Biały Jeleń Hipoalergiczny nawilżająco - łagodzący balsam do ciała.
Pod koniec grudnia odwiedziłam sklep stacjonarny Pollena , jest to firma która produkuje już dość znane kosmetyki z serii Biały Jeleń. Przyznaję iż jest to moje pierwsze spotkanie z tymi kosmetykami mimo iż do sklepu mam blisko. Jeśli chodzi kosmetyki do ciała asortyment mają raczej dość skromny i tak oto wybór padł na balsam oraz krem do twarzy z serii kosmetyki hipoalergiczne. Dziś o Hipoalergicznym nawilżająco-łagodzący balsamie do ciała.
Od producenta: to produkt intensywnie pielęgnujący skórę. Specjalnie opracowana
receptura skutecznie łagodzi podrażnienia i zmniejsza skłonność do ich
występowania, zapewniając regenerację nawet bardzo suchej i szorstkiej
skóry. Bogata kompozycja składników pomaga w utrzymaniu równowagi wodnej skóry,
zapewniając jej długotrwałe nawilżenie i zmiękczenie. Delikatna,
kremowa konsystencja sprawia, że produkt łatwo wnika w głąb skóry nie
pozostawiając tłustej warstwy.
Nie mam jakiś wielkich problemów z moją skóra i na co dzień nie muszę używać tego typu kosmetyków jednak brak parabenów , alergeów, silikonów oraz barwników jak najbardziej skusił mnie do kupna tego balsamu. Dla mnie bardzo ważne jest również aby kosmetyk nawilżał a i to producent obiecuje.
Balsam starczył mi na trzy tygodnie użytkowania, przy czym były dni w których wolałam wybrać inny kosmetyk. Jak dla mnie kosmetyk mało wydajny , na szczęście nie jest drogi. Balsam znajduję się w miękkiej tubce dzięki czemu nie ma problemu z jego wydobywaniem. Konsystencja nie za rzadka , kremowa, balsam łatwo i przyjemnie rozsmarowuje się na ciele. Wyczułam w nim jednak jakąś lepkość, na szczęście kosmetyk szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy na skórze. Kosmetyk bardzo dobrze spisuje się po użyciu na nogi po goleniu. Bardzo fajnie nawilża i skóra faktycznie jest przyjemna w dotyku w ciągu dnia. Kosmetyk oczywiście nie podrażniał mojej skóry . A teraz o minusie który sprawił ,iż jednak nie skuszę się ponownie na ten kosmetyk - jego zapach. Nawet nie wiem do czego go porównać , hmmm apteczny , dla mnie po prostu jest mało przyjemny. Przez ten zapach z lekką niechęcią po niego sięgałam.
Jak dla mnie balsam bardzo dobrze radzi sobie również z nawilżeniem rąk w ciągu dnia.
Skład: Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil , Coco-Caprylate, Cetearyl Alcohol, Dicetyl Phosphate , Ceteth-10 Phosphate , Panthenol , Isopropyl Myristate , Hydroxyethl Urea , Isododecane Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Imperata Cylindica (Root) Extract , Glycerin , Peg-8, Carbomer , Sorbitol , Dipropylene Glycol, Boswellia Serrata Gum , Sodium Polyacrylate , Isotridecyl Isononanoate, Tridecath-6, Triethanolamine, Phenoxyethnol, Benzinic Acid, Dehydroacetic Acid, Parfum.
Pojemność: 200ml
Cena: ok 12 zł
U mnie dziś strasznie szaro i wietrznie na dworze, od wczoraj gęsta mgła. Śniegu niestety nie ma. Mam nadzieję ,że u Was pogoda lepsza .
Miłej niedzieli.
Magdalena
Uwielbiam mydło i żel Biały Jeleń, muszę w takim razie wypróbować teraz krem :)
OdpowiedzUsuńna jakieś ich mydło na pewno kiedyś się skuszę ;)
UsuńZe względu na dobry skład mogłabym przeboleć taki zapach :)
OdpowiedzUsuńw sumie im dłużej się go używa tym mniej jest to dokuczliwe
UsuńPodobno mydła płyny i balsamy Bialy Jeleń są bardzo dobre aż wstyd sie przyznać ńic jeszcze nie miałam ale czas to zmienić
OdpowiedzUsuńNawet nie miałam pojęcia, że mają balsamy do ciała. Z tej firmy miałam tylko żel do mycia twarzy i byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuńCiekawy ten balsam.
OdpowiedzUsuńU mnie od rana pada deszcz.
Ja miałam tylko mydło od jelenia, właśnie ich zapachy nie należą do najszczęśliwszych..,
OdpowiedzUsuńZ Białego Jelenia przewinęło się u mnie w domu sporo kosmetyków, balsamu nie miałam. Ale wygląda na to, że to całkiem niexły produkt...
OdpowiedzUsuńwart wypróbowania :)
UsuńZawsze słyszę o produktach tej firmy same plusy ,wiec muszę w końcu na własnej skórze wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg, wiatr oraz ponuro i szaro jak u Ciebie;/
OdpowiedzUsuńMazidełka nie znam ale kiedyś miałam z tej firmy żel pod prysznic. Bardzo mi przypadł do gustu;)
żele podobno bardzo fajne maja :)
UsuńTu się zgodzę ;) Łagodnie oczyszczają, nie wysuszają i ładnie pachną ;)
UsuńCiągle mnie ciekawi ,,Biały Jeleń", muszę w końcu coś wypróbować z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńostatnio miałam żel pod prysznic Biały Jeleń to teraz czas na balsam. dla mnie taka wydajność również jest słaba.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś słoneczko się pokazało, a śnieg chętnie wyślę do Ciebie :D
OdpowiedzUsuńto koniecznie podeślij śnieg :)
UsuńNie miałam takiego :)
OdpowiedzUsuńnie mialam tego jeszcze dużo dobrego czytałam o tej serii muszę w końcu na cos się skusić :)
OdpowiedzUsuńZ tego co czytam, kosmetyk brzmi interesująco, natomiast 12zł za 200ml to sporo, przy tym, że nie jest wydajny:) Są kosmetyki myślę lepsze lekko droższe, ale w większej pojemności i zdecydowanie wydajne:)
OdpowiedzUsuńFajnie piszesz, więc obserwuję:) Możesz również kliknąć, jeśli masz chęci - będzie mi bardzo miło, ale oczywiście nie namawiam:)
Buziaki i przy okazji zapraszam na świeżego posta :*
www.patishome93.blogspot.com
Balsamu Biały Jeleń jeszcze nie widziałam ale wolę raczej przyjemniej pachnące produkty :)
OdpowiedzUsuńZ Białego Jelenia miałam jedynie mydło w kostce i było bardzo dobre. Ale o balsamie nie wiedziałam, tym bardziej o kremie do twarzy
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń zawsze miał ogólnie dobrą opinię. Jak widać i tutaj jest ok :)
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie produkty kosmetyczne z Białego Jelenia ; ) Widzę ,że też jest wszystko okej i u Ciebie : ) Zapraszam do siebie : http://spelniaj-swoje-marzenia.blogspot.com/ Obserwuję : * Pozdrawiam Serdecznie : )
OdpowiedzUsuńW Krakowie również szaro i ponuro :/
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, a tego balsamu nie widziałam u siebie w drogerii. Szkoda, że nie jest wydajny, jednak cena jest atrakcyjna, więc warto go wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńmam z ich firmy płyn i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam serie bialy jelen
OdpowiedzUsuńChyba taki zapach dyskwalifikowałby by u mnie nawet najlepszy kosmetyk tego typu. Zwłaszcza, że na rynku tyle bajkowych balsamów. Choć o taki skład rzeczywiście nie łatwo :)
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń jest świetny :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
http://jakdwiekroplewody.blogspot.com/
mmm nie miałam oo pogoda średnia
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda dzisiaj była cudowna i żałuję, że w tygodniu zapowiadają powrót deszczu. Od Białego Jelenia miałam tylko szare mydło, które było rewelacyjne, ale chętnie kupię sobie kilka rzeczy, na przykład ten balsam.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym ten balsam, może ten zapach by mi sie nawet spodobał? ;)
OdpowiedzUsuńZ białego jelenia chętnie kupuję mydła oraz proszki do prania :)
lubię produkty biały jeleń
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń sukcesywnie poszerza asortyment :) Widzę, że balsam fajny, ale czasami zapach musi wszystko zrujnować, szkoda.
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków z aptecznym zapachem :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na KONKURS do wygrania zegarek!!
OdpowiedzUsuńhttp://byysylwia.blogspot.com/2014/01/mini-konkurs-rozdanie.html
Osobiście nie jestem przekonana do kosmetyków z Jelenia. Kilka razy się nadziałam i mam uraz.
OdpowiedzUsuńZ Białym Jeleniem kojarzy mi się tylko znane wszystkim szare mydło, dlatego jestem ciekawa innych kosmetyków z tej linii :)
OdpowiedzUsuńprodukty tej marki właśnie mają specyficzne zapachy :)
OdpowiedzUsuńTen balsam czeka u mnie w kolejce na przetestowanie :)
OdpowiedzUsuńa to Biały Jeleń ma balsamy?:p o masz nawet nie wiedziałam:p no zapach to pewnie taki charakterystyczny jak i pozostałych produktów, trochę dziwny, ze tak go określę. Co do toniku to szkoda, ze się już nie załapałam na promocję:(:)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie spotkałam się z kremami, czy balsamami Biały Jeleń, skład prezentuje się przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńU mnie od wczoraj pogoda podobna, dzisiaj cały dzień pada deszcz i jest okropnie.
Kosmetyki z tej serii mają to do siebie, że nieładnie pachną, niestety ;/
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię, ja jutro opiszę masło do ciała, które choć działanie ma świetne to ten zapach... :/
OdpowiedzUsuńnie miałam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńOjj, zapach dla nas jest ważny.. więc nie skusilibyśmy się.
OdpowiedzUsuńU mnie dziś napadało śniegu :-) A balsamu nie używałam :-)
OdpowiedzUsuńJa myślałem że oni tylko produkują mydło:) A tu takie zdziwienie:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite uczucie, gdy wieczorem kładziesz się do łóżka i czujesz, że w końcu odnalazłeś szczęście.
Znam taki typowy apteczny zapach i też go nie lubię. Nie wiem czy dałabym radę smarować się czymś, co zapachem mi nie odpowiada, więc raczej nie kupię.
OdpowiedzUsuń