For Your Beauty - Rękawica do masażu ciała - zamiast peelingów :)


Peelingi są stałą częścią pielęgnacji mojego ciała , uwielbiam szczególnie te które należą do mocnych zdzieraków.  W styczniu będąc w Rossmannie skusiłam się na nylonową rękawicę do masażu For Your Beauty . Wcześniej  z tej firmy miałam szczotkę do włosów która niestety okazała się totalną porażką , na szczęście rękawica sprawdza się bardzo dobrze.


Od producenta:  Dzięki zastosowaniu rękawicy do peelingu i masażu martwe komórki naskórka są skutecznie usuwane, pory rozszerzają się umożliwiając lepsze dotlenienie skóry oraz wchłanianie substancji pielęgnacyjnych. Rękawica pobudza proces odnowy komórek oraz pomaga w zwalczaniu cellulitu.  


Rękawicę stosuję od połowy stycznia , raz lub dwa razy w tygodniu. Na ten czas zrezygnowałam z peelingów. Rękawica jest idealna dla osób które lubią mocne peelingi ponieważ jest dość ostra. Osoby z bardziej delikatną i wrażliwą skórą powinny trzymać się od niej z daleka . Jak dla mnie jest ona o wiele lepsza niż rękawica Kessa, moja rozleciała się po 2 użyciach a do tego była sztywna , mało wygodna i nieładnie pachniała ( chyba trafiłam na jakiś bubel ). Rękawicę For Your Beauty używam do masażu ( szorowania ) na mokro , najbardziej odpowiada mi używanie do niej mydła, obecnie zakupiłam kolejne mydło Aleppo. Bardzo fajnie się pieni dzięki czemu rękawica przyjemnie sunie po skórze. Rękawica świetnie leży w dłoni a ściągacz nie pozwala na to by się zsuwała z ręki.
Skóra po masażu rękawicą jest nie tylko dobrze oczyszczona ale również staje się jędrniejsza, gładsza , przyjemna w dotyku. Po jej zastosowaniu zawsze używam masło lub balsam do ciała.  Po 3 miesiącach stosowania rękawica praktycznie się nie zmieniła, w rzaden sposób nie uległa uszkodzeniu czy dużemu zdeformowaniu. Na zdjęciach różnią się troszkę kolorem ale to kwestia światła dziennego danego dnia.

 
Stosowanie tej rękawicy to czysta przyjemność i szczerze ją polecam, chętnie kiedyś wypróbuje też tego typu rękawice z innych firm.  Rękawica bardzo dobrze wpływa na stan mojej skóry, jeśli chodzi o cellulit , tu zmian jednak nie zauważyłam , tak dogłębnie rękawica niestety nie działa . Mimo wszystko jestem bardzo  z niej zadowolona i na pewno zostanie ze mną na długo i będzie częstym zamiennikiem dla peelingów. Wracając do cellulitu , tu jestem zrozpaczona, porównując jego stan do sprzed roku, to jest o wiele wiele wiele gorzej ;/ Kupiłam ostatnio szczotkę więc zacznę nogi szczotkować, mam nadzieję że to coś pomoże. Do tego doszły ćwiczenia oraz bieganie ... cóż oby choć troszkę było lepiej. 

Cena: ok 9 zł

A tak wyglądała moja rękawica Kessa po dwóch użyciach ;/


Stosujecie tego typu wynalazki?

Miłej niedzieli:)
Magdalena

Komentarze

  1. Kupię sobie i spróbuję - bo właśnie nad czymś ostrzejszym dumam ;) ta Kessowa to całkiem porażka ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chcę ją! Do tej pory używałam peelingów, ale muszę sobie zakupić rękawicę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o matko no to szczerze lipa z tą drugą .... ja msuzę zkaupić w rossmannie

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak będę w Rossmannie to muszę się za nią rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie ufam tym rękawicom :D Ale kto wie, może zmienię zdanie i wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam tą na próbę bo sama nie wiedziałam czego się spodziewać , ale w tej cenie to bardzo fajny gadżet, z chęcią poszperam i kiedyś zakupię inną dla porównania i może z innego materiału :)

      Usuń
  6. Nie używam rękawic ani tego typu wynalazków. Wolę zdecydowanie peelingi. A że ostatnio znalazłam mega zdzieraka więc będę się go trzymała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Peelingi uwielbiam do tego mają piękne zapachy więc z nich nie zrezygnuję :) Ta rękawica jets świetna do czarnego mydła :)

      Usuń
  7. Myślałam o czymś takim ale właśnie w łagodniejszej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajna sprawa z tą rękawicą :) Nie stosowałam jej jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie używałam takiej rękawicy... Czas to zmienić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mam taką rękawicę przywiezioną z Turcji i ją bardzo lubię, używam jej samej albo z dodatkiem peelingu wtedy mam mocniejszy efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie stosowałam,ale brzmi zachęcająco :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam kessę (ale inny model niż ty) i używam jej od kilku miesięcy, a wygląda jak nowa :) co do zapachu to nie ma żadnego, więc chyba miałaś rzeczywiście jakiś bubel :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Miałam kiedyś podobną rękawicę, ale jakoś mnie nie przekonała, nie miałam cierpliwości i zapału żeby jej regularnie używać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś miałam podobną z Avonu. Faktycznie przy jej pomocy ciało było dobrze oczyszczone. Jednak jestem miłośniczką kosmetyków, więc poszła w odstawkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej można jednocześnie stosować i rękawice i kosmetyki :)

