Rozświetlające serum do twarzy | iossi | ♥♥♥
Co roku Adriana, niesamowicie kreatywna osóbka, której blog Lili natura poznałam kilka lat temu, organizuje świąteczny konkurs, w którym można wygrać kosmetyczne wspaniałości. Tym razem szczęście uśmiechnęło się również do mnie i tak oto, dotarł do mnie wspaniały zestaw kosmetyków iossi. Dziś recenzja pierwszego z nich, rozświetlającego serum do twarzy z dziką różą, geranium, cyprysem oraz witaminą E i C.
Dla mnie iossi to naturalne kosmetyki przepełnione miłością nie tylko dla naszej skóry ale również natury. Wszystko jest tworzone z najlepszych naturalnych i ekologicznych składowników, ale co najważniejsze, nie są one tworzone kosztem zwierząt. Niech nie zmyli Was nazwa, iossi to polska marka, którą z pewnością podbije i Wasze serca.
To serum ma za zadanie wzmacniać ścianki naczyń krwionośnych, skutecznie odżywiać skórę oraz poprawić jej kondycję oraz koloryt. Skóra zostanie zregenerowana, bedzie gładka oraz rozświetlona.
Serum znajduje się w małej, praktycznej w użytkowaniu, ciemnej butelce z szklaną pipetą. Na co dzień jego użytkowanie należy do przyjemnych i bezproblemowych. W sklepie dostępna jest wersja o pojemności 30ml, jak widzicie jak korzystam z tej o pojemności 10 ml. Maluszek z niej ale za to bardzo wydajny maluszek. Po serum sięgam każdego dnia, wieczorem, po w wcześniejszym dokładnym oczyszczeniu twarzy. Często również z rana w niedzielę. Wystarczą jego dwie krople aby pokryć nim całą twarz.
Serum posiada różany zapach, znają go wszyscy którzy mieli i używali kiedyś olej z dzikiej róży. Nie należny do moich ulubionych ale jak najbardziej jest znośny i ogólnie mi nie przeszkadza. Kolor również przypomina ten jaki posiada olej z dzikiej róży, jest lekko miodowy. Serum posiada typowo oleistą konsystencję, którą, a dokładnie dwie krople, nanoszę pipetą na skórę twarzy. Potem delikatnie rozmasowuję serum na całej twarzy. Oczywiście pozostawia po sobie lepką, typową dla olei konsystencję. Serum zostawiam na twarzy na około kwadrans, pozwalając mu na wchłonięcie, a potem nakładam na skórę krem. Obecnie jest to krem nawilżający marki Fitomed. Serum można stosować solo, moja skóra jednak domaga się wieczorem dodatkowego nawilżenia.
Po zaaplikowaniu na skórę, serum nadaje jej leki złotawy kolor, jednak nie ma to potem wpływu na ogólny kolor naszej skóry. Ogólnie jest to najlepsze serum jakie do tej stosowałam. Pomijając jego świetny skład, serum również świetnie działa. Serum stosuję od trzech miesięcy i została mi jeszcze 1/3 zawartości buteleczki. Przez ten czas skóra została świetnie przygotowana na powitanie wiosny. Pozbyłam się resztek przebarwień powstałych na skutek styczności ze słońcem. Nie była to kwestia opalania się, bo tego nie lubię, ale bardzo wielu godzin spędzonym na rowerze w pełnym słońcu. Serum przyjemnie koi również podrażnienia oraz inne niedoskonałości skóry. Każdorazowe jego użycie to taki mały zastrzyk świeżości i młodości dla skóry. W połączeniu z odpowiednimi peelingami, obecnie stosuję peeling odżywczy marki Vianek, sprawia, że skóra jest gładziutka i bardzo miła w dotyku. Odpowiedni skład serum sprawia, że skóra jest nawilżona, nie jest ściągnięta i nic ją nie podrażnia. Pomimo swojej oleistej konsystencji, nie jest ona ciężka dla mojej skóry i nie zapycha jej.
Więcej o serum jak i innych kosmetykach iossi poczytacie tutaj - klik. Ja z serum jest bardzo zadowolony i jak najbardziej mogę je Wam polecić. Jednocześnie stosuję również maseczkę do twarzy oraz mgiełkę różaną iossi, ale o tym innym razem.
Miłego dnia :)
Magdalena
Bardzo lubię wszelkie mazidełka rozświetlające :) serum mnie zaciekawilo i jestem nim zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej warte jest zakupy i jak najbardziej starczy mniejsza pojemność czyli 10ml :)
UsuńBardzo mnie to maleństwo zaciekawiło. Rozejrzę się za nim w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy, przyznać musze że serum bardzo mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńW sklepie jak najbardziej jest kilka ciekawych dla mnie perełek :)
UsuńRzeczywiście maluszek, a skład ma na bogato :D
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńDo mnie wczoraj przyszla paczyszka z serum do skóry problematycznej :)
OdpowiedzUsuńDo mnie wczoraj przyszla paczyszka z serum do skóry problematycznej :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne kosmetyki, zaciekawiłaś mnie tą marką, bo wcześniej jej nie znałam:)
OdpowiedzUsuńJa bym go stosowała z kremikiem jak Ty. =)
OdpowiedzUsuńJa go też używałabym pod krem. =)
OdpowiedzUsuńDobre serum warto mieć w sowich zbiorach kosmetycznych
OdpowiedzUsuńCo jak co, ale rozświetlenie by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńfajny produkt :)
OdpowiedzUsuńMam też 10 ml maleństwo i zaraz zacznę je używać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
A ja akurat zapach różany uwielbiam :) W ogóle lubię ziołowe zapachy naturalnych kosmetyków, może to lata stosowania mnie do nich przekonały, a może działanie, które za każdym razem było świetne :) Serum nie znam, ale obecnie stosuję krem z awokado i jest świetny :)
OdpowiedzUsuńNiestety produkt mi nieznany, ale prezentuje się naprawdę świetnie. :)
OdpowiedzUsuńObserwuję!
xxveronica.blogspot.com
Ale dawno mnie tu nie było. Nie dlatego, że przestałam Cię lubić:P ale ogólnie mało byłam "w internetach":) Widzę, że u Ciebie sporo się działo. Kusisz jak zwykle pięknymi ubraniami, ciekawe jak ja bym wyglądała w takiej długości midi jaką ma Twoja zielona sukienka...świetny kolor!. Ślicznie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o firmę Iossi już od dawna chcę przetestować ich produkty, mają bardzo interesującą ofertę:)
Wygląda bardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, ale nie stosowałam. A kusi! :-)
OdpowiedzUsuńCiekawy kosmetyk. Teraz używam serum z witaminą E marki Liqpharm :)
OdpowiedzUsuńIossi i za mną łazi od dłuższego czasu :) <3
OdpowiedzUsuń