UsuńJak jeszcze gdzieś zobaczę to wezmę :)
OdpowiedzUsuńJuż czuje jego zapach!
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam maselka, zachecilas mnie do niego ,wiec jesli kiedys zauwaze na pewno kupie :) Tez zostawiam opakowania po kosmetykach w ppudeleczkach , bo jesli bede miala zima wiecej czasu tez zamierzam robić kremy i peelingi sama :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Czekam na Twoje przepisu kremów :)
UsuńJa nie mam zbyt wymagającej skóry dlatego często i chętnie sięgam po takie masełka albo balsamy. To także chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuńDla mnie byłoby dobre na lato, kiedy skóra nie wymaga porządnego nawilżenia. Za to chętnie sięgam po po kosmetyki, które szybko się wchłaniają ;)
OdpowiedzUsuńfajnie, że się spisało :) ja na żadne się nie skusiłam, muszę wykończyć zapasy :D
OdpowiedzUsuńTej wersji akurat nie miałam okazji wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOj skusze się tylko muszę gdzieś je znaleźć :).
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.gramerka.blogspot.com
Uwielbiamy takie zapachy, w takiej cenie byśmy chętnie spróbowali :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego masła ;)
OdpowiedzUsuńKochana zapraszam Cię na moją nową stronę . Oraz zachęcam do wpisania się w Newsletter . Link do stronki u mnie na blogu!
Ja mam suche nogi i nie wiem, czy dałoby sobie radę.. Ale bardzo żałuję, ze w biedronce nie zdążyłam kupić arbuzowego peelingu tej firmy ;p
OdpowiedzUsuńMoja mama zakupiła peeling arbuzowy , ma śliczny zapach i kolor, niestety to wszystko :/
Usuńza 3 pln warto spróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcające to masełko :) W sumie powiem Ci , że przechodzę często w Biedronce obojętnie obok kosmetyków ale za 3zł można było bez wyrzutów go wypróbować :) Jak jeszcze kiedyś go zauważę to się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWarto warto :) Zakupiłam również peeling morelowy do twarzy za 3 zł :)
UsuńMadziu niestety jestem sucharkiem więc to masełko pewnie by sie u mnie spisalo ale wyglada na dosc ciekawy kosmetyk
OdpowiedzUsuńnie lubię tego typu zapachów niestety
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale warto wypróbować na sobie i wyrobić sobie własną opinię na jego temat ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z Bielandy wersję z malinką i powiem Ci że jestem nim zachwycona !! :)
OdpowiedzUsuńMuszę popatrzeć co tam Bielenda ma jeszcze do zaoferowania :)
UsuńW sumie to nie wiem czy moja skóra jest wymagająca, chyba nie ;) Zatem mogę śmiało sięgać po kosmetyk (o ile jeszcze będzie dostępny ;) )
OdpowiedzUsuńJestem posiadaczką suchej skóry, więc nie wiem czy sprawdziłby się u mnie : )
OdpowiedzUsuńMoja skóra jest nieco bardziej wymagająca, więc pewnie miałabym problem... Ale lubię kosmetyki Bielendy, więc może kiedyś wypróbuję to masełko.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam masełka do ciała, ale kupować :) Potem niestety nie lubię ich używać, podobnie z balsamami, jedyną opcją nawilżania mojej skóry jest obecnie oliwka hipp, taka jestem leniwa :(
OdpowiedzUsuńWydaje się takim średniakiem, ale bardziej na plus, tym bardziej ,że cena tez jest niziutka:)
OdpowiedzUsuńMiałam to masełko i był to średniaczek,natomiast za taką cenę czego chcieć więcej.Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńMam wersję arbuzową , ale czeka jeszcze w kolejce :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że gdzieś jeszcze będzie można je kupić, bo chętnie bym wypróbowała :-) Tego zapachu jestem ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńJak za taką cenę to masełko jest bardzo kuszące :) Bardzo jestem ciekawa tego zapachu, bo tak jak Ty codziennie wieczorem zastanawiam sie którego balsamu czy masła dzisiaj użyć :D
OdpowiedzUsuńTeż miałabym nadzieję na żółty kolor :) Lubię papaję, jak spotkam to spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :D
OdpowiedzUsuńMadzia jak zawsze coś mi dorzucisz do mojej listy zakupów :D
OdpowiedzUsuń