      Usuń
  15. Zapraszam serdecznie na rozdanko. Znajdzie się coś dla każdego ponieważ jest aż 5 zestawów co za tym idzie 5 zwycięzców. W tym m.in. Nowe balsamiki od organique http://pazurkiumyszy.blogspot.com/2014/03/rozdanie-wygrywa-5-osob.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Ależ Ci się trafiło z tą Kesą! Ja mam i jestem zadowolona, mocny z niej zdzierak :)
    Rossmannowskich jeszcze nie próbowałam, ale uważam, że taka rękawica daje lepsze efekty niż peeling.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy na nią nie zwróciłam uwagi, i jak widać źle zrobiłam ;D Fajna sprawa z tym ściągaczem :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam rękawicę chyba z rossmanna ale rzadką ją używam wolę jednak peeling mechaniczny za pomocą ścierających drobin.

    OdpowiedzUsuń
  19. Musi być fajna, ale dla mnie była by chyba za ostra, bo mam kilka pajączków na udach i nie chcę pogorszyć sprawy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja najczęściej używam peelingu w połączeniu z łagodniejszą rękawicą i jestem zadowolona. Ale być może za tą również kiedyś się rozejrzę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja myślałam o tej kessa, ale nie lubię w sumie mocnego tarcia

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajny gadżet, tyle ze ja niestety mam skórę przesuszoną, na łydkach w stronę atopowej a do tego bardzo wrażliwą - myślę że byłaby dla mnie za szorstka :c

    OdpowiedzUsuń
  23. Kessa wygląda tragicznie, a tyle dobrego o niej słyszałam ;o. Ja lubię rękawice sizalowe :-).

    OdpowiedzUsuń
  24. Po zużyciu peelingów z pewnością zakupię, zachęcająca recenzja

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie stosuję takich rękawic, mam masażer plastikowy ale mania używania go mi przeszła.

    OdpowiedzUsuń
  26. Wygląda bardzo przyjemnie, może się kiedyś skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Skoro zaczęłaś biegać, to na pewno zmieni się na lepsze :) Rękawica trzyma się nieźle jak na 3 miesiące :) W przeciwieństwie do Kessy :/

    OdpowiedzUsuń
  28. Kuszą mnie, ale zawsze jakoś wypadną mi z głowy przy okazji zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. ja ostatnio się zastanawiałam nad taką rękawicą.

    OdpowiedzUsuń
  30. Podoba mi się taki bajer. Ja niestety nie jestem zbyt systematyczna w pielęgnacji, więc obawiam się, że by leżała i kurzyła się.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na prawdę bardzo przyjemnie się ją używa także z systematycznością w moim przypadku nie ma problemu :)

      Usuń
  31. Rękawicy nie mam, ale używam gąbek z szorstką stroną :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja też cellulitowi wypowiedziałam zdecydowaną walkę, bo dobrze nie jest...

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny sposób zamiast peelingu. Ja mam coś podobnego w wersji do twarzy i jestem zadowolona, bo jest delikatniejsze niż peelingi. Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  34. lubię takie praktyczne rozwiązania, muszę sobie sprawić podobną ☺

    OdpowiedzUsuń
  35. Chętnie wypróbuję ten gadżet, lubię intensywne doznania ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ta rekawica jest dość ciekawa musze ja kupic kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja chyba jednak wolę po prostu peelingi, choć nie wykluczam, że jakbym spróbowała to bym się przekonała do takich rękawic :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Fajne są te rękawice, ale do pewnego czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kupiłam jakąś rękawicę przed Gwiazdką i gdzieś ją zapodziałam :D. Muszę sobie sprawić nową i ta wydaje się być całkiem fajna. A ta rękawica Kessa to jakaś masakra... Ale i tak nie zastąpi ona słodkiego zapachu peelingu owocowego :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja też uwielbiam zdzieraki :) Muszę przyznać, że jeszcze nigdy nie próbowałam rękawicy, jestem zadowolona z peelingu kawowego, ale przyznam że byłoby miło wypróbować coś co nie brudzi aż tak łazienki :)

    OdpowiedzUsuń
  41. ja nie używam takich rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ja bym sobie kupiłam taką rossmannowską :) fajna sprawa ;]

    OdpowiedzUsuń
  43. Mam rękawicę peelingującą i czasem z niej korzystam (chyba jednak wolę peelingi), nie jest dla mnie zbyt ostra. Z tym że moja jest podobna do tradycyjnych rękawic na palce.

    OdpowiedzUsuń
  44. Mam zamiar ją sobie kupić :D

    OdpowiedzUsuń
  45. ja jak na razie używam padu z Luffy, ale peelingów cukrowych sobie tez nie odmawiam, zwłaszcza, że mam ich dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  46. taka by mi się przydała :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog