WODA PERFUMOWANA LITTLE BLACK DRESS | AVON

W moim życiu "mała czarna" ma kilka wymiarów.  Jak dla wielu kobiet, jest to oczywiście czarna sukienka, która zawsze jest w mojej garderobie. Jest to sukienka, która potrafi dopasować się do wielu okazji i posiada w sobie odpowiednia dawkę klasyki i piękna. Mała czarna to również filiżanka czarnej kawy o poranku. Nie wyobrażam sobie dnia, bez pysznego śniadania oraz kawy w towarzystwie mojego męża. Od jakiegoś czasu to wyrażenie zyskało u mnie jeszcze jeden wymiar. Jest nim woda perfumowana Little Black Dress z serii The dress marki Avon.


Woda perfumowana The Dress dostarcza nam świeże, soczyste nuty mandarynki, połączone z pięknym, orientalnym akcentem osmantus  w połączeniu z zachwycająco miękką bazą sandałowca. Głównym zadaniem tego zapachu, to podkręcenie kobiecej pewność siebie. Ta seria jest idealna na wieczorne wyjścia.

Woda znajduje się w czarnym, szklanym flakonie, którego wielkość i kształt, dopasowuje się do kobiecej dłoni.

Pomimo, iż ta seria dedykowana jest na wieczorne randki, spotkania z przyjaciółmi, ja lubię po ten zapach sięgać również w ciągu dnia. Uwielbiam jego słodkawą nutę, która pięknie otula moją osobę, w odpowiednio delikatny dla mnie i innych osób sposób. Odkąd pamiętam, zawsze lubiłam perfumy o takim słodkim zapachu i najlepiej, gdy jego główną nutą był właśnie owoc. Często był to arbuz, mango lub grejpfrut.


Marka Avon znana jest chyba wszystkim. Na naszym rynku pojawiła się, gdy byłam jeszcze małą dziewczynką. Miło jest obserwować rozwój marki i to, jak wiele przyjemnych i ciekawych kosmetyków ma obecnie w swojej ofercie. Będąc nastolatką uwielbiałam ich owocowe mgiełki do ciała. Już wtedy wiele moich koleżanek postanowiło pracować dodatkowo jako konsultantka Avon. Przyznaję szczerze, że i mi przeszła wtedy taka myśl po głowie. Oprócz oferty kosmetycznej, podobało mi się to, że marka nie prowadzi testów na zwierzętach, aby potwierdzić bezpieczeństwo swoich kosmetyków lub ich składników.

Little Black Dress utrzymuje się na mojej skórze przez kilka godzin i to w zupełności mi wystarcza. Nigdy nie podrażnił mojej skóry. Jeśli chodzi o odzież, to utrzymuje się on dłużej i często wyczuwam go na moim płaszczu lub sukience następnego dnia. Nie pozostawia po sobie plam. Z przyjemnością poznam kiedyś inne zapachy z tej serii. Do tego zbliża się lato i koniecznie muszę zerknąć, jak w ich ofercie, zapachowo prezentują się obecnie mgiełki do ciała.

 

Magdalena


 

 

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Tak, ta seria jest już na rynku wiele lat i nadal jest dla wielbicielek Avon numerem jeden :)

      Usuń
  2. Raczej nie moje nuty zapachowe, ale opakowanie jest piękne - bardzo eleganckie. ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog