LUMENE - Berry Refresh odżywczy krem - masło do ciała .


Dziś będzie o masełku do ciała Berry Refresh z  Lumene . Jest to pierwszy kosmetyk tej firmy jaki wpadł w moje łapki , otrzymałam go w lutym w prezencie. Ze względu na moją wielką ciekawość i uwielbienie do tego typu kosmetyków od razu zabrałam się za jego testowanie .


Od producenta: Bogata kremowa  formuła nawilża nawet najbardziej suchą skórę. Pozostawia na skórze uczucie jedwabistej gładkości i odżywienia . Zapach czarnej jagody i delikatna formuła balsamu rozpieszcza zmysły.
Ponad 95% naturalnych składników. Arktyczny  olejek z czarnych jagód pomaga odżywiać i regenerować skórę. Jagody są bogate w niezbędne kwasy tłuszczowe, które chronią skórę przed przedwczesnym starzeniem.  Jagoda zawiera Tocotrienol – pochodną witaminy E, który skutecznie chroni skórę przed zewnętrznymi czynnikami drażniącymi, takimi jak zanieczyszczenia, promieniowanie UV, i suche powietrze w pomieszczeniach.

Kosmetyk znajduje się w bardzo przyjemnym dla oka opakowaniu, kolor jak najbardziej przypominający jagody.  Kosmetyk bez problemu wydobywa się z opakowania , mimo iż jest plastikowe jak dotąd nie uległo uszkodzeniu. Konsystencja tego masełka jest  treściwa i to w nim uwielbiam. Bardzo przyjemnie rozprowadza się po skórze, w miarę szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie żadnej nieprzyjemnej warstewki na skórze. Kolor masła jest śnieżnobiały, troszkę się zdziwiłam po otwarciu bo myślałam że będzie hmmm bardziej jagodowy ;) A teraz trochę o zapachu, niestety dla mnie to jego wielki minus . Myślałam że będzie piękny, owocowy, jagodowy. Niestety jest jak dla mnie bardzo mdły :/ Przez pierwszych kilka dni  sięgałam po nie z niechęcią , na początku wierzcie mi nawet mnie od niego mdliło. Teraz jest już lepiej , aż tak mi nie przeszkadza ale niestety dla mnie polubić się go nie da. Utrzymuje się on dość długo po zastosowaniu na skórze. Masło stosuję od połowy lutego , wieczorem po kąpieli, na początku tylko dwa razy w tygodniu ( ze względu na zapach ) ale teraz jestem w stanie sięgać po nie już każdego dnia . Masło jak dla mnie bardzo fajnie nawilża i dba o moją skórę , jego stosowanie należy do przyjemnych ze względu na  konsystencję . Kosmetyk w żaden sposób mnie nie podrażnił jak i nie uczulił. 

Jak widzicie opis na opakowaniu jest  kuszący . Szkoda ,że olej z jagody nie jest gdzieś na początku składu tylko w  środku.  Podsumowując jak najbardziej jestem zadowolona  z tego jak masełko traktuje moją skórę , niestety ze względu na męczący dla mnie zapach po raz drugi na nie się nie skuszę . Ale na pewno skuszę się na inne kosmetyki tej firmy bo jestem ich ciekawa . 

Pojemność: 150ml
Cena: 29,99

Jaki kosmetyk z Lumene mi polecicie? 

Komentarze

  1. Zapach jest dla mnie bardzo ważny jeżeli chodzi o wybór kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również , aczkolwiek mam kilka smrodków w domu jak np czarne mydło ,ale jest znośne :)

      Usuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej firmie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiedziałam, ze maja tez balsamy do ciała ale brzmią zachecajaco ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz słyszę o tej firmie

    OdpowiedzUsuń
  5. Szczerze polecam prasowany puder mineralny, dobrze matuje i nie zapycha :)
    Masła jeszcze nie miałam, ale po tą wersję raczej nie sięgnę. Wolę przyjemne zapachy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, tą firm akurat znam ale nie mam swojego ulubionego kosmetyku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki Lumene są mi całkiem obce :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z lumene mam od niedawna baze rozswietlajaca i podklad nawilzajacy- z obu jestem zadowolona. Trafiłam szczesliwie na idealny odcien, ktory nie ciemnieje na twarzy- juupi :)
    Z pielegnacji mam jeszcze krem pod oczy- spisuje sie bardzo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z chęcią zakupię jeszcze coś z tej firmy i na pewno będzie to coś z kolorówki :)

      Usuń
    2. Dorwalam swoje cudaki na merlin.pl - teraz oferta troche przerzedzona, ale podklady byly po 15zl :))

      Usuń
  9. Nie miałam nigdy nic z tej firmy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po przeczytaniu początku miałam nadzieję na masło o pięknym zapachu, a tu takie rozczarowanie. Szkoda, bo wtedy pewnie więcej osob by się skusiło

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam dużo o ich bazie pod cienie (chyba to ta sama firma :) ), nawet nie wiedziałam, że mają też kosmetyki do pielęgnacji. Szkoda tylko, że zapach jest męczący.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że ten zapach taki męczący :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, też bym oczekiwała po pierwsze bardziej jagodowego koloru, ale to jeszcze do zniesienia, i oczekiwałabym soczystego zapachu.
    Tez bym się trochę zawiodła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wielka szkoda ;/ niestety po jego użyciu inne osoby w domu też mi mówiły że dziwnie pachnę

      Usuń
  14. nie miałam nic z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Początek posta brzmiał bardzo kusząco :) Ja też nie przepadam za mdłymi zapachami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Lumene ma naprawdę fajne kosmetyki :)
    Szkoda tylko, że tutaj ten zapach jest mdły...

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam ani firmy ani kremu, ale jakoś samo opakowanie nie przekonuje mnie do produkty,

    OdpowiedzUsuń
  18. Taki skład to ja rozumiem! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie znam tego kosmetyku ani tej firmy więc nic nie mogę polecić...
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z Lumene jeszcze nic nie miałam ale planuję kupić bazę pod cienie tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  21. Najpiękniejsze jagodowe masełko mam od The Body Shop, jest na prawdę rewelacyjne i bardzo Ci je polecam :) Nie będziesz zawiedziona, bo widzę, że tutaj trochę mało tych jagódek dostałaś :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystko co jest berry już brzmi dobrze na starcie;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawi mnie ten zapach czy nie był dla mnie z mdły? Dla mnie też bardzo ważny jest zapach kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiedziałam, że Lumene ma także kosmetyki do ciała.

    OdpowiedzUsuń
  25. O masło z Lumene! Nie miałam okazji obcowac z nim, ciekawi mnie ten kontrowersyjny zapaszek ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. skład rzeczywiście ok , ale zapach to dla mnie równie ważny czynnik ☺ może będę miała okazję się u kogoś przekonać czy mnie też by nie odpowiadał ☺

    OdpowiedzUsuń
  27. O! Nie znam go, uwielbiam owocowe kosmetyki ale ten wyglada interesujaco :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szkodaaa - też myślałam że zapach jest cudnie naturalnie jagodowy (na pewno rześki - no bo akrtycznie nie może przecież mdlić ehehe)tak więc dobrze wiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziwna sprawa z tym zapachem:( Nigdy nie słyszałem o tej firmie.

    http://freshisyummy.blogspot.com/2014/03/beating-heart.html

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie używałam kosmetyków tej firmy. Na razie zaopatrzyłam się w ich bazę pod cienie.

    OdpowiedzUsuń
  31. nie znam kosmetyków z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  32. nie znam z autopsji tej firmy :) podobno baza pod cienie jest fajna ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda, że zapach nie jest ładniejszy, o ile do twarzy dla mnie kosmetyk może pachnieć brzydko, to do ciała zwracam uwagę na ładne zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  34. Za zapach wieeelki minus!
    Nie znam kosmetyków z tej firmy.
    A ja stoję murem za płynami! :)
    Zapraszam do mnie na konkurs. Do wybrania kosmetyki, bransoletki i nie tylko :)
    http://mypaintedmugs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog