Organic Shop - Body Desserts. Ujędrniający krem do ciała - cappuccino i karmel.
Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki do ciała, umilają mi wieczorną pielęgnację oraz sprawiają, że nawilżanie skóry należy do przyjemnych. Seria Body Desserts z Organic Shop kusiła mnie od dawna a kiedy wygrałam konkurs w sklepie Skarby Syberii, ten kosmetyk od razu wpadł do koszyka podczas zakupów. Skusiłam się na wersję cappuccino i karmel i był to świetny wybór:)
Od producenta: Tonizujący deser dla ciała Caramel
Cappuccino przywraca skórze sprężystość, poprawia kontury ciała, daje
długotrwałe odczucie nawilżenia i komfortu. Zielona kawa podciąga i
dodaje skórze elastyczności, organiczne masła shea i kokosu nawilżają
ją, czyniąc ją jedwabistą i lśniącą, cynamon i karmel poprawiają
przemianę materii, zapobiegając starzeniu się skóry.
Składniki aktywne, zawarte w kremie, to m.in.:
- zielona kawa – nadaje skórze sprężystość i elastyczność,
- organiczne masło shea i kokosu – doskonale nawilżają skórę, sprawiają, że jest jedwabista i lśniąca,
- cynamon i karmel – poprawiają przemianę materii w komórkach skóry i zapobiegają zbyt wczesnemu starzeniu się skóry.
- zielona kawa – nadaje skórze sprężystość i elastyczność,
- organiczne masło shea i kokosu – doskonale nawilżają skórę, sprawiają, że jest jedwabista i lśniąca,
- cynamon i karmel – poprawiają przemianę materii w komórkach skóry i zapobiegają zbyt wczesnemu starzeniu się skóry.
Kosmetyk znajduje się w dużym, plastikowym opakowaniu z nakrętką. Posiada bardzo przyjemną szatę graficzną z czytelnie opisanym składem kosmetyku. Ze względu na jego pojemność, śmiało i na bogato mogłam podzielić się nim z koleżanką, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę z rosyjskimi kometkami.
Zacznę od jego największego plusu czyli od zapachu. Jest po prostu prześliczny i z pewnością zadowoli wszystkich wielbicieli zapachu kawy oraz karmelu. Słodkawy, dość mocno wyczuwalny ale nie męczący czy mdły. Po wsmarowaniu jest długo wyczuwalny, po prostu czuć jak otula moją skórę. Konsystencja kosmetyku należy do delikatnych ale nie wodnistych. Przyjemnie sunie po skórze nie pozostawiając na męczącej tłustawej warstewki. Posiada równie apetyczny kolor czekoladowego budyniu.
Krem, który śmiało mogę nazwać masełkiem do ciała, bardzo dobrze radzi sobie z nawilżeniem mojej skóry. Pozostawia ją odżywioną i bardzo przyjemną w dotyku. Oczywiście nie ma on wpływu na poprawę konturu naszego ciała, jednak z pewnością delikatnie ją napina.
Pojemność: 450 ml
Cena: ok 35 zł
Zaglądając dziś na stronę sklepu, zauważyłam, że nie jest już dostępny, szkoda bo ten kosmetyk to czysta przyjemność. Ja z pewnością skuszę się kiedyś jeszcze na inną wersję zapachową.
Miałam i uwielbiam...
OdpowiedzUsuńJa również przepadłam :)
UsuńSuper mają te opakowania, wyglądają jak lody! :D No i fajnie, że dobrze nawilża, może kiedyś się skuszę na któreś :)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńcudeńko! :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak pachnie na żywo :)
OdpowiedzUsuńJuż samym wyglądem mnie kuszą ich produkty, na pewno prędzej czy później coś wypróbuję ale pewnie wybiorę bardziej owocowe aromaty :)
OdpowiedzUsuńTak, są różne zapachy , mnie chyba najbardziej kusi wersja bananowa ;)
UsuńZapach musi być cudowny, szkoda że już jest niedostępny, bo chętnie kupiłabym go bliżej jesieni.
OdpowiedzUsuńZ pewnością kupisz też gdzie indziej. Mam nadzieje że pojawią się one ponownie w sklepie Skarby Syberii :)
UsuńCiekawi jesteśmy zapachu, kompletnie nie znamy tej marki.
OdpowiedzUsuńsuper wygląda i ciekawi mnie zapach :)
OdpowiedzUsuńJuż czuję zapach tego produktu...:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie smakowite kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńmiałam go i na sama mysl mi slinka cieknie!
OdpowiedzUsuńŃie znam ale prezentuje sie uroczo
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze pojawi się w sprzedaży, bo takie apetyczne zapachy wręcz uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTa firma od dłuższego czasu bardzo mnie kusi. Szczególnie ich maski do włosów, np. z avokado.
OdpowiedzUsuńMusi być obłędny <3
OdpowiedzUsuńOgólnie nie szaleje za rosyjskimi produktami bo wiele sprawdza się u mnie słabo;) choć teraz mam masło mango i papaya (nie wiem
OdpowiedzUsuńCzy to nie Ty polecałaś?) i jest spoko. A to wyglada nawet zachęcająco
Chciałabym poczuć jego zapach ;))
OdpowiedzUsuńA istnieje coś co naprawdę pomaga zredukować ten cellulit ? :)
OdpowiedzUsuńCoś tak - ćwiczenia i zdrowa dieta ;) ale to już nie tak proste jak posmarowanie kremem ;)
UsuńĆwiczę i dietę mam od grudnia, ale ta cholera się odczepić ode mnie nie chce ;)
Usuńoo to ciekawa jestem gdzie dostanę go bo czuje się bardzo skuszona ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przyzwoita cena i pojemność :) jak konsystencję oceniasz na treściwą to już mi się podoba - lubię takie budyniowe balsamy. Nawilżenie jest, wygładzenie jet - biorę ;P
OdpowiedzUsuńAż mnie serce boli jak czytam ten post! Marzy mi się coś z tej marki, dodatkowo cappuccino i karmel, no proszę litości! :) Uwielbiam kawę i karmel także to wariant dla mnie. :( Zazdroszczę! :D Gratuluję wygranej w konkursie. :D
OdpowiedzUsuńCzytając recenzję najpierw wyszukałam informacji, czy naprawdę tak pachnie jak się nazywa i dopiero potem poczytałam resztę. Ogromnie kuszący kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńApetyczny kolor i piękny zapach - aż zgłodniałam. ;]
OdpowiedzUsuńRównież chętnie go przetestuję :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbuję ;) bo wręcz ubóstwiam pięknie pachnące mazidła ;)
OdpowiedzUsuńAch ależ on musi pachnieć, no i ten design opakowania. Sama zawartość też wygląda baaardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że zapach to jedyny plus tego kremu :-p.
OdpowiedzUsuńObdarowana koleżanka potwierdza, że zapach obłędny. Jako wielbicielka kawy i karmelu mam ochotę go zjeść...
OdpowiedzUsuńoj chciałabym ten krem ^^ Zapach mus być naprawdę niesamowity :))
OdpowiedzUsuńtakie kremy to aż by się chciało zjeść :D Ja ci polecam sprawdzić ujędrniający do ciała Maternea - świetny skład moim zdaniem
OdpowiedzUsuń