Kolagenowe płatki pod oczy ze złotem | GlySkinCare | Golden Collagen Eye Pads
Od początku prowadzenia bloga, wielokrotnie wspomniałam już o jednym z moich największych problemów jakimi są cienie pod oczami. Od lat są one moją zmorą i nic na nie nie działa. Jeśli trafię na fajny kosmetyk to efekty i tak są krótkotrwałe. Tyle na nie narzekałam, że w "nagrodę" otrzymałam kolejny problem, opuchliznę pod oczami. Na to wszystko złożyło się zbyt mało snu oraz stres. Jak wiadomo stres robi swoje a mnie od dobrych pięciu lat nie opuszcza bezsenność. Za dużo nad wszystkim myślę, ciągle wszystkim się zamartwiam i nie ważne jak bardzo zmęczona kładę się spać, sen nie nadchodzi. Także prawie każdego dnia wyglądam jak chodzące zombie.
Tak wiem, powinnam wyluzować, ale to wcale nie jest takie łatwe. Reaguje dosłownie na wszystkie bodźce, te zaistniałe w moim życiu codziennym jak i te płynące ze świata. Nie myślcie, że z tym nie walczę, niestety moja natura wrażliwca zwycięża. Do tego skóra wokół moich oczy jest cieniutka i bardzo delikatna.
Jeśli chodzi o inne zabiegi zwalczające cienie czy opuchliznę, to robię sobie różnego rodzaju okłady, typowe domowe zabiegi oraz nadal szukam jak i stosuje różne kosmetyki. Tym razem mając okazję wypróbować kosmetyk przesłany mi przez firmę Diagnosis ,skusiłam się na Kolagenowe płatki pod oczy ze złotem. Jest to kolejny kosmetyk GlySkinCare jaki u mnie zawitał. Z większości z nich byłam zadowolona a ich recenzje znajdziecie przeglądając archiwum bloga.
Jeśli chodzi o inne zabiegi zwalczające cienie czy opuchliznę, to robię sobie różnego rodzaju okłady, typowe domowe zabiegi oraz nadal szukam jak i stosuje różne kosmetyki. Tym razem mając okazję wypróbować kosmetyk przesłany mi przez firmę Diagnosis ,skusiłam się na Kolagenowe płatki pod oczy ze złotem. Jest to kolejny kosmetyk GlySkinCare jaki u mnie zawitał. Z większości z nich byłam zadowolona a ich recenzje znajdziecie przeglądając archiwum bloga.
Kolagenowe płatki pod oczy ze złotem, wzbogacone zostały kolagenem, aloesem, alantoiną, olejem z pestek winogron, arbutyną, witaminami A,C,E, olejkiem różanym oraz silnie nawilżającym kwasem hialuronowym. Według producenta są idealną opcją dla delikatnej i cienkiej skóry wokół oczy, czyli takiej jak mojej. Płatki mają za zadanie redukować zmarszczki, cienie oraz opuchliznę pod oczami. Dodatkowo maja nawilżać oraz odżywiać skórę. Brzmi pięknie prawda?
Płatki, po wyjęciu z kartonika wyglądają jak złoto. Pięknie się mienią i byłam miło zaskoczona tuż po ich wyjęciu z opakowania. Nie miałam żadnych problemów z ich aplikacją, nic się nie darło, nie wylewało, było jak trzeba, bez niepotrzebnych nerwów. Miałam i stosowałam już różne płatki ale te jako pierwsze idealny mają dla mnie kształt. Świetnie dopasowują się do kształtu oka i co najważniejsze, idealnie przylegają. Śmiało możecie zająć się wtedy czym chcecie i nie martwić się, że zaraz coś odpadnie. Zapach miały raczej neutralny.
Trzymałam je na skórze 30 minut, tak jak zaleca producent. W tym czasie nic nie szczypało, nie podrażniało jak ni nie dawało uczucia dyskomfortu. Jeśli chodzi o efekty, są to najlepsze płatki pod oczy jakie do tej pory miałam. Oczywiści sińce w całości nie zniknęły ale dało się zauważyć różnicę. Jednak to co najmilej mnie zaskoczyło to pięknie wygładzona skóra pod oczami. Płatki zadziałały jak idealny kompres łagodzący oraz wygładzający. Użyłam je poprzedniej niedzieli i po ich zdjęciu stwierdziłam, że dziś nie sięgam po korektor pod oczy. Tego dnia nie użyłam również kremu czy olejku pod oczy. Płatki zapewniły mi odpowiednie nawilżenie skóry.
Skład: Aqua, Collagen, Glycerin, Hyaluronic Acid, Allantoin, Tocopherol, Propylene Glycol, Hamamelis Virginiana Leaf Extract, Arbutin, Vitis Vinifera Seed Oil, Retinol, Ascorbic Acid, Petrolatum, Gold, Rosa Gallica Flower Oil, Phenoxyethanol.
Cena: ok 9 zł
Z tych płatków pod oczy jestem bardzo zadowolona i z chęcią zaopatrzę się w kolejne opakowania. Jestem świadoma, że sińce i opuchlizna w moim przypadku nie znikną na stałe ale warto sięgać po płatki w ważniejsze dla nas dni. Ważne spotkanie, impreza a my chcemy ładnie wyglądać. Na dniach zamierzam przetestować również kolagenową maseczkę do twarzy z tej samej serii.
Miłego dnia
Magdalena
Te płatki ze złotem są naprawdę fajne :-)
OdpowiedzUsuńO proszę , warto wiedzieć które płatki pod oczy naprawde coś pomagają. Będę o nich pamiętać :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ich nigdy, ale wiem, że by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńNie używałam ich nigdy, ale wiem, że by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie teraz siedzę sobie z podobnymi płatkami pod oczami i caly czas je poprawiam, bo mi zjeżdżają :)
OdpowiedzUsuńJa trzymając te sprzątałam mieszkanie :)
UsuńŚwietna sprawa, muszę wypróbować, bo też czasem mam podobny problem ze skórą wokół oczu.
OdpowiedzUsuńWidzę na ich stronie, że są dostępne w kilku aptekach u mnie:)
Fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńCiekawe są takie płatki, na pewno warto chociaż raz w tygodniu je nałożyć, pewnie efekt byłby jeszcze bardziej widoczny :) dobrze, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńvery interesting!
OdpowiedzUsuńNie miałam z nimi styczności, ale z chęcią wypróbuję je w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ich spróbowała :)
OdpowiedzUsuńPostagem ótima, obrigado pela visita.
OdpowiedzUsuńBlog:https://arrasandonobatomvermelho.blogspot.com.br/
Canal:https://www.youtube.com/watch?v=DmO8csZDARM
fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam takie złote płatki pod oczy, ale innego producenta.
OdpowiedzUsuńCzytałam już o nich pozytywne opinie. Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie miałam takich płatków:) ostatnio się zastanawiałam jakie sobie kupić i nie mogłam się zdecydować:) widzę że cena super i jak działają to najważniejsze, dzisiaj po pracy skoczę do drogerii:)
OdpowiedzUsuńMoja mam ich używała i też była zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMiałam płatki innej firmy, ale nie chciały się trzymać pod oczami.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze je wspominam, jedne z lepszych płatków pod oczy jakie miałam okazję używać.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, w tym płatków. Skład wygląda ciekawie, więc nie wykluczam, że kiedyś zechcę je wypróbować.
OdpowiedzUsuńNiestety też mam problem z cieniami... Jestem bardzo ciekawa jak u mnie sprawdziłyby się takie płatki :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie kupic, cena nie droga mam nadzieję że bedą dobre na moje oczyska hehe :)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że nie wierzę w większe cuda w produktach zawierających złoto/ drobinki złota poza odbiciem światła czyli rozświetleniem, rozjaśnieniem skóry ;) Najważniejsze, ze u Cienie się sprawdziły:)
OdpowiedzUsuńJa nie korzystam z płatków, nie widzę jeszcze potrzeby :) ale może z czasem będę musiała :D dobrze, że u Ciebie dały fajny efekt.
OdpowiedzUsuńO, to coś idealnego dla mnie. Można je kupić w drogeriach?
OdpowiedzUsuńOoo może bym kupiła :)
OdpowiedzUsuńTe płatki mają naprawdę dobry skład :) Ja jeszcze nie spotkałam takich, z których byłabym w 100% zadowolona, a może właśnie te byłyby dla mnie odpowiednie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam maseczkę do twarzy z drobinkami złota.
OdpowiedzUsuńdziałała dobrze, więc wierzę, że i płatki pełnia swoją rolę:)
To produkt idealny dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nich słyszałam.
OdpowiedzUsuńCoś podobnego miałam kupione lokalnie w Korei, i powiem Ci że szału nie było. Ale co jak co, wyglądają efektownie. Takie plasterki złota ^^
OdpowiedzUsuń