Oleiq | Hydrolat ogórek do twarzy, ciała oraz włosów. Mój ulubieniec pudełka ksometycznego Pure Beauty.

Nie wiem jak Wy, ale gdy mijają pierwsze dni listopada, to powoli zaczynam już rozmyślać o grudniu i zbliżających się Mikołajkach. Każdego roku, tego dnia ubieramy choinkę. Od zawsze woleliśmy cieszyć się nią na kilka tygodni przed świętami, niżeli po nich. Myślimy, w którym miejscu ją postawić i czy zrobić jakieś nowe ozdoby z pierników lub suszonych plasterków pomarańczy. Listopad, to również końcowe prace w ogrodzie i przygotowanie go do zimy. Dziś rano udało nam się wyjść na spacer do lasu i znaleźć raczej ostanie już w tym sezonie grzyby.

Teraz, siedzą ceprzy kubku gorącej kawy, mam chwilę aby przedstawić Wam mojego drugiego ulubieńca z wrześniowego pudełka kosmetycznego Pure Beauty. Tym razem w ramach jakże wspaniałej dla mnie współpracy, w moje ręce wpadło pudełko pełne odpowiednio dobrany kosmetyków pod jesień. Całość kryła się pod przyjemną nazwą collect memories, a jego zawartość pokazałam Wam w wcześniejszym poście. Jednak skupmy się na ulubieńcach, jednym z nich okazał się być kosmetyk Oleiq, a dokładnie ogórkowy hydrolat do twarzy, ciała oraz włosów.

Marka Oleiq, jest mi już dobrze znana i dane było mi poznać kilka ich kosmetyków, w tym również ich hydrolat malinowy.Pod nazwą Oleiq, kryją się jednoskładnikowe kosmetyki organiczne, bazujące na sprawdzonych, naturalnych surowcach pochodzących z certyfikowanych upraw ekologicznych. Są one bezpieczne, zdrowe dla skóry, a co najważniejsze skuteczne. Posiadają właściwości kojące i wyciszające, utrzymują nawilżenie i odmładzają.

Jak już wiecie, jestem ogromną fanką hydrolatów i zawsze w mojej łazience znajdziecie przynajmniej dwa. Używam ich w mojej codziennej pielęgnacji, głownie twarzy, rano oraz wieczorem. W sezonie letnim, jestem też wielką fanką ogórków, nie tylko w ich zrywaniu w ogrodzie i potem zajadaniu, ale również używaniu w pielegnacji. Są świetne, jako dodatek do domowych maseczek.

Ogórek to warzywo, które chętnie wykorzystywane jest w pielęgnacji skóry. Stanowi źródło cennych soli mineralnych, kwasów organicznych, a także witaminy A, witamin z grupy B, witaminy C oraz E. Ponadto w jego składzie znaleźć można wysokie stężenie enzymów i substancji śluzowatych, co czyni go wartościowym składnikiem kosmetyków do pielęgnacji skóry.

Hydrolat z ogórka intensywnie nawilża, wygładza, zmiękcza i daje uczucie świeżości. Co więcej, rozjaśnia przebarwienia i zmniejsza zaczerwienienia na skórze. Redukuje wydzielanie sebum i zmniejsza opuchliznę. Jest to również roślinny składnik przeciwstarzeniowy. W pielęgnacji włosów nawilża je i wspomaga kurację przeciwłupieżową.

 

Hydrolat ten używam głównie jako tonik oraz mgiełkę w pielęgnacji skóry mojej twarzy, szyi oraz dekoltu. Sięgam po nią dwa razy dziennie. Podczas wieczornej pielęgnacji, tuż po dokładnym oczyszczeniu buzi. Po prostu spryskuję nią twarz. Atomizer sprawuje się świetnie, wytwarzając delikatną i równomierną mgiełkę. Hydrolat momentalnie przynosi ukojenie skórze. Pozostawiam ją tak około minuty na mojej twarzy i pozwalam się jej wchłonąć. Następnie sięgam po nawilżający krem do twarzy. Natomiast rano, służy mi on jako tonik. Od kilku lat nie myję rano buzi wodą, lecz oczyszczam ją przy użyciu toników lub hydrolatów. Dzięki temu pozbyłam się uczucia ściągania skóry w ciągu dnia. Skórę oczyszczam delikatnie ale dokładnie, dzięki czemu otrzymuję konkretną dawkę nawilżenia oraz odżywienia. Nie ma  mowy o przesuszeniu lub podrażnieniu skóry. Ten hydrolat świetnie współpracuje z innym kosmetykami z zakresu pielęgnacji. Jeśli lubicie domowe maseczki na bazie glinek, taki hydrolat będzie świetnym do niej dodatkiem.

Latem taki hydrolat świetnie sprawdzi się w upalne dni, kiedy nasza skóra twarzy boryka się z silnymi promieniami słońca. Niesamowite, jak szybka potrafi przynieść jej ulgę i sprawić, że poczuje się komfortowo. Dla mnie hydrolaty o tak przyjemnym o dobrym składzie, to moje must have w codziennej pielegnacji o każdej porze roku.

Komentarze

  1. Tez lubię pisać majac obok kubek kawy.
    Ogórek działa kojaco na skórę. Latem odkładam twarz jego skorkami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dlatego najczęściej robię to w niedzielę :) Jedyny spokojny dzień. Ja również, uwielbiam szczególnie w te upalne dni :) Plus mając ogródek mam ogórki pod ręka :)

      Usuń
    2. Ja tego roku też miałam swoje ogóreczki.

      Usuń
  2. Ja mam hydrolat aloesowy z Oleiq i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wszelkiego rodzaju hydrolaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam hydrolat lawendowy od Botanic, ale muszę skusić się kiedyś na ten. :)
    Pozdrawiam,
    Miśka
    miska-grabowska.pl

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog