Peeling do ciała tutti frutti - figi&daktyle.
No i końcu skusiłam się na peeling z Farmony. Czytałam o nich tyle dobrego , że nie mogłam przejść obok nich obojętnie. W grudniu zakupiłam peeling tutti frutti figi&daktyle. Wybrałam go w ciemno, zapachu nie znałam , za to kusił mnie jak najbardziej jego kolor.
Od producenta: Kuszący zapach fig i daktyli to chemia miłości – dodaje
pewności siebie i wydobywa naturalny urok osobisty, któremu nikt się
nie oprze. Peelingujące drobinki zanurzone w delikatnym żelu doskonale
usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Ciało pozostaje
idealnie oczyszczone i wygładzone, a skóra miękka i delikatna w dotyku.
Od razu mogę powiedzieć ,iż nie zawiodłam się. Oprócz pięknego koloru peeling ma również wspaniały zapach. Mi bardzo przypomina on zapach śliwek. Muszę ten peeling porównać do peelingów z Joanny ,ten dla mnie pod jednym względem wygrywa. Tutti frutti nie jest aż tak delikatny a to mi jak najbardziej odpowiada. Uwielbiam mocniejsze zdzieraki.
Mimo ,iż peeling znajduję się w małej buteleczce jest on dla mnie wydajny . Myślę iż na plus tu działa duża ilość konkretnie zdzierających drobinek , które nie rozpuszczają się tak szybko jak to bywam w przypadku peelingów cukrowych tej firmy.
Stosuje go tylko raz w tygodniu ponieważ używam różnych peelingów w tym ostatnio zainwestowałam w rękawicę Kessa. Dla mnie jest to bardzo fajny zdzierak który nie podrażnia mimo swej ostrości . Bardzo dobrze myje jak i odpowiednie właściwości myjące. I co bardzo ważne zapach jak najbardziej umila nam rytuał jakim jest peeling.
skład:
Aqua (water), Sodium laureth sulfate, Acrylates copolymer,
Cocamidopropyl betaine, Polyurethane, Glycerin, Polysorbate 20,
Simmondsia chinensis (jojoba) seed powder, Xanthan gum, Sodium chloride,
Disodium edta, Sodium hydroxide, Parfum (fragrance), Limonene,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Dmdm-hydantoin,
Caramel colour e150d, CI 16255, CI 14720, CI 19140.
Cena: 4-5 zł
Z kosmetyku jak najbardziej jestem zadowolona i nie żałuję zakupu. Na pewno skuszę się jeszcze na ten lub inny zapachowo peeling. Muszę przyznać ,iż seria tutti frutti ma wiele umilających życie wspaniałych zapachów .
Fajnie, że porównałaś go do peelingów Joanny. Też są dla mnie zbyt delikatne, więc Farmona powinna być odpowiednia :)
OdpowiedzUsuńMyślę iż z tutti frutti byłabyś zadowolona ;)
Usuńa ja właśnie joanne lubię za ta delikatność :)
UsuńCiekawy, muszę go wypróbować :) a konsystencją przypomina mi mus owocowy ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :)
UsuńJest o niebo lepszy niż te z Joanny :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś żel o takim zapachu i lubilam ale teraz nie mogę na Noego natrafić w sklepach
OdpowiedzUsuńZapach jest świetny. A i zdziera równie dobrze. Chociaż ja wspomagam się jeszcze rękawicą do peelingu. Lubie takie ostre tarcie :).
OdpowiedzUsuńrękawica też pójdzie w ruch :)
UsuńChyba każdy juz je miał Ja niestety jeszcze nie muszę go kiedyś koniecznie przetestować bo brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i bardzo lubiłam ;)
OdpowiedzUsuńa aktualnie mam jeżyna & malina ;)
jeżyna & malina miałam masło do ciała ale niestety nie polubiłam
Usuńlubię peelingi
OdpowiedzUsuńTutti Frutti robi piękne zapachy kosmetyków :) Peelingu jeszcze nie miałam, ale jak najbardziej czuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mnie kusi Tutti Frutti ze względu na zapach, ale wolę delikatniejsze peelingi. W końcu chyba sama będę musiała wypróbować czy jest dla mnie odpowiedni, czy zbyt mocny ;)
OdpowiedzUsuńto może bardziej odpowiedni będzie ich peeling cukrowy :) też są piękne zapachy
UsuńZapachy mają cudowne, dawno nie miałam ich więc może czas wrócić do jakiegoś :)
OdpowiedzUsuńja miałam bardzo podobny ale z joanny, ten też muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi z Joanny , ale jestem ciekawa tego ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oraz zapraszam na mojego bloga :)
jak dla mnie te są o wiele lepsze :)
Usuńmuszę wypróbować, bo bardzo lubię peelingi z Joanny :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie te peelingi jak i inne kosmetyki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńja również :)
UsuńSkoro lepszy zdzierak niż peelingi Joanny to muszę kiedyś się na niego skusić! :)
OdpowiedzUsuńJa też go kiedyś tak wychwalałam na swoim blogu. Taka prawda, jak narazie to chyba mój peelingowy ulubieniec. A tej wersji zapachowej jeszcze nie znam ! :D
OdpowiedzUsuńja na pewno skusze się na inne :)
UsuńMmmm ale apetyczny! Aż ślinka cieknie ;P
OdpowiedzUsuńTeż lubię mocne zdzieraki, peelingi delikatne nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńmam go i lubię :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, świetny zdzierak
OdpowiedzUsuńNiesamowicie kuszą mnie zapachy tych peelingów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te peelingi - dobrze zdzierają i świetnie pachną :)
OdpowiedzUsuńoo tak :)
UsuńKolor jest obłędny i zapach pewnie też :) Również brałabym w ciemno :D
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale jak zdziera, to jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam skusić się na ten peeling, ale mam mnóstwo kosmetyków które jednak skończyć trzeba :3 dodaje do obserwowanych i zaprasza na elfnaczi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa właśnie szukam jakiegoś dobrego peelingu do ciała, więc może skuszę się na ten właśnie.
OdpowiedzUsuńwww.rosee-hirst.blogspot.com
skuś się, warto :)
UsuńCiekawa jestem tego zapachu.
OdpowiedzUsuńJa planuję wypróbować wersję z cynamonem. Kocham ten zapach :)
OdpowiedzUsuńmam masełko do ciała, jest wspaniałe :)
Usuńuwielbiam wszelkie peelingi jednak tego jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńTutti frutti chyba każdego kusi i na każdego przyjdzie pora by spróbować tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńchyba tak :)
Usuńciekawa jestem zapachu
OdpowiedzUsuńprzesyłka dotarła :)
uwielbiam takie pachnace peelingi :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale od dłuższego czasu korci mnie żeby go sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńJuż chyba wszyscy go mieli oprócz mnie :D ale chcę ogromnie :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie zakupić wreszcie te pilingi :)
OdpowiedzUsuńzapach kusi:) Miło, że Ci produkt służy!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tyle dobrego nasłuchałam się o tym produkcie, że muszę się na niego skusić :)
OdpowiedzUsuńObserwuję. :)
W wolnej chwili zapraszam do siebie:
http://niekoffanaa.blogspot.com
Oraz na drugiego bloga: http://nkfn.pinger.pl
Zapach zapewne bardzo kuszący:)
OdpowiedzUsuńosobiści nie używałam ale dziewczyny go chwalą:)
Rzeczywiście te peelingi są super. Wczoraj właśnie zużyłam swój i na pewno skuszę się na kolejny :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być świetny... :)
OdpowiedzUsuńMusze sama się w końcu przekonać o zaletach peelingów tutti frutti :)
OdpowiedzUsuńOpakowania są piękne, takie kolorowe i pozytywne :-) A i ja lubię porządne zdzieraki, więc z chęcią po niego sięgnę :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje pierwsze rozdanie :)
OdpowiedzUsuńTargam się regularnie rękawicą!
OdpowiedzUsuńjuż czuję ten przepiękny zapach mrr... póki co sprawsdziałam osiedlową Naturę ale nie znalazłam w niej tego produktu :(
OdpowiedzUsuńTa witryna jest chroniona za pomocą mechanizmu reCAPTCHA. Jej użytkowników obowiązują: Polityka prywatności i Warunki korzystania z usług Google.
OdpowiedzUsuń