Serum do twarzy adaptogenne rozświetlające Face in Balance | OnlyBio
Końcówka sierpnia oraz jesień, to zdecydowanie czas wzmożonej pracy nad poprawą kondycji skóry mojej twarzy, ciała oraz włosów. O ile w ciągu całego roku staram się aby dostarczać mojemu organizmowi odpowiednich składników, a od zewnątrz kosmetyków, lato zdecydowanie mocniej od strony negatywnej odbija się na moim ciele. Mam tu na myśli głównie mocne słońce, suche powietrze oraz konkretną dawkę słonej wody podczas pobytu nad morzem. Nie wspomnę już o stanach stresowych lub zajadaniu mało przyjemnych dla organizmu produktów spożywczych. Takim dodatkowym i chyba największym problemem w moim przypadku, są też niestety mocne problemy hormonalne. I tak ten czas, poświęcam na regularne stosowanie odpowiednich kosmetyków, które mogą przywrócić równowagę i dobry stan mojej skóry.
Jak wielu z Was już wie, takim moim must have, jest oczywiście serum i jesienią dość często sięgam po te z dodatkiem witaminy C, która pomaga w wyrównywaniu kolorytu skóry. W lipcowym pudełku kosmetycznym Pure Beauty, znalazłam serum do twarzy adaptogenne rozświetlające Face in Balance marki OnlyBio. Jest to już kolejny kosmetyk tej firmy, który zagościł w mojej codziennej pielegnacji i jest to strzał w dziesiątkę.
Przypomnę po wkrótce, iż Marka Only Bio to polska marka, której wszystkie produkty marki są w 100% przyjazne skórze i przebadane dermatologicznie.
Doskonale ją pielęgnują, nadając się zarówno do skóry wrażliwej jak
i alergicznej. Są nie tylko skuteczne, ale przede wszystkim bezpieczne
i to nawet dla najmłodszych domowników czy też zwierząt. Kosmetyki wykonane są z wysokiej jakości składników, w nowoczesnej fabryce i pod okiem doskonałych specjalistów. Powstają one z naturalnych, starannie wyselekcjonowanych składników.
Głównym zadaniem tego serum, jest natychmiastowa poprawa kondycji skóry oraz uzyskanie efektu naturalnego glow.
Cera zostaje wzmocniona i wyraźnie odżywiona, dzięki czemu jest pełna
blasku i energii. Co więcej, serum niweluje oznaki zmęczenia i
pierwsze zmarszczki, a także wyrównuje koloryt.
Po serum sięgam każdego wieczora i nakładam je na dobrze oczyszczoną skórę buzi. Następnie, po około minucie sięgam po moje ulubione obecnie kosmetyki z zakresu pielegnacji na noc. Zazwyczaj na noszę dwie krople serum i delikatnie rozprowadzam je po skórze mojej buzi. Nie muszę czekać zbyt długo na jego wchłonięcie i nie ma tu problemu z lepkością lub niewspółpracującym z innymi kosmetykami filmem. Z kolei rano używam inne serum, również tej marki, o którym pisałam Wam w połowie czerwca.
To adaptogenne serum rozświetlające OnlyBio, to skoncentrowana formuła, bogata w witaminę C, adaptogeny oraz ekstrakt z granatu. Serum posiada uroczy, bananowy kolor, który w pełni kojarzy mi się z ciepłym latem. Przyjemny jest również jego zapach, jest on lekki, słodkawy i owocowy.
Serum nie wysusza i nie podrażnia. Wręcz przeciwnie, przynosi skórze odpowiednią dawkę nawilżenia. Jego konsystencja i odpowiednio dobrane składniki, sprawiają że serum świetnie wposłpracuje z innym kosmetykami z zakresu pielęgnacji. Odnoszę wrażenie, że wzajemnie się uzupełniają.
Serum pozostawia skórę bardzo przyjemną w dotyku. Dłużej niestety musimy poczekać na pierwsze efekty wyrównania kolorytu. Ale dobrze zdaję siebie sprawę, jak nie łatwa bywa walka z przebarwieniami skóry, które powstają u mnie latem. Więc jeśli liczycie na szybkie, wielkie wow i obiecany efekt glow, to możecie się zawieść. Takim kosmetykom trzeba dać więcej czasu i przede wszystkim regularnie je stosować. Nie skomentuję jego działania na pierwsze zmarszczki, bo musiałabym to serum używać przynajmniej dziesięć la temu. Moja czterdziestoletnia cera ma już swoje stałe, konkretne zmarszczki.
Fajnie gdyby marka zmieniła pipetę na inny dozownik, ponieważ ta bywa problematyczna. To chyba jedyny minus jaki znalazłam. W tym przedziale cenowym, jest to na prawdę fajne serum warte wypróbowania.
Miłego dnia :)
Magdalena
U mnie też fajnie się sprawdza to serum i buzia wygląda naprawdę zdrowo i ładnie, choć trzeba było do tego czasu. I też mnie trochę denerwuje ten kroplomierz. Myślę, że standardowa pipeta byłaby lepszym rozwiązaniem, bo łatwiej byłoby nabrać produkt :)
OdpowiedzUsuńSuper słyszeć :) Tak, to prawda. Liczę na to, że firma postawi na lekkie zmiany odnośnie aplikacji kosmetyku :)
UsuńJuż samo opakowanie wpada w oko ;)
OdpowiedzUsuńKolor serum wywołuje miłe emocje ;)
UsuńJa też bardzo polubiłam się z tym serum :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to serum, bardzo mi wpada w oko!
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowość, ale równie przyjemna ;)
UsuńMuszę sobie sprawić to serum i wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Te kosmetyki niezmiennie zachwycają mnie swoimi opakowaniami - fajnie, że w ślad za tym idzie dobry produkt.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Marka przyjemnie się rozwija :)
Usuńwygląda zachęcająco :) już samo opakowanie przyciąga :) chętnie je wypróbuję, bo lubię produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuń