Zagęszczająca odżywka do rzęs Nanolash oraz odżywka do brwi Nanobrow | udana pielęgnacja z Topestetic.pl

Chyba każda kobieta ma takiego małego fioła na punkcie nie tylko swoich włosów, ale również rzęs oraz brwi. Od wielu lat zmienia się moda i dobrze pamiętam, jak wyglądały brwi trzydzieści lub dwadzieścia lat temu i trzeba przyznać, że są one skrajnie inne. Zapewne za dziesięć lat, to co jest na fali teraz, później wywoła salwy śmiechu. Jestem chyba takim troszkę wyjątkiem, bo moje brwi od zawsze wyglądają tak samo i prawdopodobnie wynika to z tego, że ogólnie jestem z nich zadowolona. Nigdy za bardzo nie ingerowałam w ich kształt, kolor oraz grubość. Skorzystałam raz z możliwości jaką jest henna pudrowa i pamiętam, że z efektu byłam bardzo zadowolona. Zupełnie inaczej podchodzę jednak do moich rzęs. Są one delikatne, jasne i nie wyobrażam sobie nie sięgać każdego dnia po ulubioną maskarę. Świetnie wyglądały one po zabiegu laminacji, jednak jest to efekt kilkutygodniowy.

Jakby nie było, najważniejsze dla mnie jest, aby moje brwi oraz rzęsy wyglądały zdrowo i troszkę marzyło mi się ostatnio, aby nabrały gęstości. Tak oto dzięki świetnej współpracy ze sklepem Topestetic.pl dotarły do mnie dwa produkty, zagęszczająca odżywka do rzęs Nanolash oraz odżywka do brwi Nanobrow. Przyznam szczerze, że do testów zabrałam się ze sporą dawką ekscytacji i oczekiwań. 

Zacznijmy od odżywki do brwi Nanobrow, której głównym zadaniem jest podkreślanie w naturalny sposób brwi, przyspieszać ich wzrost i hamować nadmierne ich wypadanie. Wszystko to sprawi, że  łuk brwiowy będzie wyglądać perfekcyjnie nawet bez makijażu. Odżywka rozwiązuje problem cienkich, rzadkich i niewyraźnych brwi u źródła, czyli dostarczając wszystko to, co jest niezbędne do regeneracji i zachowania pięknego wyglądu. W jej składzie znajdziemy kompozycję składników pielęgnujących które działają u źródła problemów, jak przerzedzone brwiami. Składniki trafiają w najgłębsze partie włosków. Wystarczy kilka tygodni systematycznego stosowania serum, aby włoski zregenerowały się i wzmocniły. Już po pierwszych dniach aplikacji stają się ciemniejsze i bardziej błyszczące.

Po odżywkę sięgam regularnie, każdego wieczoru tuż po dokładnym demakijażu i umyciu twarzy. Dozownik odżywki, jest bardzo wygodny i praktyczny, co ułatwia jej nanoszenie. Zawsze przebiega ona bezproblemowo i szybko. Odżywkę nanoszę po całej długości brwi i pozwalam jej się wchłonąć, działać przez całą noc. Od pierwszej jej aplikacji po dziś dzień, nie miałam żadnych problemów z podrażnieniem lub innymi negatywnymi skutkami. Obecnie jestem po siedmiu tygodniach kuracji i o ile nie zauważyłam aby włoski brwi były dłuższe, za to zniknęły dość mocno widoczne dwa miejsca bez włosów, które czasami korygowałam kredką lub cieniem do brwi. Co więcej, zauważyłam że muszę częściej teraz sięgać po pęsetę i pozbywać się tych mniej chcianych, pobocznych i zbuntowanych włosków. To jest największym dowodem na to, że odżywka działa i pobudza włoski do wzrostu.

Na dzień dzisiejszy jestem na tyle zadowolona z ich ogólnego wyglądu, że rano sięgam wyłącznie po szczoteczkę pozwalającą mi na ich regulację i poskromienie. Tak prezentują się bez użycia, henny, kredki lub innego kosmetyku do ich malowania oraz korekty.

Odżywka do rzęs to aktywne serum, które odpowiednio działając na rzęsy sprawia, że już po dwóch tygodniach jego stosowania widać, że są one wyraźnie pogrubione, wzmocnione, a do tego przyciemnione. Na duży plus zasługuje naturalny i bezpieczny skład kosmetyku który sprawia, że nie tylko dbamy o swoje rzęsy ale także sprawiamy, iż z dnia na dzień stają się grubsze, gęstsze oraz pełniejsze. Odżywkę należy aplikować na górną linię rzęs przy górnej powiece. Po kilku sekundach serum wchłania się i aktywuje składniki wzmacniające włoski, wnikają do cebulek rzęsy i działają na nie od środka.

Tak, jak w przypadku odżywki do brwi, stosuję ją codziennie, tuż po wieczornej kąpieli. Odpowiednią jej ilość nanoszę cienkim i precyzyjnym pędzelkiem wzdłuż linii rzęs, tylko na powiece górnej. Odżywka nie spływa, nie dostaje się do oka i nie wywołuje u mnie jakichkolwiek podrażnień. U mnie zajęło to troszkę dłużej niżeli dwa tygodnie, aby zauwazyć pierwsze efkty jej działania. Dopiero po miesiącu zauważyłam, że moje rzęsy mniej wypadają, są mocniejsze oraz ciemniejsze. Odnoszę wrażanie, że stały się gęstsze i najlepiej to widać gdy nakładam tusz do rzęs. Obecnie aplikuję go mniej niż kiedyś i nadal uzyskuję bardzo dla mnie przyjemny efekt końcowy.

Szczerze mogę napisać, że oba kosmetyki działają i przynoszą bardzo przyjemne efekty, szczególnie gdy mowa o moich brwiach. Uwielbiam bardziej naturalność niżeli nadmiar kolorówki na mojej buzi, ponieważ w mocniejszym makijażu nie czuję się komfortowo. Ten zestaw pozwala mi na upiększenie moich brwi i rzęs poprzez ich zagęszczenie, wzmocnieni a nawet przyciemnienie. Oczywiście na konkretne rezultaty trzeba troszkę poczekać, ale warto być cierpliwym i systematycznym w ich stosowaniu. Jedyne czego żałuję to fakt, że nie poznałam ich wcześniej. Podarowałabym je mojej mamie, która walcząc z rakiem, musiała przejść przez etap utraty włosów, w tym również w mocnym stopniu  brwi oraz rzęs.

Miłego dnia :)
Magdalena


 

 

Komentarze

  1. Bardzo ciekawa recenzja. Przyda mi się odżywka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywki godne zauważenia, za ich działanie oraz przyjemny skład ;)

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo iż mam marne rzęsy unikam takich odżywek, ponieważ już miałam nieprzyjemne doświadczenia z nimi. Szukałam i dopatrzyłam się, że odżywka w swoim składzie posiada pochodną bimatoprostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie warto zawsze dokładnie sprawdzać skład :) U mnie nie było żadnych nieprzyjemności. Bardziej wrażliwa jest u mnie za to ostatnio skóra mojej buzi.

      Usuń
  4. Ja z natury mam długie rzęsy ale takie kosmetyki są bardzo fajne, tę odżywkę do brwi muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Instagram Jestem Magdalena

Obserwatorzy

Copyright © 30plus blog