Organique - Eternal Gold przeciwzmarszczkowy krem do twarzy.

Na początku marca pisałam Wam o przeciwzmarszczkowym kremie pod oczy firmy Organique. Było to moje pierwsze spotkanie z kosmetykiem tej firmy i niestety nie należało ono do idealnych. Kosmetyk ten zakupiłam w duecie wraz z innym kremem z tej samej serii, które dostępne były w zeszłym roku w pudełku Shiny Box w bardzo przyjemnej cenie. Zapraszam dziś na recenzję przeciwzmarszczkowego kremu do twarzy na dzień Golden Anti- Aging z serii Eternal Gold.


Od producenta: Ultranawilżający, profesjonalny krem przeciwzmarszczkowy. Dzięki zawartości wyciągu z szałwii muszkatołowej-Xeradinu i koktajlu z soczystych owoców zapewnia skórze ukojenie, długotrwały komfort i głębokie, 24 - godzinne nawilżenie. Spowalnia transepidermalną utratę wody (TEWL), zatrzymując ją w naskórku i w głębszych warstwach skóry. Kompleks koloidalnego złota i Stoechiolu - oleju z hiszpańskiej lawendy - hamuje proces powstawania zmarszczek, spłyca już istniejące i zapewnia skórze odpowiednie napięcie. Wzbogacony olejem sojowym i eko-certyfikowanym filtrem przeciwsłonecznym krem, doskonale chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi oraz promieniowaniem UuVA i UuVBb. Szybko się wchłania, delikatnie rozjaśnia i rozświetla skórę, nadając jej promienny wygląd. Doskonały jako baza pod makijaż.


Składniki aktywne: masło shea, olej sojowy, ekstrakt z szałwii muszkatołowej (Xeradin), olej z hiszpańskiej lawendy (Stoechiol) - Ecocert, złoto koloidalne, mix wyciągów owocowych, filtr przeciwsłoneczny UuVA i UuVBb - Ecocert, pantenol. 


Krem znajduje się w bardzo wygodnej oraz higienicznej w używaniu szklanej buteleczce z dozownikiem. Osobiście uwielbiam takie opakowania. Do tego mamy tutaj skromną, aczkolwiek ładną naklejkę z motywem lawendy. Krem posiada dość treściwą a zarazem delikatną i lekką konsystencję. Przyjemnie i bezproblemowo rozprowadza się po skórze twarzy nie pozostawiając po sobie lepkiej, tłustawej warstewki. Jak dla mnie krem wchłania się szybko dlatego rozprowadzam go na skórze dość sprawnie. Pozostawia skórę aksamitną w dotyku. Krem posiada delikatny beżowy kolor z mnóstwem złotych drobinek w środku. Zapach jest dość mocno wyczuwalny, jest słodkawy oraz przyjemny. 


Po krem sięgam każdego dnia rano od poniedziałku do piątku. W weekendy sięgam po inne cudo od Gaia Creams, o którym pisałam Wam kilka dni temu. Wracając do kremu Organique, wyciskam zawsze 2 lub 3 pompki i to starcza mi na posmarowanie skóry twarzy oraz szyi. W przeciwieństwie do kremu pod oczy z tej samej serii, z kemu do twarzy jestem bardzo zadowolona. Krem dobrze radzi sobie  z nawilżeniem mojej skóry, w ciągu dnia nie odczuwam nieprzyjemnego jej ściągania. Krem delikatnie odżywia skórę i sprawia, że jest przyjemna w dotyku i delikatnie wygładzona. Drobinki znajdujące się w kremie przyjemnie ją rozświetlają a  to sprawia, że skóra twarzy wygląda na zdrowszą oraz wypoczętą. Krem świetnie spisuje się pod makijaż. 


Krem należy do bardzo wydajnych, używam go od prawie dwóch miesięcy a zużyłam dopiero połowę opakowania. 

Pojemność: 50 ml
Cena: 90 zł ( ja zapłaciłam za niego niecałe 30 zł )

Mimo, iż pierwsze spotkanie z firmą Organique mnie nie zachwyciło, ten krem okazał się strzałem w dziesiątkę. Polecany jest dla skóry dojrzałej, jednak śmiało polecam go wszystkim kobietom w wieku 30+. Ja z chęcią skuszę się na kolejne opakowanie, oczywiście w równie przyjemnej cenie jak ostatnio. Niestety ceny kosmetyków Oranique nie należą do niskich.




Komentarze

  1. Ja z kolei jestem zadowolona z kremu pod oczy, fajnie napina i wygładza, choć ja np nie mam bardzo suchej skóry pod oczami więc nawilżenie jest dla mnie ok. Z tych do twarzy miałam próbki i np. na noc bardzo mi się podoba, a ten na dzień nie bo u mnie bieli. Dlatego jak się kiedyś zdecyduję to na wersję nocną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej :/ To bielenie nie brzmi zbyt fajnie . Na wersję na noc równie mam ochotę :)

      Usuń
  2. wyglada elegancko ja na razie z organique do twarzy mam peeling enzymatyczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja mama jest fanką tej serii do twarzy :) szkoda tylko, że zmienili teraz opakowanie tego kremu na słoiczek. Ja mam z tej linii krem pod oczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę piękne cotton bells z tylu, mam i uwielbiam :))) Co do przedstawionego produktu to nie znam ale wyglada ładnie :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lampki które marzyły mi się od dawna :) I ja je uwielbiam :)

      Usuń
  5. ja firmę bardzo lubię, a kremik mnie zaciekawił i z pewnością w przyszłości wypróbuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Firma wydaje się być ciekawa z tego co widzę produkty mają niezłe;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nie miałam okazji używać tego produktu :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kosmetyków przeciwzmarszczkowych jeszcze nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie używam kosmetyków przeciwzmarszczkowych :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Te złote drobinki bardzo mnie przekonały do tego kremu - seria przeciwzmarszczkowa jak dla mnie wskazana ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Krem wygląda bardzo zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba na razie nie potrzebuję tego typu kremów, jeszcze z 4 lata :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Opakowanie wygląda bardzo elegancko ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tej serii mam ogromną ochotę na peeling i balsam do ciała! Prezentują się również przepięknie jak krem który pokazałaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam wiele dobrego o peelingu do twarzy z tej serii o kremie czytam pierwszą Twoją recenzję. Muszę go zobaczyć moja skóra jest bardzo dojrzała więc może akurat

    OdpowiedzUsuń
  16. lovely post :) have a nice weekend :)

    http://itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Opakowanie wygląda bardzo elegancko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. ach muszę jakoś go upolować po niższej cenie;D

    OdpowiedzUsuń
  19. Opakowanie jakby luksusowe, ale patrząc na cenę to takie powinno być. Ciekawa jestem tego kremu, pewnie i mnie by odpowiadał :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ma super opakowanie :)
    Patrząc na skład musi być dosyć lekki ze względu na wodę pierwszą w składzie, ale martwią mnie trójglicerydy zaraz po niej - sama mam kilka produktów o takich składach i mam wrażenie, że zapychają mi czoło - musze to jeszcze sprawdzić dokładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam jakiś krem pod oczy tej marki, ale na razie czeka na swoją kolej. Piękne opakowanie, uwielbiam kremy w szklanych opakowaniach.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog